18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:56
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 36 minut temu
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#ukraina


Opisana w poprzednim odcinku budowla , stanowiąca grobowiec dla szczątków reaktora nr 4 w Czarnobylu, powoli chyli się ku ruinie. Jej zawalenie jest jednoznaczne z powtórnym skażeniem terenu wokół miejsca katastrofy i nie tylko. Radioaktywny pył może zawędrować w każdy zakamarek Europy. Na szczęście zamiennik właśnie jest konstruowany. Nazywa się NSC (New Safe Confinement).

To, co widzicie na zdjęciu otwierającym ten artykuł, to jedynie część wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest ostateczne pogrzebanie radioaktywnych szczątków reaktora nr 4 czarnobylskiej elektrowni atomowej. O skali projektu nie wiedziano praktycznie nic do momentu podjęcia wstępnych rozmów o nowym sarkofagu. Rozmowy zaczęły się bardzo późno,
co wynikało z dużej niechęci finansowego angażowania się w problem Ukrainy i Rosji
.

Fundacja z problemami


Czarnobyl to gorący kartofel przerzucany z ręki do ręki. Postawa taka nie powinna jednak dziwić. Po pierwsze będą to pieniądze bezpowrotnie stracone. Stracone, bo nikt nie patrzy na ów projekt jak na inwestycję, choćby w przyszłe bezpieczeństwo.

Wielu ekspertów twierdzi, że nowy sarkofag wcale nie jest potrzebny, a zgliszcza można stopniowo przykrywać betonem. Inni z kolei alarmują, że nowe zabezpieczenie musi powstać i że nie należy patrzeć na koszty. Kilka miesięcy temu okazało się, że ci drudzy mają rację. Na zdjęciu poniżej widać efekty zawalenia się dużego fragmentu dachu!

Trudna sytuacja decyzyjna nie rokowała najlepiej, więc powołano fundację CSF (Chernobyl Shelter Fund), która miała zająć się zbiórką pieniędzy oraz projektowaniem nowego rozwiązania. Wnioski z pierwszych spotkań pojawiły się dosyć szybko. Ulepszanie oraz całościowa rozbiórka starego sarkofagu nie wchodzą w grę. Struktura jest obecnie nie do ruszenia ze względów bezpieczeństwa. W 1992 r. ogłoszono budżet oraz konkurs na wykonawcę nowego sarkofagu.
Zgłoszono aż 394 projekty, do finału przeszły trzy.

Wygrał projekt łukowy, który jest konstruowany przez francuskie konsorcjum Novarka. Koszt całości przekroczył już półtora miliarda euro i prawdopodobnie jeszcze wzrośnie.

Widoczna po lewej struktura jest budowana w dużej odległości od reaktora. Po zakończeniu konstrukcji zostanie ona przetoczona po szynach nad reaktor i osadzona nad starym sarkofagiem. Decyzja o przeprowadzeniu prac z dala od miejsca katastrofy była dość oczywista. Robotnicy nie mogą pracować bezpośrednio przy reaktorze ze względu na promieniowanie. Ewentualny błąd podczas działań “na miejscu” mógłby spowodować zawalenie starej konstrukcji i kolejną tragedię.

Zadaniem nowego sarkofagu jest zapobieżenie wędrówce skażenia poza obręb reaktora i jego otaczającej infrastruktury. Pośrednim efektem jest zatrzymanie korozji obecnego sarkofagu i zmniejszenie ryzyka wynikłego
z ewentualnego zawalenia się starej konstrukcji.

Zakłada się także usunięcie starego dachu za pomocą zdalnie sterowanych maszyn w celu dalszej minimalizacji ryzyka.

Konstrukcja będzie wysoka na 92 metry i będzie mieć aż 150 metrów długości. Składać się będzie z 13 łuków tworzących 12 przedziałów. Skala przedsięwzięcia jest widoczna na zdjęciu poniżej. Ukazuje ono początkowe stadium konstrukcji, gdy zadaszenie nie było jeszcze podniesione.

Oba końce nowego sarkofagu zostaną zasłonięte ścianą zwisającą, tak aby żaden z elementów nie spoczywał na starej konstrukcji reaktora. Całość zostanie pokryta Lexanem, czyli tworzywem zapobiegającym akumulacji radioaktywnych materiałów na elementach NSC. Wszystkie komponenty są prefabrykatami dostarczanymi na miejsce z hut. Na miejscu dokonuje się jedynie montażu, co dodatkowo skraca czas przebywania pracowników na terenie niebezpiecznym.

Każdy z robotników ma ze sobą dwa dozymetry, które informują o przyjętej dawce promieniowania i alarmują
o przekroczeniu dziennej normy.

Dużym problemem było położenie fundamentów pod miejsce montażu oraz torowisko. Gleba jest silnie skażona, więc głębsze wykopy nie wchodziły w grę. Konieczne wykopy do trzech metrów przeprowadza się za pomocą koparek linowych, co pozwala oddalić operatora maszyny na znaczną odległość od urobku. Głębsze wykopy przeprowadza się za pomocą urządzeń hydraulicznych z osłoną bentonitową.

Zakończenie konstrukcji oraz przetoczenie NSC na miejsce rozpocznie się najwcześniej za dwa lata. Proces przetoczenia zajmie pełne 24 godziny (lub dłużej) i odbędzie się za pomocą stalowych lin ciągniętych przez siłowniki. Po umiejscowieniu nowego sarkofagu nad starym i opuszczeniu ścian zamykających rozpocznie się proces dekonstrukcji niestabilnych elementów starego sarkofagu, czyli przede wszystkim dachu. Tuż pod najwyższym punktem łuku nowego sarkofagu zamontowane są dwa dźwigi wędrujące po wspólnym wyciągu. To właśnie one będą kontynuować prace wewnątrz struktury.

Co dalej?

Po zdemontowaniu starych elementów sarkofagu zostaną one pocięte na mniejsze kawałki i poddane dekontaminacji. Ostateczne metody pozbycia się tych elementów nie zostały jeszcze opracowane. W pobliżu powstaje centrum składowania odpadów radioaktywnych Vektor, w którego skład wchodzi niemiecka placówka ICSRM do utylizacji odpadów. Tam prawdopodobnie spoczną najbardziej niebezpieczne elementy. Betonowe pojemniki są już gotowe i można je obejrzeć na zdjęciu poniżej.

Budowa nowego sarkofagu nie toczy się po myśli władz Ukrainy. Projekt miał być gotowy już w 2005 r. Datę zakończenia prac przesunięto początkowo na 2008 r., później zmienioną ją na 2012 r. Obecny termin oddania to lato 2015. Więcej szczegółów i ostateczny wygląd nowego sarkofagu obejrzycie na filmie poniżej. Miejmy nadzieję, że Novarka zdąży
z pracami przed ewentualną katastrofą...

Kod:
/watch?v=F9URUQvGE9g#at=113

(uploader nie chce wgrać filmiku bo już jest on na sadisticu, lecz nie ma żadnego odnośnika czy cuś by go skopiować,
za dużo "waży" by go wgrać)


Cytat:

Daję temat tu, gdyż zapaleńcy ciekawostek o Czarnobylu jak i zwykli ciekawscy częściej przeglądają "Główną" niż "Dokumentalne". Także celowy błąd z mojej strony dla dobra innych. Pozdrawiam.



Autorem jest jakiś kolo z gadzetomania.pl

Betonowa, rozsypująca się klatka skrywa w sobie wciąż agresywnego potwora – 200 ton radioaktywnej lawy (Korium),
30 ton lotnego, radioaktywnego pyłu oraz 16 ton uranu i plutonu. Budowa konstrukcji kolosa trwała jedynie 5 miesięcy.
W 1996 r. stwierdzono, że naprawa jest całkowicie niemożliwa. W jakim stanie jest stary sarkofag i jak wygląda budowla nowego?

Schronienie nr 4

Powyższa nazwa sarkofagu skrywającego ruiny po czarnobylskiej katastrofie pochodzi z zapisów wojskowych. Podobnie jak katastrofa, budowa sarkofagu była wydarzeniem, którego szczegóły starano się utajnić. Stare nawyki generałów kazały zapewniać o doskonałych środkach zabezpieczających, jakie były stosowane, i nie wdawać się w dyskusje o technologii i jakości konstrukcji.

Wciąż niejasne szczegóły prawdy o początkowych etapach budowy sarkofagu mówią o koszmarze robotników zwanych “likwidatorami”. Po oczyszczeniu okolicy i dachu elektrowni do grona tych bohaterskich straceńców dołączyli górnicy. Bo choć sarkofag kojarzy się nam z wysokimi dźwigami, to prace nad jego konstrukcją zaczęły się pod ziemią, ze śmiertelnym niebezpieczeństwem wiszącym tuż nad głową.

Celem długiego na 168 metrów wykopu było dostanie się pod reaktor w celu zalania nowo powstałej przestrzeni betonem. Miał on zapobiec ucieczce materiałów radioaktywnych do gleby i skażenia wód gruntowych, które mogłyby rozprzestrzenić skażenie w sposób niekontrolowany. Prace górnicze rozpoczęto 24 czerwca 1986 r.

Prace na powierzchni prowadzono z zastosowaniem potężnych dźwigów oraz pojazdów z długimi wysięgnikami (betoniarki). Starano się ograniczyć czynnik ludzki podczas kilku stadiów konstrukcji. Pierwszym z nich było wylanie betonu naokoło pozostałości po reaktorze tak, aby przygotować fundamenty pod sarkofag. Wstępne prace betoniarek widać na zdjęciu poniżej. Zwróćcie uwagę, jak blisko musiały podjechać i jak bardzo narażeni na promieniowanie byli ich kierowcy. Jest to obszar bezpośrednio przylegający do reaktora. Elewacja widoczna po prawej stronie znalazła się pod sarkofagiem.

Następnie wzniesiono zbrojone, betonowe ściany wokół uszkodzonego reaktora. Ze względu na skalę zniszczeń konstrukcja ma charakter kaskadowy, co widoczne jest na zdjęciu poniżej, gdzie w ten sposób zakryto halę turbin.
Po skonstruowaniu systemu przyporowego (także widocznego na zdjęciu w formie dłuższych i krótszych pionowych, pochyłych wsporników będących częścią ściany) zamontowano zadaszenie oraz urządzenia wentylacyjne.







Warto wspomnieć, że zarzuty o pozostawienie sporych dziur w sarkofagu są tylko częściowo słuszne. Konstrukcja ma około 60 otworów obserwacyjnych, które służą także jako konieczna wentylacja. Na unikalnym zdjęciu poniżej
(wnętrze sarkofagu) widoczne jest światło, które przez nie wpada.

Film przedstawia z kolei wyprawę szaleńców do środka konstrukcji. W 1:17 widać grafitowe osłony prętów uranowych. Tylko ktoś niespełna rozumu mógł podejść tak blisko. Pojedynczy fragment może emitować promieniowanie o sile 1000 R,
co oznacza zgon po godzinie przebywania w pobliżu. Zamontowany system spryskiwaczy dba o utrzymanie pyłu w ryzach, co jednak wyraźnie nie wystarcza.



W sumie wylano około 400 000 m3 betonu i wykorzystano 7300 ton stali. Te dość imponujące liczby nie robią jednak wrażenia, gdy popatrzy się na obecny stan budowli. Fundamenty kruszeją, ściany mają coraz więcej nieplanowanych otworów, a wady konstrukcyjne zaczynają zagrażać budowli.

Pierwszym i naczelnym zmartwieniem są dwie potężne belki, które podtrzymują dach sarkofagu. Spoczywają one na elementach starej konstrukcji (między innymi zachodnia część widoczna w głębi na zdjęciu poniżej), które powoli kruszeją
i mogą nie utrzymać góry sarkofagu.

Widoczna na kolejnym zdjęciu instalacja z żółtymi elementami została wzniesiona kilka lat temu w celu stabilizacji sarkofagu. Jest to DSSS (Designed Stabilisation Steel Structure). Wsporniki przechodzą przez jedną ze ścian i podtrzymują strukturę także od środka. Dzięki temu udało się nieco odciążyć wspomniane wyżej wsporniki belek o całe 400 ton.

Innym zmartwieniem jest pokrywa UBS leżąca bezpośrednio na reaktorze (to ten przekrzywiony, “włochaty” element na zdjęciu przekroju elektrowni poniżej). W tej chwili jest on podtrzymywany tylko przez gruz, więc ryzyko jego zawalenia się do środka reaktora jest bardzo duże. Po wypadku płyta ta nazywana jest przez pracowników “Eleną”. Te sterczące włosy to obecnie “włosy Eleny”, czyli powyginane pręty paliwowe. To obecnie najbardziej niebezpieczny i newralgiczny element gruzowiska.



Z kolejnej części dowiecie się, w jaki sposób powstaje nowy sarkofag i jaką rolę będzie odgrywał w przyszłości.

Cytat:

Daję temat tu, gdyż zapaleńcy ciekawostek o Czarnobylu jak i zwykli ciekawscy częściej przeglądają "Główną" niż "Dokumentalne". Także celowy błąd z mojej strony dla dobra innych. Pozdrawiam.



Zapożyczone z gadzetomania.pl
Ukraiński człowiek pająk
zygmuntor • 2013-07-20, 17:48
Ukraina, Odessa. Gościu nie chciał się dać aresztować. Wykorzystał, ściankę wspinaczkową do ucieczki

źródło: liveleak.com/view?i=9c2_1374268524
Zaraz, zaraz. Co robi ścianka wspinaczkowa na bloku mieszkalnym!?

Aaaa. To przecież Ukraina. Dziki kraj...
Najlepszy komentarz (36 piw)
anger • 2013-07-20, 19:08
Nie zawiódł mnie
Zbrodnia wołyńska
matełuż • 2013-07-14, 22:59
Coś apropos ostatniej decyzji w sprawie zakwalifikowania rzezi wołyńskiej jako "czystki etnicznej ze znamionami ludobójstwa"

W czasie wizyty w Łucku próbowano obrzucić Bronisława Komorowskiego jajkami. Prezydent poleciał na Ukrainę wziąć udział w uroczystościach związanych z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej. Opozycyjna, nacjonalistyczna partia Swoboda nie wykluczała protestów, a wizyta określana była mianem "niepożądanej".

Jak podaje TVN24, w czasie wizyty w Łucku próbowano obrzucić prezydenta jajkami. Do incydentu doszło po wyjściu prezydenta z katedry, w której wziął on udział we mszy świętej ku czci ofiar UPA. Zatrzymano osobę, która usiłowała tego dokonać.

Obchody bez Janukowycza

W obchodach nie bierze udziału prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Stronę ukraińską reprezentuje wicepremier Kostiantyn Hryszczenko.

Uroczystość wiąże się z lipcową 70. rocznicą kulminacji zbrodni popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Zbrodnia oddziałów UPA wspieranych przez miejscową ludność ukraińską z lat 1943-1945 pochłonęła ok. 100 tys. polskich ofiar: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci.
Wizyta podzieliła ukraińskich polityków

Przeciwko wizycie Komorowskiego na Ukrainie wypowiadali się ostatnio przedstawiciele opozycyjnej, nacjonalistycznej partii Swoboda. Twierdzą, że przyjazd polskiego prezydenta może zaostrzyć stosunki z Ukrainą. Zapowiedzieli w sobotę, że podczas wizyty Bronisława Komorowskiego nie można wykluczyć protestów, bo uważają wizytę polskiego prezydenta za niepożądaną. Podtrzymali też swoją krytyczną opinię ws. przyjętych przez polski parlament uchwał w związku z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej.

Reprezentanci innych ugrupowań opozycyjnych podkreślali, że wizyta ta jest jak najbardziej pożądana zarówno ze względu na przeszłość, jak i przyszłość relacji ukraińsko-polskich.

źródło. www.tvn24.pl

[ Komentarz dodany przez: LegendarnyZiom: 2013-07-14, 17:58 ]
Najlepszy komentarz (92 piw)
s................n • 2013-07-14, 13:41
ukraińcy lepiej przeprowadzą rewolucję w naszym kraju niż my sami
Ukraińska siłownia
JSK2012 • 2013-06-25, 19:24
Oto siłownia inna od wszystkich, na jakich kiedykolwiek byłeś. Mieści się w Kijowie, na jednej z wysp na Dnieprze i została zbudowana w latach 70. przez ekipę polsko-ukraińską. Ponad 200 "stanowisk" zostało wykonanych z odpadów metalowych i są dostępne za darmo dla każdego z odwiedzających. Chcecie zobaczyć jak wygląda od środka?

Najlepszy komentarz (30 piw)
Kemawir • 2013-06-25, 20:51
Pierdolicie o technice a sami męczycie dupsko 24/7 na sadolu.
Audi + 0,5l = 4 trupy
Krewetki • 2013-06-23, 15:41
Pierwszy film krótki i niewiele widać, a drugi to cały reportaż o zdarzeniu.

Wklejam bo drugi film dobrze pokazuje co się dzieję na Ukrainie, czyli za kasę/znajomości można nawet z takiego bagna wyjść. Dlatego ludzie się domagają dokumentów mordercy oraz żeby go pokazali.

U nas ocenzurowali by nagranie i podali jakiegoś Dariusza P. a u nich wszystko ładnie, bo koleś by się mógł wywinąć.
A jak ktoś myśli, że u nas i na zachodzie by to przeszło to się grubo myli.

Pewnie byłby lincz gdyby nie policja, trochę szkoda...
Wegetarianin
xgregor • 2013-06-21, 9:37
A czy Ty? Pogryzłeś truchło do końca?

Najlepszy komentarz (154 piw)
antykreator • 2013-06-21, 10:39
@up
Wszystko jest iluminacją - to nazwa filmu z którego jest ten fragment ciołku...