Wygląda na rosję, więc nie dziwi...
#wódka
Wygląda na rosję, więc nie dziwi...
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Zabawowi mieszkańcy jednej ze wsi w okolicach Władywostoku włamali się do magazynu. Wynieśli z niego pudełko materiału wybuchowego przypominającego z wyglądu parówki i bez zbędnej zwłoki przystąpili do konsumpcji zdobyczy – popijając ją wódką.
O sprawie dowiedzieli się od swoich informatorów w lokalnej policji dziennikarze agencji Primpress.ru
Jak okazało się, sprawcy ukradli 37 kilo materiału wybuchowego, przypominającego parówki. Po konsumpcji biesiadnicy poczuli się źle, ale początkowo złożyli to na karb niskiej jakości spożytego alkoholu. Podejrzane było tylko to, że zatruł się też pies, który jadł też zdobyczną kiełbasę, ale nie pił przecież wódki.
O tym, co zjedli naprawdę, złodzieje dowiedzieli się dopiero z wiadomości telewizyjnych, w których poinformowano o kradzieży. Pozostaje się zadumać nad walorami smakowymi parówek sprzedawanych w rosyjskim Kraju Nadmorskim, skoro tak łatwo udało się ją pomylić z materiałem wybuchowym.
Źródło
To se zrób.
Pewien zdesperowany mieszkaniec Murmańska postanowił sięgnąć po MT-LB i nie jest to chemiczna nazwa destylatu domowego, a skonstruowany pod koniec lat 60 radziecki transporter opancerzony.
Plan wydawał się genialny w swojej prostocie, a jak wiadomo, potrzeba jest matką wynalazków.
Rosjanin najpierw ukradł pojazd opancerzony z lokalnego paramilitarnego towarzystwa sportowego i jak podaje miejscowa policja, złodziej przejechał maszyną przez leśną drogę, a następnie kiedy jechał ulicami miasta, stracił kontrolę nad pojazdem, skasował samochód, który stał na drodze i wjechał w ścianę sklepu. Z półki wziął butelkę wina.
Jak donoszą anonimowe źródła w policji, wciąż ją miał przy sobie, kiedy dotarli do niego funkcjonariusze.
Okazało się, że nie jest to pierwszy tego typu wybryk Rosjanina. Miał już na koncie kradzież UAZ-a, wtedy jednak użył go aby zabrać ze sklepu wódkę.
telewizjarepublika.pl/ukradl-czolg-i-zdemolowal-supermarket-nie-uwierz...
wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-pijany-mezczyzna-ukradl-woz-bojowy-i-wj...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów