18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:15
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-04, 11:38
🔥 "Nietolerancyjna" Hiszpania - popularne w ostatnich 24h

#wojska

Materiał video z ataków, znajduje się pod tekstem...

Górski Karabach to obszar leżący w sercu regionu Kaukazu Południowego. Do niedawna określano to miejsce mianem Zakaukazia. Była to perspektywa rosyjska, spojrzenie z północy na Armenię, Azerbejdżan i Gruzję. Wbrew pozorom znaczenie strategiczne Górskiego Karabachu nie jest zbyt wielkie. To peryferyjny obszar górski, położony z dala od większych metropolii i ważnych szlaków komunikacyjnych. Jego znaczenie wynika raczej z historii i znaczenia symbolicznego dla Azerów i Ormian.

Te czynniki doprowadziły do krwawego konfliktu tych narodów, którego apogeum przypadło na początek lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Spór narastał od 1988 r. Wówczas doszło do pierwszych lokalnych starć. Wygnania dotknęły przedstawicieli obu narodów zamieszkujących obie republiki sowieckie. Konflikt o Karabach miał więc swoje reperkusje dla całego obszaru Armenii i Azerbejdżanu. Obecnie obserwujemy kolejną odsłonę tego sporu.

Wojna, która wybuchła tuż po rozpadzie Związku Sowieckiego, nie była pierwszym krwawym konfliktem, którego stawką był Górski Karabach. Po rozpadzie Imperium Rosyjskiego na Kaukazie Południowym powstały niepodległe państwa. Górski Karabach stał się pograniczem Armenii i Azerbejdżanu, który był niezwykle ważny symbolicznie dla obu narodów. Şuşa, po ormiańsku Szuszi, to dawna stolica Górskiego Karabachu. Przez wiele wieków była zamieszkiwana przez przedstawicieli obu narodów i oba narody do dziś roszczą sobie prawa do jej posiadania. Na początku XX wieku doszło tam do krwawych czystek etnicznych, w których wyniku Azerowie wypędzili z miasta miejscowych Ormian. Na początku lat dziewięćdziesiątych Ormianie „zrewanżowali się” wypędzeniami Azerów. Przez lata zabytkowa część miasta wyglądała jak „miasto duchów”. W tym roku władze nieuznawanej przez społeczność międzynarodową Republiki Górnego Karabachu zdecydowały się na przeniesienie stolicy ze Stepanakertu do Szuszy. Był to kolejny czynnik emocjonalny, który doprowadził do obecnej eskalacji konfliktu.

Kwestia Górskiego Karabachu nierozerwalnie wiąże się z tradycjami państwowości Ormian i Azerów. W starożytności i wczesnym średniowieczu Królestwo Armenii rozciągało się na wielkim obszarze Kaukazu i części Azji Mniejszej, którą Turcy nazywają Wschodnią Turcją, a Ormianie Zachodnią Armenią. Również Górski Karabach był częścią tego państwa. Później region dostał się pod panowanie Persji. Drugim pretendentem do władania tym miejscem było Imperium Osmańskie. Jego ambicją było zdobycie kontroli nad Kaukazem Południowym. Ormianie w Górskim Karabachu utrzymali własne małe księstewka wasalne, uzależnione od Persji. W wyniku rozbicia dzielnicowego Persji, które wydarzyło się w XVIII wieku, na Kaukazie powstało wiele muzułmańskich państw rządzonych przez turkijskich (azerskich) władców. Jeden z najważniejszych chanatów obejmował Karabach. Z tego punktu widzenia Karabach jest kolebką państwowości azerbejdżańskiej, niezależnej od Persji. Na początku XIX wieku Karabach został podbity przez Imperium Rosyjskie.

Można powiedzieć, że nowoczesny nacjonalizm zrodził współczesny konflikt o Górski Karabach. Wcześniej to terytorium, niezależnie od tego, kto sprawował nad nim kontrolę – ormiańscy melikowie czy azerscy chanowie – miało charakter wieloetniczny i wieloreligijny. Tamtejsze społeczności żyły we względnej symbiozie. Zdarzające się konflikty były powodowane sprzecznymi interesami osiadłych ormiańskich rolników i muzułmańskimi plemionami kurdyjskimi oraz turkijskimi, które trudniły się wypasem bydła. Nie były to spory narodowościowe lub religijne. Te pojawiły się dopiero na początku XX wieku, wraz ze współczesnymi nacjonalizmami. Oba narody posiadały już swoje partie i organizacje społeczne, dążące do uzyskania autonomii w ramach imperium, a po 1917 r. zbudowania własnych państw narodowych. Oczywiście na powstanie tego konfliktu wpływały również inne czynniki, m.in. gospodarcze. Ormianie zasiedlali duże ośrodki miejskie w Azerbejdżanie. Na początku XX wieku w ich rękach znajdowało się wiele przedsiębiorstw zajmujących się handlem lub wydobyciem i przetwórstwem ropy naftowej. Azerowie byli znacznie biedniejsi. Ten konflikt przybrał więc także charakter klasowy, a to sprzyjało jego zaostrzeniu i przybraniu bardzo krwawego oblicza.

W kontekście współczesnej odsłony tego konfliktu często pojawia się opinia, że jedyną sojuszniczką Armenii jest Rosja. Czy można powiedzieć, że to „przyjaźń z przymusu”, wynikająca jedynie z zagrożenia ze strony Turcji?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Stosunki rosyjsko-ormiańskie mają wiele wymiarów. Najprostszą odpowiedzią na tak postawione pytanie jest przypomnienie, że Ormianie w pewnym sensie zawdzięczają Rosjanom swoją państwowość. Imperium carskie stało się dla tego narodu swego rodzaju azylem. W tym czasie w Turcji rozpoczynał się proces kształtowania nowoczesnego nacjonalizmu, początkowo osmańskiego, a później młodotureckiego. Oba te ruchy były wrogie wobec nacjonalizmu ormiańskiego i idei powstania państwa narodowego. Już w końcu XIX wieku we wschodniej Anatolii dochodziło do pogromów Ormian. Kulminacją tych wydarzeń było przeprowadzone przez Turków masowe ludobójstwo Ormian w 1915 r. W jego rezultacie większość Ormian zamieszkujących Turcję zostało wymordowanych lub musiało uciekać. Rosja była więc dla Ormian schronieniem.

W Związku Sowieckim zamieszkiwali we „własnej” republice, która powstała na gruzach niepodległej Republiki Armenii istniejącej w latach 1918–1921. Rzadko pamięta się jednak, że to rosyjscy bolszewicy współpracujący z Turkami Mustafy Kemala Atatürka doprowadzili do pogrzebania pierwszej ormiańskiej niepodległości. Stosunek Ormian do Rosji nie jest zatem jednoznaczny. Pamięta się nie tylko pozytywne epizody historii, lecz i rozczarowania jej postawą. Również w Rosji stosunek do Armenii jest ambiwalentny. Wielu przedstawicieli elit intelektualnych jest do niej nastawionych pozytywnie. Liczni uważają jednak, że należy popierać azerskie dążenia do odtworzenia integralności terytorialnej.

W ostatnich dekadach, kiedy wpływy państw zachodnich na Kaukazie Południowym były coraz silniejsze i tamtejsze narody fascynował model społeczeństw europejskich, była szansa na pokojowe rozwiązania tego sporu. Wówczas oba narody widziałyby korzyści z pojednania. Owe zyski z pokoju byłyby olbrzymie. Otwarcie granic i szlaków transportowych byłoby wielkim impulsem dla rozwoju gospodarczego. Jednak od blisko dekady rola Unii Europejskiej i USA w tym regionie słabnie. Na ten proces wpływa także Turcja, która do niedawna była bliska zachodowi, a obecnie odcina się od dotychczasowych więzi partnerstwa. Dzisiejsza sytuacja nie sprzyja rozwiązaniom pokojowym także ze względu na postawę Rosji. Moskwa zawsze dążyła do zachowania status quo, czyli sytuacji tlącego się, zamrożonego konfliktu. W ten sposób Rosja mogła wpływać na Baku i Erewań i w ten sposób realizować własne interesy. Rosja ma dziś własne, bardziej palące problemy, m.in. sytuację na Białorusi. Być może to jedna z przyczyn względnej neutralności lub obojętności wobec sytuacji na Południowym Kaukazie. Według jednej z hipotez Władimir Putin dał prezydentowi Ilhamowi Alijewowi zielone światło do działań mających na celu odbicie Górskiego Karabachu. Rządzący od 2019 r. premier Armenii Nikol Paszinian doszedł do władzy dzięki tzw. kolorowej rewolucji. Tego rodzaju przewroty polityczne zawsze budzą na Kremlu ogromną niechęć. Być może Putin wskazuje Paszinianowi jego miejsce.

Azerskie MON opublikowało filmy z ataków na armeńskich żołnierzy i ich sprzęt:



Czyli wspomnienie chujowych czasów "kartofla" i pośmiewiska całej Europy...

2007


2008


I dla porównania defilada made in "Słońce Peru"
2013


Może i Kaczyński nie był wybitnym prezydentem, może nie zasłużył sobie na Wawel. Ale dbał o rzeczy które są w dzisiejszych spedalonych populisycznych czasach bezcenne..

Szacunek dla tradycji i wartości, pamięć, honor..
To jest miarą wielkości kutasa, bycie pieskiem Merkel świadczy za to o cipie.





PS: PiSior ze mnie żaden, ale gardzę obecnym kurewstwem i chujostanem w Moim Kraju.
Dobre bo polskie
kambodia66 • 2014-03-10, 16:23
Inżynieryjny System Minowania ISM "Kroton"

Przeznaczony jest do szybkiego stawiania przeciwpancernych lub przeciwpiechotnich zapór minowych przez pododdziały wojsk inżynieryjnych szczebla taktycznego. Opracowany został na bazie transportera opancerzonego MTLB i jest produkowany w Polsce przez Hutę Stalowa Wola.



400 kumulacyjnych min przeciwpancernych lub min przeciwpiechotnich, umożliwiające ustawienie pola minowego o wymiarach np. 60 na 600 metrów w czasie 15 minut;
w 4 zestawach miotaczy min kasetowych TMN na kadłubie po 20 szt w każdym;
każda mina kasetowa zawiera pięć min o działaniu natychmiastowym MN123.1 i/lub zwłocznym MN123.2, miny moga być wyrzucane na boki (na odległość od 0 do 90 m) i do tyłu pojazdu; masa kasety to 22,8-23 kg;

Maszyna inżynieryjno-drogowa MID

Powstała na podwoziu wozu WZT-3. Jest przystosowana do pracy w warunkach styczności z przeciwnikiem w niedogodnych warunkach terenowych i meteorologicznych.



Wyposażenie specjalne: wysięgnik manipulator (maks. wysokość ramienia 7,75 m, długość 7,94 m, kąt pracy 240o), wymienny osprzęt roboczy (łyżka koparkowa o pojemności 0,96 m3, chwytak szczękowy, ząb zrywaka, zawiesie linowe), urządzenie spycharkowe, wciągarka główna, wciągarka pomocnicza, urządzenie spawalnicze, przetwornica napięcia.

PMC-90

Polski most czołgowy zbudowany na bazie podwozia czołgu PT-91.

Na jego podstawie zbudowano nowocześniejszy PMC Leguan, będący częścią składową dostawy wozów bojowych m.in. PT-91M do Malezji.



Wożony na pojeździe most przeznaczony jest do szybkiego pokonywania czyli z tzw. marszu naturalnych i sztucznych przeszkód terenowych (rzek, strumieni, wąwozów, rowów czołgowych, lejów po wybuchach pocisków i skarp) o szerokości:

do 19 m z użyciem 1 przęsła - nośność do 50 T;
do 36 m z użyciem 2 przęseł - nośność do 40 T;
do 52 m z użyciem 3 przęseł - nośność do 40 T.

MS-20 Daglezja

Polski most towarzyszący na podwoziu kołowym (Jelcz C662). Od roku 2012 na wyposażeniu Wojska Polskiego.



Przęsło PM-20 zostało wykonane w taki sposób, że możliwa jest zmiana jego szerokości, w położeniu transportowym wynosi ona 3 m, a w roboczym 4 m. Ponadto przęsło posiada wypełnienia pomiędzy dźwigarami umożliwiające np. przemarsz ludzi.Most pozwala na zabezpieczenie przepraw, czy pokonanie przeszkód o szerokości do 20 m przez pojazdy gąsienicowe wywierające obciążenie klasy MLC70 (odpowiada to masie pojazdu do 63,5 tony) oraz pojazdy kołowe, czy też ich zestawy wywierające obciążenie klasy MLC110 (masa do 73 ton).

Transporter rozpoznania inżynieryjnego TRI HORS
Transporter inżynieryjny TRI-D Durian

Jest pływającym, opancerzonym pojazdem gąsienicowym zbudowanym na bazie ciągnika MTLB. Wyposażenie pojazdu pozwala na wykonywanie różnorodnych zadań rozpoznania inżynieryjnego w każdych warunkach terenowych i meteorologicznych.



Na zdjęciu podczas wykonywania przejścia w polu minowym za pomocą W-ŁWD
Pomysłowość Żydów
D................k • 2013-07-24, 19:22
Jak Żydzi wykiwali Egipcjan. Ciekawy epizod Wojny Sześciodiowej.

Najważniejsza Bitwa Churchilla
D................k • 2013-04-01, 15:45




Nie ma układania się z Nazistami.

Borne Sulinowo- Groß Born
no_co_Ty • 2012-07-12, 14:40
Borne Sulinowo (niem. Groß Born) – miasto w woj. zachodniopomorskim.
Trochę historii:
Od XVI wieku rozpoczęło się w Bornem osadnictwo niemieckie. W 1936 zakończono budowę miasteczka militarnego dla szkoły artylerii Wehrmachtu, którego otwarcia dokonał w 1938 Adolf Hitler.We wrześniu 1939 zorganizowano tu obóz jeniecki – początkowo przejściowy, później dla szeregowców. Do połowy 1942 przebywali tu jeńcy francuscy, później polscy. W lutym 1941 w obozie było 3731 Francuzów, a w styczniu 1945 5.391 Polaków. Trafiła tu duża część żołnierzy powstania warszawskiego.
Na początku 1945 żołnierze niemieccy opuścili miejscowość, po czym zajęła je Armia Czerwona, utrzymując jej militarny charakter. Utworzono tu doskonale strzeżoną bazę Północnej Grupy Wojsk. Mimo, iż obszar ten został w 1945 formalnie włączony do Polski, to faktycznie był on oderwany od struktury terytorialnej kraju.
Nieopodal Bornego Sulinowa na zamkniętym terenie w Brzeźnicy znajdował się jeden z magazynów radzieckiej broni nuklearnej przechowywanej na terenie Polski, przeznaczonej do użycia (według planów operacyjnych) w czasie wojny z Zachodem – również przez Wojsko Polskie. W okolicznych lasach do dziś pozostały schrony po przewoźnych wyrzutniach SS-20, SS-1.
Dwóm wielkim armiom, które władały Groß Born, zupełnie nie zależało na reklamie swoich poczynań. Cała struktura miasta zbudowana została dla potrzeb Wehrmachtu od podstaw, co daje duże możliwości techniczne stworzenia pod ziemią "części niejawnej" miasta. Równie tajemnicze co cały okres pobytu było nagłe opuszczenie miasta przez żołnierzy niemieckich. W trakcie walk o Wał Pomorski, wojska niemieckie po prostu wyszły z miasta nie oddając ani jednego strzału i pozostawiając je w stanie nienaruszonym.
12 października 1992 wojsko radzieckie (w tym czasie już rosyjskie) ostatecznie opuściło Borne Sulinowo – było to 15 tysięcy żołnierzy.
W kwietniu 1993 miasto zostało przekazane polskim władzom cywilnym.

1. Miasto – widmo, czyli jak ukryć 18.000 hektarów

Tereny te były tak tajne, że oficjalnie Borne Sulinowo „nie istniało”, a 18.000 hektarów poligonu było opisane w ewidencji gruntów jako „tereny leśne”. Borne nie było zaznaczone na mapach, w atlasach samochodowych, a wiodące do miasta drogi „urywały się”.

Droga każdego przypadkowego, niezorientowanego kierowcy kończyła się przed szlabanem, wokół którego stali uzbrojeni czerwonoarmiści i składali kierowcy propozycję nie odrzucenia: „nazad!”.


2. Podziemia

Wystarczy po prostu znaleźć podziemną część (zakładając oczywiście że istnieje) mista. Gdyby było to takie łatwe jak się wydaje, dzisiaj podziemiami spacerowałyby wycieczki. Niestety, nie spacerują.
Badania radiestezyjne przeprowadzone przez inżynierów wykazały, że pod miastem zlokalizowane są m.in. kolej wąskotorowa, zakład produkcyjny, podziemny magazyn oraz szereg ciągów komunikacyjnych. Poza tym istnieć miałyby kompleksy schronów, tuneli i wiele innych pomieszczeń.
Nie ma bezpośredniego dowodu że powyższe obiekty istnieją, choć z drugiej strony trudno uwierzyć żeby militarne miasto, w którym mieszkało kilkanaście tysięcy żołnierzy nie miało choćby jednego schronu przeciwlotniczego, a tych właśnie w mieście po prostu nie ma.

Domniemany układ podziemnej części miasta

Dodatkowym argumentem przemawiającym "za", może być fakt iż w bardzo podobnym, można powiedzieć siostrzanym mieście Winsdorf (leżącym na terenie Niemiec) jest rozległa, podziemna część.

Pocztówka przedstawiająca Borne Sulinowo


Pocztówka przedstawiająca Winsdorf

Czy rosyjskie wojska korzystały z podziemi i na ile skutecznie je zamaskowali, czy jak twierdzą niektórzy - zasypali ? Podobno w ostatnich miesiącach pobytu Rosjanie zwozili do miasta duże ilości materiałów budowlanych, z których ... niczego nie zbudowano.

3. "Podwodny las"

Jeśli porównać mapy topograficzne z lat 30-tych ze współczesnymi, to wyraźnie widać dużą różnicę kształtu wyspy na jeziorze Pile. Wyspa leżąca u południowego brzegu jeziora jest obecnie zdecydowanie mniejsza. Brakująca, całkiem pokaźna część wyspy jest obecnie na dnie jeziora, na głębokości ok. 18 m. W związku z tym, że najprawdopodobniej (podobnie jak dzisiaj) całą wyspę porastał gęsty las, mamy w jeziorze Pile podwodną wersję lasu sosnowego.
Narosłe wokół tego faktu legendy mówiły między innymi o tym że na wyspie była baza niemiecka baza miniaturowych łodzi podwodnych - wysadzona pod koniec II wojny, oraz że aktualny kształt wyspy to efekt potężnej eksplozji przeprowadzonej przez Rosjan. Po wojnie mieli zebrać wszelkie niewypały i niewybuchy aby zdetonować je na wyspie.

Fragment mapy z 1936roku.


Fragment współczesnej mapy.

4. Silosy rakietowe

Tajemniczy obszar znajduje się w głębi lasu, ok. 30 km od Bornego Sulinowa. Teren otoczono wysokim potrójnym płotem i zasiekami z drutu kolczastego pod napięciem. Obszar patrolowali uzbrojeni żołnierze. Jak się okazało po wyjeździe wojsk rosyjskich - bazy rakietowej, gdzie oprócz typowych zabudowań, pozostały także silosy po ruchomych wyrzutniach rakiet dalekiego zasięgu z głowicami atomowymi. Równie dobrze ukryte były znajdujące się dwa magazyny, w których przechowywano głowice rakiet. Magazyny były wyposażone w ogromne drzwi pancerne, które były w stanie wytrzymać atak każdej konwencjonalnej broni. W 1990 roku na terytorium Polski była gotowa do użytku broń jądrowa o łącznej mocy odpowiadającej 400 kg trotylu na głowę każdego mieszkańca Polski…




Żródła:
archiwum.bornesulinowo.pl/Turystyka/Ciekawostki/ciekawostki.htm

globtroter.pila.pl/index.php?option=com_content&view=article&i...

archiwum.bornesulinowo.pl/Historia/historia.htm
Kot spadochroniarz
~Beniu_Beniu • 2011-10-10, 20:26
Rosyjskie wojsko.
Najlepszy komentarz (29 piw)
think666 • 2011-10-10, 23:17
@upup
Ej, to może ja cię wypierdole z 10 piętra przywiązanego do prześcieradła wbrew własnej woli?
Nie no wróć, to akurat byłoby śmieszne