czyżby w splot słoneczny..?
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:08
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:23
🔥
Spowodowała kolizję i uciekała
- teraz popularne
#słoneczny
czyżby w splot słoneczny..?
Przy założeniu że księżyc ma rozmiar jednego piksela.
(W tej skali długość kutasa przeciętnego Sadola odpowiada 500000km na monitorze)
joshworth.com/dev/pixelspace/pixelspace_solarsystem.html
Fajnie to wygląda. Wydrukujcie sobie.
(W tej skali długość kutasa przeciętnego Sadola odpowiada 500000km na monitorze)
joshworth.com/dev/pixelspace/pixelspace_solarsystem.html
Fajnie to wygląda. Wydrukujcie sobie.
W rolach głównych Rafał Trzaskowski jako Mitch Buchannon, Hanna Gronkiewicz-Waltz jako Stephanie Holden, Jarosław Jóźwiak jako Matt Brody i Ewa Gawor jako "C.J." Parker
Zdjęcia do tego odcinka specjalnego nakręcono w dniu 21 maja 2014 r. wykorzystując jednostkę wojskową GROM.
Kilka historii z życia. Mają po kilka lat, wrzucałem je wcześniej na Joemonster. Jak teraz czytam, to sam twierdzę, że niektóre suche w chuj.
Znawca
Obok mojego bloku kiedyś kopali głębokie rowy, by dostać się do jakichś rur z gazem i coś wymienić. Rowy te były dobrym miejscem na zabawy dla mnie i kumpli, gdyż mieliśmy wtedy od 10 do 14 lat. Bawiliśmy się w komandosów, nasza "misja" polegała na wejściu do rowu w jednym miejscu, podłożenie "ładunku wybuchowego" i wyjściu w innym miejscu. Po podłożeniu "ładunku" pozostało nam wyjść, wspiąłem się po prawie pionowej ścianie i gdy już wychodziłem jeden z kumpli krzyknął - Granat! - po czym rzucił we mnie bryłką ziemi. Spadłem na dno rowu, gruchnąłem plecami o glebę i zacząłem się dusić. Kumple przerażeni, w końcu się pozbierałem. Na pytanie co się stało że się dusiłem, odpowiedziałem, iż siła upadku zadziałała na oskrzela i nie mogłem złapać oddechu.
- Ale ty głupi jesteś, oskrzela to ma ryba - skomentował jeden z kumpli.
Ładowanie baterii
Miałem kiedyś ruską gierkę z Wilkiem i Zającem, chodziła ona na baterie, takie małe i okrągłe. Grałem w nią zbyt często i baterie się wyczerpały. Wiedziałem że można lekko podładować baterię gdy się ją podgrzeje. Trzymanie baterii na kaloryferze było zbyt czasochłonne, a ja byłem zbyt niecierpliwy. Odpaliłem więc gaz, baterię wziąłem w kleszcze i podgrzewam. Podgrzewam, podgrzewam a tu nagle BUM. Padłem na ziemię, nie wiem co się dzieje. Matka wbiega do kuchni przerażona, pyta - Co tu się stało? - a ja jej na to - Baterię ładowałem.
Pokemony
W czasach kiedy był szał na Pokemony, gdy zebrało się kilka(naście) etykiet z butelek pewnych napojów gazowanych, można je wymienić w sklepie na pokeball. Pewnego razu kupiłem dwulitrowy napój, w kuchni odcinałem etykietę za pomocą żyletki. W pewnym momencie musiałem za mocno przycisnąć narzędzie do butelki, gdyż ta eksplodowała a na domiar złego była wcześnie mocno wstrząśnięta. Dwa litry napoju o smaku i kolorze pomarańczowym zafundowało nowy wystrój ścian na kilka miesięcy, potem została położona boazeria.
Niechcący się dopowiedziało
Wracam autem z uczelni i przy okazji podwożę kumpla. Przejeżdżamy osiedle, a tam pijany pan w podeszłym wieku idzie środkiem ulicy. Powiedziałem właściwie sam do siebie, żeby zszedł na chodnik po czym go wyminąłem. Kumpel wtedy wybuchnął śmiechem. Czy ja powiedziałem coś śmiesznego? - zastanawiałem się. Kolega mi potem wyjaśnił. Akurat leciało nagranie Vavamuffin - Jah jest prezydentem. Akurat skończył się refren, który leci:
"Jah jest prezydentem
Jah jest kierownikiem
JahJah jest trenerem
ja jestem jego zawodnikiem",
i wtedy ja mówię:
"Dziadzia, kurde, idźże chodnikiem."
Walenie konia
Dzieciństwo. W bloku miałem wielu starszych kolegów. Kiedyś wszyscy śmialiśmy się z jednego z nich, który podobno "walił konia" w zbudowanym przez nas domku na drzewie. Również się śmiałem, choć nie mogłem zrozumieć skąd on wziął tego konia, jak zatargał go na drzewo no i dlaczego go bił...
Wielka ucieczka
Było nas pięciu. Ja i jeden kumpel mieliśmy po 10 lat, trzej pozostali kolejno 11, 12 i 12. Któregoś dnia postanowiliśmy z kumplami z bloku powkurzać robotników budujących most w okolicy opuszczonych działek. Panowie szybko się zdenerwowali (któż by się nie zdenerwował, gdyby nasikano mu do taczki?) i ruszyli za nami w pogoń. Jeden z nich był nawet uzbrojony w łopatę. Uciekliśmy na wcześniej wspomniane działki i (o dziwo, gdyż znaliśmy te działki jak własną kieszeń) straciliśmy orientację w terenie. Ze wściekłymi budowlańcami na ogonie, przebiegliśmy przez krzaki jeżyn. Cali poharatani znaleźliśmy się w potrzasku: z przodu, z lewej i z prawej zardzewiała siatka, a z tyłu krzaki jeżyn i przedzierający się przez nie robotnicy. Nie wiedzieliśmy co robić, jednak gdy łopata rzucona przez któregoś z goniących nas panów śmignęła kilka centymetrów od głowy kumpla, wszyscy jednocześnie rzuciliśmy się na zardzewiałą siatkę. Nie wytrzymała naszego ciężaru i runęła, a my razem z nią. Na nasze nieszczęście, zaraz za nią rosły pokrzywy. Na moje nieszczęście, ostry drut rozciął mi dłoń. Budowlańcy odpuścili, a my znaleźliśmy drogę powrotną do naszej bazy.
Bilans: nogi poharatane na jeżynach, cali w bąblach od pokrzyw, rozcięta dłoń i strach przed zakażeniem, zgodnie z mitem dzieciństwa "Jak przetniesz się zardzewiałkiem to dostaniesz zakażenia".
Ratowniczki
Jesteśmy z kumplem na basenie, w Sosnowcu. Porządku pilnują cztery niezbyt urodziwe ratowniczki. Miały pełne ręce roboty. Pełno dzieciaków - skaczą, biegają, wrzucają się do wody, podtapiają się. Co chwilę któraś musiała lecieć ich uspokoić. Cały czas pełna kontrola. W końcu znalazły chwilę wytchnienia, wracają wszystkie cztery na stanowisko ratowników: Krzywe nogi, nadwaga, małe cycki, z twarzy też nieciekawe. Kumpel skwitował:
- Jakie miasto, taki słoneczny patrol.
Do hejtu... Gotowi... Start!
Znawca
Obok mojego bloku kiedyś kopali głębokie rowy, by dostać się do jakichś rur z gazem i coś wymienić. Rowy te były dobrym miejscem na zabawy dla mnie i kumpli, gdyż mieliśmy wtedy od 10 do 14 lat. Bawiliśmy się w komandosów, nasza "misja" polegała na wejściu do rowu w jednym miejscu, podłożenie "ładunku wybuchowego" i wyjściu w innym miejscu. Po podłożeniu "ładunku" pozostało nam wyjść, wspiąłem się po prawie pionowej ścianie i gdy już wychodziłem jeden z kumpli krzyknął - Granat! - po czym rzucił we mnie bryłką ziemi. Spadłem na dno rowu, gruchnąłem plecami o glebę i zacząłem się dusić. Kumple przerażeni, w końcu się pozbierałem. Na pytanie co się stało że się dusiłem, odpowiedziałem, iż siła upadku zadziałała na oskrzela i nie mogłem złapać oddechu.
- Ale ty głupi jesteś, oskrzela to ma ryba - skomentował jeden z kumpli.
Ładowanie baterii
Miałem kiedyś ruską gierkę z Wilkiem i Zającem, chodziła ona na baterie, takie małe i okrągłe. Grałem w nią zbyt często i baterie się wyczerpały. Wiedziałem że można lekko podładować baterię gdy się ją podgrzeje. Trzymanie baterii na kaloryferze było zbyt czasochłonne, a ja byłem zbyt niecierpliwy. Odpaliłem więc gaz, baterię wziąłem w kleszcze i podgrzewam. Podgrzewam, podgrzewam a tu nagle BUM. Padłem na ziemię, nie wiem co się dzieje. Matka wbiega do kuchni przerażona, pyta - Co tu się stało? - a ja jej na to - Baterię ładowałem.
Pokemony
W czasach kiedy był szał na Pokemony, gdy zebrało się kilka(naście) etykiet z butelek pewnych napojów gazowanych, można je wymienić w sklepie na pokeball. Pewnego razu kupiłem dwulitrowy napój, w kuchni odcinałem etykietę za pomocą żyletki. W pewnym momencie musiałem za mocno przycisnąć narzędzie do butelki, gdyż ta eksplodowała a na domiar złego była wcześnie mocno wstrząśnięta. Dwa litry napoju o smaku i kolorze pomarańczowym zafundowało nowy wystrój ścian na kilka miesięcy, potem została położona boazeria.
Niechcący się dopowiedziało
Wracam autem z uczelni i przy okazji podwożę kumpla. Przejeżdżamy osiedle, a tam pijany pan w podeszłym wieku idzie środkiem ulicy. Powiedziałem właściwie sam do siebie, żeby zszedł na chodnik po czym go wyminąłem. Kumpel wtedy wybuchnął śmiechem. Czy ja powiedziałem coś śmiesznego? - zastanawiałem się. Kolega mi potem wyjaśnił. Akurat leciało nagranie Vavamuffin - Jah jest prezydentem. Akurat skończył się refren, który leci:
"Jah jest prezydentem
Jah jest kierownikiem
JahJah jest trenerem
ja jestem jego zawodnikiem",
i wtedy ja mówię:
"Dziadzia, kurde, idźże chodnikiem."
Walenie konia
Dzieciństwo. W bloku miałem wielu starszych kolegów. Kiedyś wszyscy śmialiśmy się z jednego z nich, który podobno "walił konia" w zbudowanym przez nas domku na drzewie. Również się śmiałem, choć nie mogłem zrozumieć skąd on wziął tego konia, jak zatargał go na drzewo no i dlaczego go bił...
Wielka ucieczka
Było nas pięciu. Ja i jeden kumpel mieliśmy po 10 lat, trzej pozostali kolejno 11, 12 i 12. Któregoś dnia postanowiliśmy z kumplami z bloku powkurzać robotników budujących most w okolicy opuszczonych działek. Panowie szybko się zdenerwowali (któż by się nie zdenerwował, gdyby nasikano mu do taczki?) i ruszyli za nami w pogoń. Jeden z nich był nawet uzbrojony w łopatę. Uciekliśmy na wcześniej wspomniane działki i (o dziwo, gdyż znaliśmy te działki jak własną kieszeń) straciliśmy orientację w terenie. Ze wściekłymi budowlańcami na ogonie, przebiegliśmy przez krzaki jeżyn. Cali poharatani znaleźliśmy się w potrzasku: z przodu, z lewej i z prawej zardzewiała siatka, a z tyłu krzaki jeżyn i przedzierający się przez nie robotnicy. Nie wiedzieliśmy co robić, jednak gdy łopata rzucona przez któregoś z goniących nas panów śmignęła kilka centymetrów od głowy kumpla, wszyscy jednocześnie rzuciliśmy się na zardzewiałą siatkę. Nie wytrzymała naszego ciężaru i runęła, a my razem z nią. Na nasze nieszczęście, zaraz za nią rosły pokrzywy. Na moje nieszczęście, ostry drut rozciął mi dłoń. Budowlańcy odpuścili, a my znaleźliśmy drogę powrotną do naszej bazy.
Bilans: nogi poharatane na jeżynach, cali w bąblach od pokrzyw, rozcięta dłoń i strach przed zakażeniem, zgodnie z mitem dzieciństwa "Jak przetniesz się zardzewiałkiem to dostaniesz zakażenia".
Ratowniczki
Jesteśmy z kumplem na basenie, w Sosnowcu. Porządku pilnują cztery niezbyt urodziwe ratowniczki. Miały pełne ręce roboty. Pełno dzieciaków - skaczą, biegają, wrzucają się do wody, podtapiają się. Co chwilę któraś musiała lecieć ich uspokoić. Cały czas pełna kontrola. W końcu znalazły chwilę wytchnienia, wracają wszystkie cztery na stanowisko ratowników: Krzywe nogi, nadwaga, małe cycki, z twarzy też nieciekawe. Kumpel skwitował:
- Jakie miasto, taki słoneczny patrol.
Do hejtu... Gotowi... Start!
Najlepszy komentarz (86 piw)
rksrobert
• 2014-01-12, 16:40
Panowie ratuję ten temat.
...wygląda tak zajebiście, że już zaczynam zbierać 200.000$ na 2,5 godzinny lot statkiem SpaceShipOne aby takie widoczki na żywo pooglądać. Niestety, biorąc pod uwagę koszty życia w Polsce, naukowcy wyliczyli, że ze średnią polską pensją uzbieranie na taki lot zajmie przeciętnemu Polakowi 3521 lat.
Widok z STS-64
Kolejne z STS-64
Jedno z lepszych ujęć z orbity
Orbitująca stacja kosmiczna
Ziemia widziana z ISS
Tutaj chyba jakaś zatoka widziana z orbity
Kolejne z orbity
Ponownie STS
Reszta w komentarzach.
Widok z STS-64
Kolejne z STS-64
Jedno z lepszych ujęć z orbity
Orbitująca stacja kosmiczna
Ziemia widziana z ISS
Tutaj chyba jakaś zatoka widziana z orbity
Kolejne z orbity
Ponownie STS
Reszta w komentarzach.
Najlepszy komentarz (46 piw)
CYPRIAN
• 2013-11-22, 18:21
jasny chuj ziemia jest okrągła
Japończycy przebijają swoją technologią amerykańskich naukowców i orbitując sobie wokół Księżyca sondą Kaguya, nakurwiają fotki w jakości HD. Jedyne, takiej jakości zdjęcia naszego naturalnego satelity a panowie z NASA mogą conajwyżej buty czyścić swoim skośnym odpowiednikom z JAXA (Japońska Agencja Kosmiczna):
Ziemia widziana z orbity Księżyca
Krater w jakości HD
Z wyższej orbity
LINK
Jeden z tzw basenów
Nisko nad powierzchnią
Aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe zdjęcie
Krater uderzeniowy widziany z niskiej orbity
Reszta w komentarzach.
Ziemia widziana z orbity Księżyca
Krater w jakości HD
Z wyższej orbity
LINK
Jeden z tzw basenów
Nisko nad powierzchnią
Aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe zdjęcie
Krater uderzeniowy widziany z niskiej orbity
Reszta w komentarzach.
Parę świetnych zdjęć z sondy New Horizons (wystrzelona w 2006, dotrze do Plutona w 2015, przewidywany czas zakończenia misji - 2022) + najlepsze zdjęcia z sondy Galileo (wystrzelona w 1989, aby uchronić Europę przed przypadkowym zderzeniem, rozbito sondę o powierzchnię Jowisza w 1995) i sond NEAR i DAWN. Jowisz, parę jego księżyców, planetoida też się znajdzie i takie tam inne, fotogeniczne, kosmiczne obiekty:
Jowisz z księżycem Io i widoczną na jego powierzchni erupcją
Planetoida Ida ze swoim księżycem Daktylem krążące w Głównym Pasie Planetoid, fotka z Galileo
Ponownie Jowisz i Io, z innego ujęcia
Westa Widziana z DAWN
I znowu Ida
Planetoida 433 Eros, Główny Pas Planetoid
Ponownie Westa widziana z DAWN
Gif z przelotu wokół Erosa
Reszta w komentarzach.
Jowisz z księżycem Io i widoczną na jego powierzchni erupcją
Planetoida Ida ze swoim księżycem Daktylem krążące w Głównym Pasie Planetoid, fotka z Galileo
Ponownie Jowisz i Io, z innego ujęcia
Westa Widziana z DAWN
I znowu Ida
Planetoida 433 Eros, Główny Pas Planetoid
Ponownie Westa widziana z DAWN
Gif z przelotu wokół Erosa
Reszta w komentarzach.
Najlepszy komentarz (21 piw)
michael323
• 2013-11-11, 16:53
Kosmos i obiekty w nim znajdujące się zawsze piękne...
W 1997 roku kilku zajebiście inteligentnych gości wypierdoliło w kosmos sondę Cassini z próbnikiem Huygens. Po paru latach po dotarciu do Saturna Huygens wylądował na jego największym księżycu - Tytanie a Cassini cały czas nakurwiało fotki, jednocześnie orbitując cały czas wokół Saturna. Poniżej parę fotek wybranych księżyców Saturna (Japet):
Enceladus
Japet
Tytan i malutki Tethys
Zbliżenie grzbietu równikowego Japeta
Dione
Ponownie Japet
Dione
Reszta w komentarzach.
Enceladus
Japet
Tytan i malutki Tethys
Zbliżenie grzbietu równikowego Japeta
Dione
Ponownie Japet
Dione
Reszta w komentarzach.
Najlepszy komentarz (20 piw)
Jesse.Pinkman
• 2013-11-08, 18:21
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
LINK
[URL=https://www.google.pl/search?newwindow=1&client=firefox-a&sa=X&rls=org.mozilla:pl:official&imgrefurl=http://www.cityastronomy.com/cassini-valley.htm&imgurl=http://www.cityastronomy.com/alpine-valley-web.jpg&w=637&h=472&ndsp=24&tbm=isch&tbs=simg:CAQSEgkpDhfV0MPBnyGoVzubtkxaEg&biw=1366&bih=638&dpr=1]LINK
Więcej zdjęć po robocie
Na tej stronie możecie podziwiać symulację położenia Układu Słonecznego: dd.dynamicdiagrams.com/wp-content/uploads/2011/01/orrery_2006.swf
Można ustawić konkretną datę, obczaić fazy księżyca czy ruch planet, itd. itp. ogółem fajna zabawka.
Tu macie gifa z tą animacją:
Aplikacje można też ściągnąć zapisując po prostu stronę na dysk twardy czyli na kompa. Taki plik na kompie z końcówką .swf otwieramy byle jaką przeglądarką.
z aktualną datą, polecam wpisać rok 5013.
Można ustawić konkretną datę, obczaić fazy księżyca czy ruch planet, itd. itp. ogółem fajna zabawka.
Tu macie gifa z tą animacją:
Aplikacje można też ściągnąć zapisując po prostu stronę na dysk twardy czyli na kompa. Taki plik na kompie z końcówką .swf otwieramy byle jaką przeglądarką.
z aktualną datą, polecam wpisać rok 5013.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów