wszystko tam działa jak należy, łącznie z gaśnicami...
#wydarzenie
wszystko tam działa jak należy, łącznie z gaśnicami...
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
oglądał bym ich telewizję i płakał
'Jestem biały', 'chodzę na drogie prostytutki' - tak internauci chronią się przed HIV. Eksperci skarżą się Facebookowi
"Nie wkładam siusiaka kolegom do pupy" - to jedna z najpopularniejszych odpowiedzi na pytanie: "Jak chronisz się przed HIV?". Polscy edukatorzy od tygodnia starają się zablokować stronę na Facebooku.
Artykuł otwarty
Udział w wirtualnym wydarzeniu "Nie zarażę się HIV w 2015" zadeklarowało ponad 3,5 tys. ludzi. Brzmi jak akcja społeczna? Ale zdecydowanie nią nie jest. Autorzy strony naśmiewają się z różnych postanowień noworocznych Polaków, ale zdecydowanie najwięcej uwagi poświęcają tytułowemu HIV. I robią to w bardzo niewybredny w sposób.
Na stronie wydarzenia znajdziemy dziesiątki memów i niestosownych komentarzy dotyczących chorych. Np. obrazek wież World Trade Center z opisem: "Polajkuj, jeżeli uważasz, że WTC zawaliły się, bo miały HIV. Zignoruj, jeśli wsadziłeś/aś coś do pupy swojemu koledze".
Kolejne zdjęcie. Czarnoskóre uśmiechnięte dzieci. "Zalajkuj, jeżeli chcesz, aby nie dostały HIV. Zignoruj, jeśli chcesz, aby dostały jeść". Są też konkursy. Za sto zaproszonych osób "najlepiej z Afryki" dostaniesz "niewrażliwość na HIV + próchnicę".
Biali, hetero kontra reszta świata
Według edukatorów od HIV/AIDS takie żarty są nie tylko nieśmieszne, ale także niebezpieczne. - Takie strony powielają szkodliwe stereotypy. Budują wizerunek świata, w którym jesteśmy my: zdrowi, biali, heteroseksualni. I jest świat poza, jakieś pogranicze, gdzieś są ludzie z HIV: czarni, homoseksualni, zachowujący się niemoralnie - mówi dr Agnieszka Walendzik-Ostrowska, pedagożka specjalizująca się w tematyce HIV/AIDS.
- Stereotyp przyporządkowuje ludzi zakażonych do pewnych grup, które na początku epidemii nazywano grupami ryzyka. Sformułowanie to sprawiło, że osoby, które w tych grupach nie są, nie brały osobiście ryzyka zakażenia. HIV to dla nich egzotyka, coś odległego, obcego. Potem wiele osób traktuje problem HIV jako coś, co ich nie dotyczy - dodaje.
Później pytają: "Dlaczego ja?"
Dr Walendzik-Ostrowska wielokrotnie spotykała w poradniach anonimowego testowania HIV osoby, które były autentycznie zaskoczone tym, że mają wynik testu dodatni. - Pytały: "Dlaczego? Jak to? Przecież jestem hetero. Przecież mój partner/partnerka nie jest lumpem". Białe heteroseksualne osoby obu płci, jeśli nie są gejami, osobami używającymi narkotyków czy świadczącymi usługi seksualne, zakładają automatycznie, że HIV to nie ich problem - mówi.
Dlatego edukatorzy od tygodnia próbują zablokować "Nie zarażę się HIV w 2015" i zwrócili się do administratorów Facebooka o usunięcie strony. Na razie bez większego efektu. - Twórcy strony używają obraźliwego, pogardliwego i pełnego nienawiści języka. Szkoda, że administratorzy serwisu tego nie widzą i uważają, że nic się nie stało - mówi dr Walendzik-Ostrowska.
"Jak komuś się nie podoba to, co się tu dzieje, niech wyp..." - skomentował krytykę specjalistów twórca strony WKU11.
To nie są żarty
Tymczasem eksperci szacują, że ponad połowa nowych zakażeń HIV pochodzi od osób nieświadomych zakażenia. W Polsce żyje około 17 tys. osób ze zdiagnozowanym zakażeniem HIV, ale eksperci szacują, że co najmniej drugie tyle nie wie, że jest zakażone. Oznaczałoby to, że w Polsce wirusem może być zakażonych 30 tys. ludzi. Specjaliści wskazują, że w krajach Unii Europejskiej ta proporcja jest odwrotna: większość zakażonych jest tego świadoma. W 2013 r. zdiagnozowano w Polsce prawie tysiąc nowych przypadków. Według danych Krajowego Centrum ds. AIDS od 1985 r. rozpoznano w Polsce 18 204 zakażenia HIV. 3163 osoby zachorowały na AIDS, a 1283 chorych zmarło. Na koniec października tego roku leczeniem antyretrowirusowym objętych było 7776 pacjentów, w tym 110 dzieci.
Chuj wie, tam nawet telewizja boi się wjechać
Tusk w projekcie zarządzenia powołuje się na art. 18a ust. 1 ustawy o Policji, który mówi, że "użycie wojska jest możliwe w razie zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, jeżeli siły Policji są niewystarczające do wykonania ich zadań". Wygląda na to, że 11 listopada władza spodziewa się rozlewu krwi, do którego - co trzeba podkreślić - sama prowokuje. W mediach podkręca atmosferę nienawiści, dzieli społeczeństwo, oczernia środowiska patriotyczne nazywając je "faszystowskimi", manipuluje informacjami, decyduje że akurat w dniu Święta Niepodległości rozpocznie się szczyt klimatyczny, dzięki czemu Warszawę czeka najazd dziesiątek lewackich bojówek, a na końcu pokaże w wieczornym wydaniu Faktów na TVN jacy to "narodowcy" (oczywiście powiązani z PiSem) są nierozsądni, bo przyczynili się swoim zachowaniem do tego, że wojsko musiało użyć broni.
Widać, że ekipa Tuska, aby utrzymać się przy władzy, odwrócić uwagę społeczeństwa od katastrofalnego stanu finansów publicznych oraz zmienić trendy niekorzystnych dla nich sondaży, jest zdolna do wszystkiego. Także do krwawej prowokacji. Mam nadzieję, że tym razem większość Polaków na to się nie nabierze i da do zrozumienia Tuskowi, że kremlowskie techniki kreowania nastrojów społecznych nad Wisłą są nie do przyjęcia.
Od siebie dodamDo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wpłynął projekt zarządzenia Prezesa Rady Ministrów, który przewiduje, że w Święto Niepodległości na ulice Warszawy zostanie wyprowadzone wojsko. Żołnierze mają pomagać policji w "zabezpieczaniu demonstracji patriotycznych oraz odbywającego się w tym czasie szczytu klimatycznego".
Tusk w projekcie zarządzenia powołuje się na art. 18a ust. 1 ustawy o Policji, który mówi, że "użycie wojska jest możliwe w razie zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, jeżeli siły Policji są niewystarczające do wykonania ich zadań". Wygląda na to, że 11 listopada władza spodziewa się rozlewu krwi, do którego - co trzeba podkreślić - sama prowokuje. W mediach podkręca atmosferę nienawiści, dzieli społeczeństwo, oczernia środowiska patriotyczne nazywając je "faszystowskimi", manipuluje informacjami, decyduje że akurat w dniu Święta Niepodległości rozpocznie się szczyt klimatyczny, dzięki czemu Warszawę czeka najazd dziesiątek lewackich bojówek, a na końcu pokaże w wieczornym wydaniu Faktów na TVN jacy to "narodowcy" (oczywiście powiązani z PiSem) są nierozsądni, bo przyczynili się swoim zachowaniem do tego, że wojsko musiało użyć broni.
Widać, że ekipa Tuska, aby utrzymać się przy władzy, odwrócić uwagę społeczeństwa od katastrofalnego stanu finansów publicznych oraz zmienić trendy niekorzystnych dla nich sondaży, jest zdolna do wszystkiego. Także do krwawej prowokacji. Mam nadzieję, że tym razem większość Polaków na to się nie nabierze i da do zrozumienia Tuskowi, że kremlowskie techniki kreowania nastrojów społecznych nad Wisłą są nie do przyjęcia
Od siebie dodam Do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wpłynął projekt zarządzenia Prezesa Rady Ministrów, który przewiduje, że w Święto Niepodległości na ulice Warszawy zostanie wyprowadzone wojsko. Żołnierze mają pomagać policji w "zabezpieczaniu demonstracji patriotycznych oraz odbywającego się w tym czasie szczytu klimatycznego".
Tusk w projekcie zarządzenia powołuje się na art. 18a ust. 1 ustawy o Policji, który mówi, że "użycie wojska jest możliwe w razie zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego, jeżeli siły Policji są niewystarczające do wykonania ich zadań". Wygląda na to, że 11 listopada władza spodziewa się rozlewu krwi, do którego - co trzeba podkreślić - sama prowokuje. W mediach podkręca atmosferę nienawiści, dzieli społeczeństwo, oczernia środowiska patriotyczne nazywając je "faszystowskimi", manipuluje informacjami, decyduje że akurat w dniu Święta Niepodległości rozpocznie się szczyt klimatyczny, dzięki czemu Warszawę czeka najazd dziesiątek lewackich bojówek, a na końcu pokaże w wieczornym wydaniu Faktów na TVN jacy to "narodowcy" (oczywiście powiązani z PiSem) są nierozsądni, bo przyczynili się swoim zachowaniem do tego, że wojsko musiało użyć broni.
Widać, że ekipa Tuska, aby utrzymać się przy władzy, odwrócić uwagę społeczeństwa od katastrofalnego stanu finansów publicznych oraz zmienić trendy niekorzystnych dla nich sondaży, jest zdolna do wszystkiego. Także do krwawej prowokacji. Mam nadzieję, że tym razem większość Polaków na to się nie nabierze i da do zrozumienia Tuskowi, że kremlowskie techniki kreowania nastrojów społecznych nad Wisłą są nie do przyjęcia.
Skopiowane z niewygodne info pl.
Jak to kurwa przejdzie to współczuje ludziom z Warszawy.
Wybrałem to miejsce do umieszczenia tego wydarzenia tutaj, z wiadomych powodow, plus dlatego, iż uważam moderatorów tego portalu za ludzi rozsądnych i nie cenzurujących prawdy.
Nie odpowiadam za obraźliwe komentarze, temat ma tylko na celu zachęcenie ludzi do wzięcia udziału w wydarzeniu i mam nadzieje, że nie zostanie usunięty, bo to walka w słusznej sprawie.
WYDARZENIE - STOP ISLAMIZACJI
Powyżej wstawiam link do wydarzenia i serdecznie zapraszam ludzi z okolic jak i dalszych częsci polski. Pokażmy miłośnikom allaha, iż w Polsce nie ma dla nich miejsca i do ostatniej chwili będziemy stawiać opór religii nienawiści.
Dodatkowo proszę o wysyłanie listu na maila:
media@islam.info.pl
tej treści:
LIST OFICJALNY
Ani wydarzenie, ani list nie są mojego autorstwa ja tylko zachęcam do wzięcia udziału, a raczej spełniam mój narodowy obowiązek z racji, iz sam nie będe mógł w nim uczestniczyć.
Dodatkowo zapraszam do 'polubienia'
Nie dla Islamizacji Europy
INFO
16 sek
dopiero teraz zauważyłem, że to Ci sami panowie którzy podniecali się czarnym kotem
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów