Do dramatycznego wyboru został zmuszony 18-latek z Indiany, gdy matka jego dziewczyny po wypaleniu trawki chciała obciąć mu przyrodzenie za rzekome molestowanie jej najmłodszego dziecka.
Atakująca
35-letnia Bonita Lynn Vela podejrzewała chłopaka swojej córki o molestowanie najmłodszego dziecka – 2-letniego chłopca. Jej obawy wzrosły po wyjaraniu skręta. Postanowiła samodzielnie osądzić i wymierzyć karę domniemanemu gwałcicielowi.
Przy pomocy dwóch innych osób uwięziła w swojej przyczepce swojego niedoszłego zięcia. Przetrzymywała go w niewoli przez trzy i pół godziny, kilkanaście kilometrów od Franklin, rodzinnego miasta wszystkich zainteresowanych. 18-latek zaprzeczał wszystkim zarzutom zdesperowanej matki. W końcu postawiła mu ultimatum...
Albo straci penisa, albo życie! Wystraszony chłopak wybrał pierwszą opcję. Rozwścieczona Bonita wbiła mu w przyrodzenie widelec, by upuścić krwi. Jednak zawiodła się tą metodą i chwyciła za nóż tapicerski. Zaczęła ciąć penisa 18-latka!
Nie wiadomo jak chłopak się oswobodził, ani jak dotkliwe okaleczyła go upalona matka, ale delikwentka odpowie za naruszenie nietykalności osobistej oraz ograniczenie wolności. Pani Vela powiedziała, że chciała okaleczyć chłopaka, by zawsze podczas uprawiania seksu pamiętał o jej oskarżeniach.
Młodzieniec w całej sytuacji miał i tak wiele szczęścia – Bonita Lynn Vela groziła, że przywiąże go do drzewa, strzeli mu w głowę i zostawi zwierzynie na pożarcie.
Z ostatnim akapitem w sumie się nie zgodzę, bo osobiście wolałbym umrzeć, niż żyć z takim doświadczeniem i skrawkiem kutasa.
Zajebane z ckm.pl