Smialo mozna przewinac do 2:08 gdzie zaczyna sie akcja (z poczatku dziewczyna pokazuje jak mu usuwa konto)
"Jaki ten swiat nie sprawiedliwy, komputer sie zawiesza a monitorowi sie obrywa."
To ma ich zachęcić do lepszej nauki.
Profesor z uniwersytetu stanowego w Indianie zaczerpnął swój system nauczania i oceniania z World of Warcraft.
Studenci nie dostają ocen, a punkty doświadczenia
, zamiast ćwiczeń dostają prace do wykonania (task) i nie pracują samodzielnie tylko łączą się w studenckie "gildie" - donosi videogames.yahoo.com.
Każdy student zaczyna rok z czystym kontem
i po drodze
zbiera punkty doświadczenia. Zero punktów to brak zaliczenia przedmiotu.
MŁODZI NIE POTRAFIĄ SIĘ UCZYĆ, WINNA JEST SIEĆ>>
Gdy mają przygotować samodzielne wystąpienie, to nie nie jest to prezentacja a "quest", egzaminy to walka z potworem a dodakowe zadania to "zdobywanie umiejętności" (craft) - dodaje portal
.
Kontekst gier wideo, zdaniem Lee Sheldona, wykładowcy, wzmacnia motywację studentów do pracy.
Zajęcia opisane są w terminologii która do nich przemawia, którą rozumieją i nie traktują jako ciężkiej pracy a jako zabawę - przekonuje.
Jego entuzjazm do alternatywnego sposobu oceny czyjejś pracy podchwyciła ponoć firma
dystrybucyjna z Australii i Nowej Zelandii, Express Data.
LAPTOPY NA ZAJĘCIACH? UCZELNIE ZABRANIAJĄ>>
Wobec swoich pracowników stosuje język z kręgielni i cele stawiane pracownikom utożsama z rozbijaniem kulą kręgi.
Po prostu żal mi człowieka, który zmarnował 5 lat zycia, doprowadził się do takiego stanu przez gre...