Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jak wyżej. Z tego co widać pracownik zemdlał podwieszony na wysokości a drugi ruszył mu z pomocą.
PS. Ostatnio w trakcie szukania pracy na jednym z portali natknąłem się na ogłoszenie poszukujące właśnie alpinistów przemysłowych. Jedyne wymagania to brak lęku wysokości, sprawność fizyczna oraz podstawowe cechy pracownika tj. uczciwość, odpowiedzialność itd. Oczywiście wysłałem CV i czekam z niecierpliwością na odzew. Tu nasuwa się moje pytanie, pracuje/ował ktoś z was w tym zawodzie? Może coś więcej powiedzieć o szkoleniach, kursach, wymaganiach, sytuacji na rynku pracy oraz o własnych doświadczeniach? Dzięki
Świat motoryzacji staje na głowie żeby zadowolić coraz bardziej wybrednych klientów. Jak by tu bardziej zwiększyć moc silnika itd.
Oto efekt pracy specjalistów:
Zasada silników Diesla ? jak by im zdjąć blokadę obrotów to będzie się kręcił do tąd aż coś się upier*oli , baa obroty wciąż będą rosły .
Ps : kiedyś do mnie na warsztat przywieźli Mercedesa Vito po dosyć mocnym strzale, po naprawie lakierniczej i blacharskiej , mechanik poskładał wszystko w kupe (silnik) no i z garażu do garażu trzeba było przejechać, odpalam normalnie , wyjezdzam a tu chuj takich obrotów złapał jak wyżej, ja z deka zmieszany, wyjmuję kluczyk i chuja , dalej się kręci , no to mu 5 bieg wsadziłem , hamulec wcisnąłem tak mocno, że prawie kierownica się wygięła (zaparłem się bo samochód nie miał środka) no i dopiero wtedy samochód zgasł... Co było przyczyną ? samozapłon, po strzale do węży w turbo sprężarce dostał się olej z silnika i go zassało a wtedy to popij wodą, rób co chcesz, możesz nawet kable rwać a silnik i tak nie zgaśnie, dzięki Bogu , że sprzęgło, hamulce i mój rozum wtedy dobrze funkcjonowały bo skończyło by się jak wyżej.
Do piachu z nim.