18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft (5) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 15:58
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 53 minuty temu

#terror

O istnieniu potężnego elektronicznego szpiega świat dowiedział się w sierpniu 1988 roku. Opowiedziała o nim po raz pierwszy Margaret Newsham, pracownica amerykańskiej bazy wywiadu Menwith Hill. Zgodnie z jej relacją podsłuchiwani mieli być wszyscy: politycy, biznesmeni jak i zwykli obywatele. Dziś wiemy już, że Wielki Brat ma imię – nazywa się Echelon…



Projekt Echelon
to największa znana ludzkości sieć wywiadu elektronicznego, która przechwytuje krążące na świecie informacje. System powstał przy udziale USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii, a zarządzany jest przez amerykańską służbę wywiadu NSA. Jednostki Echelonu znajdują się także w Niemczech (ich zadaniem ma rzekomo być przechwytywanie wiadomości z kanałów niemieckiej telekomunikacji i przyległej części Europy Środkowo-Wschodniej). Największa stacja nasłuchowa systemu Echelon znajduje się jednak w Menwith Hill w Północnym Yorkshire w Zjednoczonym Królestwie, niedaleko Harrogate. Rolą tej stacji jest szpiegowanie komunikacji w całej Unii Europejskiej.
Echelon skanuje linie komunikacyjne, które są rutynowo stosowane do wysyłania faksów, e-maili, prowadzenia czatów internetowych jak i dalekobieżnych połączeń telefonicznych. Prawdopodobnie system gromadzi i przetwarza średnio 3 miliardy przekazów elektronicznych na dobę. W zgromadzonych informacjach szuka wyrazów według określonych kluczowych słów np. “bomba”, “atak”, “terroryzm” lub zapisuje rozmowę telefoniczną (jeśli jest w innym języku, istnieje możliwość jej tłumaczenia w czasie rzeczywistym). Zebrane lokalnie informacje z całego świata przesyłane są do centrali w Fort Meade, gdzie znajduje się główna siedziba NSA.


Mapa przedstawia elementy systemu Echelon rozmieszczone na całym świecie.

W prasie można było przeczytać wiele na temat Projektu Echelon. Jeden z dziennikarzy próbujących rozwikłać tajemnicę “wielkiego brata”, Patrick S. Poole, napisał kilka artykułów na jego temat (m.in. w “New York Times”). W jednym z nich czytamy, że “system Echelon jest bardzo prosty. Stacje odbiorcze rozrzucone są po całym świecie. Wyselekcjonowane przez komputery informacje wędrują do analityków, którzy przyglądają się im i wybierają te, które powinny zainteresować szefów wywiadu. Choć Echelon z założenia ma wykrywać aktywność terrorystów i rządów dyktatorskich, jest używany także do innych celów, m.in. szpiegostwa politycznego, wywiadu gospodarczego i inwigilacji prywatnego życia zwykłych obywateli. Co gorsza Echelon pomimo upadku bloku komunistycznego – pierwotnego celu swojego działania – istnieje nadal i rozwija się”.



Po więcej zdjęć odsyłam....KLIKNIJ TUTAJ

Źródło: orwellsky.blogspot.se/2013/01/projekt-echelon-najwieksza-znana_28.html
czyli o tym jak pejsaci nie ratowali Polaków

Jak jeszcze kiedyś jakiś żyd będzie czegoś od was chciał, to spytajcie się go, czy żydzi zrobili coś dla Polaków po 1945 roku? Czy istniała żydowska Żegota?

Czy może żydzi, tak licznie reprezentowani na szczytach sowieckiej machiny terroru, wykorzystywali swoje wpływy nie do ratowania, a do katowania Polaków, którzy za hitlerowskiej okupacji ryzykowali życiem by im pomagać?

Cytat:

Żydzi odznaczyli tytułem „Sprawiedliwy wśród narodów świata” ponad 20 tysięcy osób, które bez względu na grożące im niebezpieczeństwo ratowali Żydów podczas holokaustu.

Z pośród wszystkich narodów świata najwięcej wyróżnionych jest Polaków (6339) pomimo, że tylko na ziemiach polskich za ukrywanie Żyda groziła kara śmierci.

Nigdy nie słyszałem o sprawiedliwych Żydach ratujących Polaków przed stalinowcami, jednak będąc dalekim od uprzedzeń postanowiłem ich znaleźć. Nie zależy mi na 20 tysiącach, tysiącu, czy setce, tak naprawdę postanowiłem odnaleźć chodź jednego jedynego Żyda sprawiedliwego wśród narodów świata, który uratował przynajmniej jednego Polaka przed działaniem NKWD, GRU, UB, Informacji Wojskowej czy KGB.
Żydzi mieli takie możliwości, ponieważ wśród komunistycznych urzędników, tajnej policji, służb bezpieczeństwa i wywiadowców działających na ziemiach Polskich właśnie osoby narodowości żydowskiej i pochodzenia żydowskiego stanowiły większość – co jest powszechnie znanym faktem historycznym. Czym wyżej w hierarchii tym odsetek ten był większy i większe możliwości decyzyjne – co oczywiście miało swoje praktyczne uzasadnienie, gdyż osoby nie związane z narodem prześladowanym były bardziej bezwzględne, bardziej skuteczne w działaniu i bardziej lojalne w stosunku do stalinowskiej władzy. A przy tym w odróżnieniu od Rosjan znali język Polski.

Czy mamy prawo oczekiwać, że wśród takiej masy ludzi (a aparat komunistyczny był bardzo rozbudowany) znajdą się przyzwoici Żydzi, którzy podobnie jak Polacy podczas okupacji niemieckiej okażą się czysto ludzkimi uczuciami i uratują ludzi innej nacji przed prześladowaniem? Uważam, że tak. Zwłaszcza, że wielu żydowskich komunistów przetrwało holokaust właśnie dzięki Polakom, którzy ich ukrywali, dokarmiali, dawali pracę, rekrutowali do partyzantki, wyrabiali im fałszywe dokumenty i chronili w taki czy inny sposób przed niemieckim ludobójstwem. Warto dodać, że Polacy jako jedyny naród nie współdziałali systemowo z machiną niemiecką oraz nie uczestniczyli instytucjonalnie w niemieckim planie eksterminacji Żydów. Więc nie tylko powinna się pojawiać z ich strony ludzka przyzwoitość ale i zwykła wdzięczność . Jeśli nawet nie w sposób masowy to byc może chociaż jednostkowy.

Jeden sprawiedliwy Żyd ratujący jednego Polaka – oto całe zadanie.

Rzecz nie wydawała się trudna, zważywszy, że na przedwojennych ziemiach polskich, ponad 10% populacji kraju stanowili ludzie wyznania mojżeszowego, a osób pochodzenia żydowskiego było dwa razy więcej. Zaznaczam, że obiektem mojego zainteresowania nie są Żydzi działający w czasie wojny w strukturach Armii Krajowej, gdyż były to działania głównie skierowane przeciwko Niemcom – a nie o Niemców tutaj chodzi – i stała za nimi (ich decyzjami) polska organizacja wojskowa oraz polskie państwo podziemne. Chodzi mi o świadectwo działania jednostki w obliczu zagrożenia bliźniego-Polaka ze strony władz sowieckich, czy komunistycznych.
W pierwszej kolejności przejrzałem więc zasoby internetowe w poszukiwaniu relacji takiej osoby bądź informacji o niej. Nie znalazłem. Być może źle szukałem, ale faktem jest, że mi się nie udało.

W kolejnym kroku zwróciłem się do Żydowskiego Instytutu Historycznego, którego misją jest – o czym informuje na swoim portalu - upowszechnianie wiedzy na temat dziedzictwa tysiącletniej obecności Żydów na ziemiach polskich.
Świadectwo uratowania Polaka przez Żyda byłoby wspaniałym dziedzictwem tego narodu i z przyjemnością bym upowszechnił taki fakt.
Zwróciłem się więc do nich z następującym mailem:
Korespondencja z 14.11

Kod:
Witam,<br> przygotowujemy materiał na temat sprawiedliwych Żydów, którzy ratowali prześladowanych Polaków w czasach stalinizmu, przez UB, NKWD i Informację Wojskową.<br> Prosimy o nadesłanie listy takich osób i jakiś konkretny opis konkretnego przypadku żydowskiego bohatera. Materiał potrzebny jest nam w ciągu 10 dni. Nie wątpię, że macie państwo zarchiwizowane takie historie.<br> Jesteśmy także zainteresowani listą Żydów, którzy ratowali Polaków z rąk Sowieckich w okresie po 17 września 1939 po wkroczeniu sowietów na ziemie Polskie. Interesuje nas też oczywiście szczegółowy opis (relacja) jednego z tych przypadków.<br> Pozdrawiam<br> Tomasz Parol – Redaktor Naczelny Nowego Ekranu


W dniu wczorajszym, tj dnia 19 listopada 2012 o godz. 14:39 otrzymałem następującą odpowiedź:

Kod:
Szanowny Panie!<br>  W odpowiedzi na Pana list informujemy, że nie prowadzimy badań dotyczących prześladowań politycznych w Polsce Ludowej. Sugerujemy zwrócenie się w tej sprawie do Instytutu Pamięci Narodowej.<br>  z wyrazami poważania<br>  Michał Czajka, archiwista, Żydowski Instytut Historyczny


Muszę szczerze przyznać, że informacja ta mnie bardzo zaskoczyła. Zrobiłem bowiem kwerendę zasobów archiwalnych ŻIH i jako pierwszą znalazłem informację, która bynajmniej nie wskazuje, że istnieje tematyka dotycząca Żydów Polskich wyłączona z badań instytutu:

Kod:
Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego posiada największy w Polsce zbiór dokumentów dotyczących historii Żydów polskich w XX wieku. Przez cały okres powojenny aż do dnia dzisiejszego Archiwum ŻIH uzupełnia kolekcję relacji i pamiętników dotyczących Zagłady Żydów. Obecnie zbiór relacji liczy 6967 jednostek archiwalnych, a pamiętników – 346. Archiwum wciąż gromadzi, choć już na niewielką skalę, dokumenty i relacje dotyczące dziejów Żydów w Polsce.


Mało tego, zasoby Instytutu wskazują, że jak najbardziej jest on zainteresowany okresem działalności Żydów w Polsce Ludowej.

Mamy m.in. następującą publikację dotyczącą okresu stalinowskiego:

Kod:
To był mój dom. Żydowski Dom Dziecka w Krakowie w latach 1945–1957<br> Noemi Bażanowska<br> Książka<br> Wydawnictwo Żydowski Instytut Historyczny


Natomiast reszta archiwaliów ujawnia zainteresowanie Instytutu działalnością Żydów na ziemiach polskich, aż do 2008 r.

jhi.pl/uploads/attachment/file/40/Spis_zespolow_archiwum.pdf

Przypomnijmy, Żydowski Instytut Historyczny dysponuje zbiorem 6967 różnych relacji, a archiwista z Instytutu, a więc osoba bardzo dobrze poinformowana twierdzi, że nie zajmują się tego typu badaniami i wysyła mnie do IPNu. Nie potrafię tego zinterpretować inaczej niż tak, że mając w swoich zasobach prawie 7 tys. relacji Żydów Instytut nie spotkał się z żadnym przekazem, całą relacją lub tylko fragmentem, dokumentującym chociaż jeden przypadek uratowania Polaka przez Żyda z rąk komunistycznych oprawców, czy ukrycia jednego Polaka przed sowiecką machiną terroru.

A zwracam uwagę, że zapytałem także o lata okupacji sowieckiej po 17 września 1939 roku, do czego archiwista Michał Czajka nie odniósł się w ogóle. Więc wtedy też nie? Ani jednego? Wygląda na to, że Żydowski Instytut Historyczny poinformował mnie właśnie, iż taka jest prawda.

Bo jeśli nie oni, beneficjenci największych zasobów archiwalnych na temat żydowskich losów i badań prowadzonych w sposób ciągły od 1945 roku to kto?

IPN?

Tutaj mam poważne wątpliwości, gdyż jeśli Żyd ukrył skutecznie Polaka przed UB lub Informacją Wojskową to bezpieka, której akta znajdują się w IPN, miała prawo nic na ten temat nie wiedzieć. Chyba, że była to historia wyciagnięcia Polaka przez Żyda z łap stalinowców – to możliwe – ale jeśli tak, to jakim cudem żadna z żydowskich relacji będących w posiadaniu ŻIH nie zawiera nawet sladu takiego działania? Czyżby jednak faktycznie nigdy żaden Żyd Polakowi nie pomógł?

Okaże się to niebawem, gdyż tego samego dnia co wysłałem list do ŻIH zwróciłem się z identycznym zapytaniem do organizacji Yad Vashem, instytucji zajmującej się ofiarami holokaustu i przyznającej wspomniany tytuł „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Co prawda optyka zainteresowania tej organizacji jest inne i moje zapytanie poza nią wykracza, ale być może wśród setek tysięcy (a może milionów) relacji Żydów, którzy uniknęli zagłady, znajdzie się ta jedna o sprawiedliwym Żydzie ratującym po wojnie Polaków. Czy chociażby podczas pierwszej sowieckiej okupacji. Wszak ludzie ci nie wzięli sie z nikąd i wielu z nich w Polsce zostało. Jestem przekonany, że dla jerozolimskiego Yad Vashem zarówno okoliczności powstania zagrożenia dla jednostki, jak i dalsze losy ofiar holokaustu, które go przeżyły są ważnym świadectwem.

Dla pewności, w ślad za listem po polsku zwróciłem się także do nich w języku angielskim, chociaż wiem, że wielu działaczy pracujących w Yad Vashem posługuje się językiem polskim swobodnie, więc nie na tym powinna polegać ew. trudność.

Staram się jednak rzecz maksymalnie ułatwić.

Obecnie czekam na odpowiedź, jeżeli się nie doczekam lub mnie poinformują, że nie zajmują się takimi badaniami – co będzie świadczyć nie mniej ni więcej, iż nie znają takiego przypadku, to będzie się trzeba zmierzyć ze smutną prawdą, że nie ma przykładu jednego sprawiedliwego Żyda.

Co w zupełnie innym świetle powinno postawić naród Polski, w którym, pomimo zagrożenia życia całych rodzin (a znamy wszak przypadki wymordowania przez Niemców polskich rodzin za ukrywanie Żyda), znalazło się tysiące przykładów osób sprawiedliwych, przyzwoitych i odważnych.

Jakoś w głowie mi się nie mieści, że może zaistnieć sytuacja, iż w naszej relacji z „Braćmi Starszymi” (ciekawe zresztą, że nikt nigdy nie słyszał by nas nazwano „Braćmi Młodszymi”) odwaga, sprawiedliwość i przyzwoitość działała tylko w jedną stronę, za co odpowiada się nam niewdzięcznością, podłością i roszczeniami finansowymi.

Czyżby wizytówką Polaków na zawsze pozostała Sendlerowa i Żegota, a Żydów Stefan Michnik i odmowa ekstradycji zbrodniarza Salomona Morela przez państwo Izrael?

Czy jedynym sposobem zmiany tego stanu rzeczy pozostanie na zawsze zakłamywanie prawdy o postawie Polaków i zamazywanie prawdy o postawie Żydów, gdyż brakuje innych argumentów i przykładów?

Jak na czymś takim skutecznie budować wzajemną przyjaźń między dwoma narodami?

Jak w przypadku ujawnienia takiej sytuacji Oni mogą mieć do Nas pretensje o cokolwiek?

Czy eskalacja ataków medialnych Żydów na Polaków, ich oczekiwań finansowych i oskarżeń o jednostkowe przykłady szmalcownictwa czy domniemane przykłady pogromów, nie wynika wprost z tego, że to co w stosunku do Nas domniemane i jednostkowe, u Nich było typowe i instytucjonalne?

„Cóż dobrego Ci uczyniłem, że mnie tak nienawidzisz”– oto stare żydowskie przysłowie.

Czyżby działało bez wyjątków?

Nie uprzedzajmy jednak faktów.

Póki co pozostaję z nadzieją, że prawda jest inna, w oczekiwaniu na odpowiedź z Jerozolimy.

ŁŁ

Ps. Jeżeli ktoś z Państwa zna przykłady takiej postawy, której poszukuję bardzo proszę o udokumentowaną informację w komentarzu lub za pośrednictwem skrzynki e-mail: redakcja@nowyekran.pl. Być może przywrócicie mi wiarę w ludzi. Tych ludzi.

zamieszki arabów
matins • 2012-10-09, 16:31
dziecko zostaje zastrzelone podczas zamieszek/rozruchów...
i to wycie w tle: allahu akbar.
swoją drogą po chuja on biegł, było siedzieć na dupie to pewnie by żył no ale cóż skoro się sami wystawiają jak kaczki to nic tylko strzelać można przewinąć do 0:18
Najlepszy komentarz (44 piw)
jolmen13 • 2012-10-09, 17:20
ja pierdolę, nie mogę już słuchać tych allahów akbarów zajebanych. Czy oni w ogóle mówią coś innego?
Grindhouse: Planet Terror
G................t • 2012-09-15, 17:36
Tekst z Zone Europa, stacji na której oglądałem ten film.

Grindhouse: Planet Terror to druga część projektu Tarantino i Rodrigueza, który w założeniu ma być hołdem oddanym kinu klasy B i tanim produkcjom wyświetlanym w kinach samochodowych lat 60. i 70. Robert Rodriguez znakomicie odnajduje się w takiej stylistyce, wszak ma na swoim koncie takie obrazy jak "Od zmierzchu do świtu" czy "Desperado", filmy, które otwarcie bawią się kliszami kina rozrywkowego.

Jesteśmy w stanie Teksas. Na małe miasteczko spada mrożąca krew w żyłach zaraza. W pobliskiej bazie wojskowej wskutek tajemniczych eksperymentów dochodzi do niekontrolowanego wycieku gazu. Nad miasteczkiem pojawia się złowroga chmura, która okaże się śmiertelnym zagrożeniem. Gaz zamienia mieszkańców w krwiożercze zombie, które atakują zdrową resztę społeczności. William i Dakota, małżeństwo lekarzy, stara się opanować epidemię, lecz zarażonych przybywa w zastraszającym tempie. Dochodzi do brutalnych morderstw, a ocaleni muszą walczyć o przetrwanie. Grupa ludzi pod przywództwem szeryfa Hague’a, striptizerki Cherry Darling i jej „byłego”, mechanika Wraya, próbuje wydostać się z oblężonego miasta.

Film Rodrigueza kpi sobie z wszelkich reguł gatunkowych i przyzwyczajeń widza. Posługując się kliszami (horror, gore, thriller, melodramat) doprowadza je do granic absurdu, bawiąc się przekraczaniem granic – również dobrego smaku. Przez ekran paradują hordy zombie, które sieją prawdziwe spustoszenie. Leją się hektolitry krwi, co chwila ktoś ginie pozbawiony głowy lub wnętrzności. Fabuła (momentami absurdalna i całkowicie nielogiczna) jest tylko przyczynkiem do ekranowej „jazdy” twórców. Eksponowanie przemocy, brutalności może nie przypaść do gustu wszystkim, lecz trzeba zdawać sobie sprawę z przyjętej przez Rodrigueza konwencji. Reżyser parafrazuje klasykę B-movies i nietrudno odnaleźć odniesienia do "Martwego zła", "Nocy żywych trupów" czy "Inwazji porywaczy ciał". Całość ma charakter pastiszowej, brutalnej w formie zabawy, korzystającej z całego wachlarza filmowych toposów. Postacie są wyraziste, akcja toczy się w szalonym tempie, a brak umiaru w epatowaniu przemocą staje się swoistą strategią. Na uwagę zasługuje znakomicie dobrana przez samego reżysera muzyka, a także udział gwiazd w rolach epizodycznych (Bruce Willis, Quentin Tarantino). Propozycja dla miłośników talentu Rodrigueza oraz widzów szukających w kinie ekstremalnych wrażeń (z obowiązkowym przymrużeniem oka).

Najbliższa emisja 10 października 23:45 na kanale Zone Europa
Jeśli jesteś prawdziwym sadystą, ten film jest właśnie dla ciebie.

Nie wgrywam części zdjęć aby nie spoilerować.





żydowski terror atomowy
Tristan88 • 2012-02-24, 23:35
Tekst ten dotyczy żydowskiej operacji Samson na wypadek ataku na izrael. Operacja ta ma na celu zniszczenie europejskich państw za pomocą ładunków atomowych, za brak udzielenia pomocy państwu żydowskiemu w przypadku ataku na izrael.

Po więcej informacji odsyłam do internetu i do książki "opcja Samsona". Po przeczytaniu tej książki jestem kurwa w szoku.

Chciałbym aby każdy z Was zapoznał się z tym, Co żydzi szykują dla europy i świata.

Cytat:

Avigdor Lieberman, przewodniczący ekstremistycznej partii Israel Beiteinu, członek izraelskiego Knesetu, zaproponował 13.01.2009 “rozwiązanie” konfliktu palestyńsko-izraelskiego w strefie Gazy za pomocą uderzenia atomowego. Tak jak amerykańskie bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki uczyniły zbędnym zajmowanie Japonii przez USA pod koniec II wojny światowej, tak obecnie zdaniem izraelskiego polityka Izrael powinien postąpić w stosunku do strefy Gazy.

Komentując wypowiedź Libermana Mustafa Barghouthi, sekretarz generalny Palestńskiej Inicjatywy Narodowej, stwierdził, iż pokazuje ona, że oświadczenia izraelskich polityków są również dysproporcjonalne, jak dysproporcjonalna była ich krwawa akcja w Gazie. Stwierdzając wysoki stopień poparcia dla izraelskich działań przeciwko Palestyńczykom ze strony izraelskiej opinii publicznej, Barghouthi powiedział też, że po raz kolejny okazuje się, że Izrael nigdy nie wyciąga wniosków z przeszłości i wywołuje jedną z najkrwawszych masakr w dziejach. Oni nie mają szacunku dla ludzkiego życia – powiedział.

Idea zastosowania ataku atomowego przeciwko Gazie, może niezbyt dziwić w ustach skrajnego polityka izraelskiego, jednego z wielu przedstawicieli judaistycznego fundamentalizmu w Knesecie, żądających zazwyczaj jak najostrzejszych środków w stosunku do Palestyńczyków i domagających się ich całkowitego wypędzenia z Izraela, terenów dawnej Palestyny. TYmczasem groźba użycia broni atomowej pojawia się także w wypowiedzi przedstawiciela nauki w Izraelu. I to przeciwko… krajom Europy Zachodniej.

W wywiadzie dla “Jerusalem Friday izraelski historyk wojskowości, profesor Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, Martin Van Crevel zasugerował, że Izrael mógłby zniszczyć swą bronią jądrową wiekszość europejskich stolic, prawdopodobnie w akcie odwetu wobec narodów europejskich za zagładę Żydów podczas II wojny światowej. “Posiadamy kilkaset głowic atomowych oraz rakiet i możemy odpalić je przeciwko celom we wszystkich kierunkach, nawet na Rzym. Większość stolic europejskich jest celem dla naszych sił powietrznych – powiedział van Crevel.

Izraelski naukowiec opowiedział się także za “zbiorową deportacją” Palestyńczyków z Izraela. Jego zdaniem jest to jedyna strategia Izraela w stosunku do Palstyńczyków, mogąca mieć jakieś znaczenie. Van Creveld wskazał, że w Izraelu poparcie dla tej opcji systematycznie wzrasta. O ile dwa lata temu opowiadało się za tym rozwiązniem 7-8 proc. Izraelczyków, to dwa miesiące temu było to już 33 proc. a obecnie 44 proc.

Van Creveld powiedział także, iż jest przekonany, że b. premier Ariel Sharon pragnąłby obecnie deportacji Palestyńczyków. “Uważam to całkiem możliwe, że on tego chce. Chce eskalacji konfliktu. Wie, że nic innego nie może zakończyć się powodzeniem.” Zapytany, czy nie obawia się, że ludobójcza deportacja doprowadzi do tego, ze Izrael zostanie uznany za państwo bandyckie, Van Creveld powiedział, że nie dba o to zbytnio. Przytoczył słowa Mosze Dajana, byłego izraelskiego ministra obrony, że “Izrael musi być jak wściekły pies, zbyt niebezpieczny, aby go zaczepiać.”

Warto w tym miejscu przypomnieć, że powyższe słowa Mosze Dajana o Izraelu jako wściekłym psie cytował Van Creveld już w 2003 r., gdy głosił, że palestyńska Intifada może zagrozić istnieniu Izraela. Przytoczył przy tym słowa z opublikowanej w tym samym roku ksiązki Dawida Hirsta “Karabin i gałąź oliwna”: “Uważam to wszystko za beznadziejne w tej sprawie… Mamy zdolność pociągnięcia świata w dół za sobą. I mogę cię/was zapewnić, że zanim Izrael pójdzie na dno, tak właśnie się stanie”.

Oficjalnie Izrael nie przyznawał się dotąd do posiadania broni jądrowej i nie formułował oficjalnej strategii w zakresie swojej broni nuklearnej, przez co polityka izrelska określana bywa mianem “nuklearnej dwuznaczności”, a nawet “nuklearnej przewrotności”. Tymczasem Izrael może istotnie dysponować ilością głowic, o jakiej nadmienił Van Creveld, bowiem jeszcze w 1976 CIA była przekonana, że Izrael posiada 10-20 takich głowic, ale już w 2002 liczba ta wzrosła do 75-200, natomiast jeden ze specjalitów zachodnich Kenneth S. Brower szacował Izrael na ok. 400 głowic, mogących być odpalanych z lądu morza i powietrza. Daje to Izraelowi możliwość uderzenia odwetowego przeciwko głównym ośrodkom państw uznawanych za nieprzyjaciela, (bez względu, czy są aktualnie agresorami czy nie), gdyby Izrael został przez któreś z nich zniszczony lub opanowany przez przeciwnika – dodajmy – dysponującego zazwyczaj wyłącznie bronią konwencjonalną.

Należy pamiętać o pogłoskach, jak to podczas wojny Jom Kippur z Syrią i Egiptem w 1973 r. ówczesna premier Izraela Golda Meir miała omal nie wyrazić zgody na wystrzelenie przez Izrael pocisków z głowicami atomowymi w kierunku stolic państw arabskich, czemu miał jakoby w ostatniej chwili zapobiec Henry Kissinger. W rzeczywistości najprawdopodobniej było tak, jak to np. opisał w 1991 r. Hersh M. Seymour w książce “Opcja Samsona: Arsenał nuklearny Izraela i amerykańska polityka zabraniczna” – Izrael wykorzystał nuklearny szantaż, by zmusić Kissingera i Nixona do intensywnych dostaw broni podczas wony Jom Kippur.

Naturalnie szantaż ten w każdej chwili będzie mógł zostać powtórzony, gdy tylko będzie to służyło dalekosiężnym interesom badź planom państwa żydowskiego.

Należy także bliżej przyjrzeć się owej zagadkowej Opcji Samsona, zawartej w tytule książki H. Seymoura. Opcja Samsona oparta jest na biblijnym przekazie o Samsonie, który znalazłszy się w sytuacji bez wyjścia obalił filary świątyni filistyńskiej doprowadzając do zarwania stropu, wskutek czego zginął on sam pociągając za soba tysiące Filistynów, którzy przybyli, aby oglądać jego upokorzenie. Strategię tę przyrównuje się do zbiorowego samobójstwa ok. 1000 obrońców Massady, słynnej żydowskiej twierdzy, w chwili zdobywania jej przez Rzymian.

Elementem kluczowym izraelskiej doktryny wojskowej jest strategia atomowego odstraszania, polegającej w skrajnym przypadku na gotowości do desperackiego aktu odwetowego, niczym biblijny Samson, przeciwko państwom wrogim Izraelowi, gdy państwo to znajdzie się w beznadziejnej sytuacji militarnej.

Obecnie, Wraz ze wzrostem militarnego potencjału nuklearnego Izraela, a co za tym idzie, wraz ze wzrostem jego zdolności atomowego odstraszania wzrasta jego skłonność do odejścia od atomowej dwuznaczności i przejścia na pozycje pełnej jednoznaczności. Louis René Beres, kierujący grupą doradców ówczesnego premiera Ariela Sharona wzywał do tego w swoim artykule opublikowanym w 2004 r. Zalecał on wykorzystanie Opcji Samsona dla wsparcia “konwencjonalnych akcji zapobiegawczych” przeciwko nieprzyjacielskim zasobom nuklearnym i konwencjonalnym, ponieważ, jak stwierdził, “bez takiej broni, będąc zmuszeni polegać całkowicie na siłach nienuklearnych, moglibyśmy nie być w stanie odstraszyć od wrogich akcji odwetowych w odpowiedzi na izraelski atak wyprzedzający”.

Powstaje w związku z tym zasadnicze pytanie, czy określenie “strategia atomowego odstraszania” jest obecnie adekwatne. Wiele przemawia za tym, ażeby zacząć mówić o izraelskiej strategii atomowego zastraszania, bądź wręcz – atomowego terroru. I to terroru stosowanego w sposób coraz bardziej otwarty wobec całego świata.

ujawniony przed kilku dniami przeciek z udziałem izraelskiego ambasadora w Sydney, świadczący o izraelskim zamiarze aktywnego przeciwdziałania poprzez bezpośredni atak na Iran, zdaje się przemawiać za tą właśnie tezą.

Jak widać z powyższego, biblijne i postbiblijne tradycje żydowskie odzywają z pełną siłą w Izraelu, uważanym przez jednych za trzecią, a przez innych za drugą po USA potęgą militarną na świecie.



Źródło: bibula.com/?p=6232

Cytat:

Rosyjski minister spraw zagranicznych, Sergiej Ławrow oświadczył, że byłby to “poważny błąd, pełen nieprzewidzianych konsekwencji”.
Oświadczenie jest reakcją na groźby Izraela, które poprzedzają nowy raport ONZ na temat programu nuklearnego Iranu. Rosja w ten sposób próbuje ochronić swojego sprzymierzeńca z czasów sowieckich przed szkodliwymi sankcjami oraz wojną.
Zdaniem Ławrowa (i chyba nie tylko), każda militarna interwencja przynosi tylko ludzkie cierpienie i ofiary. Akcja militarna nie jest sposobem na rozwiązanie problemów z Iranem, tak jak i na inne problemy we współczesnym świecie. Najlepszym przykładem jest niepowodzenie akcji militarnych NATO w Afganistanie.
Zgodnie z kartą ONZ użycie siły możliwe jest tylko w przypadku obrony przed interwencją z zewnątrz oraz jeśli podjęta zostanie odpowiednia uchwała Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Należy tu dodać, że Izrael nieformalnie posiada 500-800 głowic jądrowych oraz ofensywne bronie biologiczne i chemiczne. Informacje o arsenale jądrowym zostały ujawnione przez Mordechaja Vanunu, który odbył za to karę 18 lat więzienia w samotnej celi. Po wypuszczeniu nadal jest represjonowany.
Międzykontynentalne rakiety balistyczne “Jerycho” mają zasięg 11,500 km i są przeznaczone do odparcia ataku nuklearnego. Dodatkowo posiada łodzie podwodne z rakietami uzbrojonymi w głowice jądrowe. Izrael nie podpisał układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Nikt dotąd nie zadał sobie trudu zbadania arsenału Izraela. Wynikać to może z szantażu nuklearnego jakim Izrael trzyma w szachu cały świat – tzw. “opcji Samsona” – ostatecznego unicestwienia świata w przypadku ataku na Izrael.
Z drugiej strony, takie małe państwo jak Izrael nie miałoby szans w konwencjonalnej wojnie z państwami arabskimi, stąd konieczność specjalnego uzbrojenia. Arabowie z kolei boją się realizacji planów tzw. “Wielkiego Izraela” – syjonistycznego mocarstwa, które będzie się rozciągało od Egiptu do Iranu.
Sądząc po wojnach w regionie, te plany są obecnie realizowane, a Iran z bronią nuklearną może być poważną przeszkodą.



nowa mapa izraela po wojnie z iranem i innymi państwami arabskimi w regionie


Zasięg opcji samsona z silosów w izraelu, nie wliczając tu ładunków na atomowych łodziach podwodnych i atomowych bomb samolotowych


Źródło: hallicino.hubpages.com/hub/The-Conclusive-Solution-For-Lasting-Peace-I...
Najlepszy komentarz (36 piw)
Badluck13 • 2012-02-25, 1:16
Tristan88 napisał/a:

Źródło: bibula.com


Ciekawe źródełko.
Znajdziemy tam między innymi:
Cytat:

Polscy najemnicy pozostaną dłużej w Afganistanie? Rząd chce przedłużenia misji

Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że do prezydenta wpłyną wniosek od Rady Ministrów o przedłużenie misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.


Osoba nazywająca żołnierzy Wojska Polskiego składających przysięgę na sztandar narodowy, wypełniających rozkazy przełożonych "najemnikami" jest skurwiałym obszczymurem.

Dalej jest jeszcze śmieszniej
Cytat:

Ludzie, którzy teraz są chrześcijanami, lecz byli satanistami, rozpoznali sygnał od prezydenta Clintona na inaugurację kadencji jako znak szatana.



@autor
Fajne gazetki czytujesz. Jest tam coś o spisku Imperium Klingońskiego do spółki Żydami i Masonami na życie proboszcza z Pierdziszewa Dolnego?
Dali nam już wspaniałe pozycje takie jak "Insurgent Mortar" czy "Failed RPG" i twardo próbują dalej, niestety z różnym jak widać powodzeniem:

Libia nawydzierali się znowu na tego Allaha i się nie udało... Może następnym razem ich zabije
Terror
R................g • 2011-02-25, 21:01

Mały Mudżahedin
troubles
Chapam_dzide_Allahowi • 2010-09-16, 16:28
Tak zwane "troubles" z Irlandii Polnocnej oslawiona IRA i organizacje paramilitarne z protestanckiej strony jak ktos zainteresowany konfliktem odsylam do wikipedia
ps. piosenka Cranberies - Zombie, z czasow tego konfiktu bardzo irlandzka




Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów