To naprawdę nie jest żart. Zrobiłem zrzut ekranu z FB na jednej z grup.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:08
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:23
#wynajem
Gdy trafisz na wrogie terytorium.
Jakiś cywilizowany murzyn wynajmował swoim czarnym BRO mieszkanie do czasu kiedy ci przestali płacić,
owszem stado blm się wyniosło... (niestety musiałem przyciąć materiał - w łazience urwana umywalka)
Najlepszy komentarz (64 piw)
silwerbalk
• 2020-09-05, 6:05
To jest tak jak bierzesz dzikusa do cywilizowanego kraju... Może wyciągniesz jego czarną dupe z dzungli i ubierzesz go jak człowieka..... Ale w sercu dalej będzie dzikusem z dzungli co dla niego własność prywatna szacunek do drógiego człowieka i jego życia jest kurwa abstrakcją....
Edgar Moncayo właściciel budynku w Quens - Nowy jork został zepchnięty ze schodów gdy przyszedł odebrać zaległy czynsz od najemcy. Podczas zdarzenia mężczyzna rozmawiał przez telefon ze swoją żoną i prosił ja aby ta wezwała policję gdyż lokator 22 l. Alex Garces nie chce go wpuścić do mieszkania.
Alex Garces został aresztowany i oskarżony o napaść oraz morderstwo.
Alex Garces został aresztowany i oskarżony o napaść oraz morderstwo.
Najlepszy komentarz (35 piw)
dennissliwa
• 2020-01-16, 13:23
Za głupie popchnięcie będzie siedział do końca swoich dni w pierdlu Co za pech
"Biją nas we własnym mieszkaniu"
Najlepszy komentarz (70 piw)
wilkoala
• 2019-08-14, 15:24
@neji04
Willa Tatarzanka. ul. Tatary 45a. Zakopane.
Znana również jako: Willa Paralizatonarka
Willa Tatarzanka. ul. Tatary 45a. Zakopane.
Znana również jako: Willa Paralizatonarka
Podobno przyjęli cygana do domu wielkiego brata
Powodzenia w jego eksmisji
Powodzenia w jego eksmisji
Historia jak najbardziej absurdalna, więc postanowiłam się tutaj nią podzielić.
Mam 23 lata. Jeszcze do niedawna mieszkałam z matką, nie mogłam się dogadać z jej partnerem i postanowiłam się wyprowadzić, głównie z powodu tego że studiuję medycynę i chciałabym mieć spokój od wrzasku 3 letniego dziecka partnera matki.
Nie miałam zbyt wielu wymagań co do standardu, byle by było czysto i spokojnie. szukałam osobnego pokoju w tzw. mieszkaniu studenckim lub u jakiegoś małżeństwa. Pokoi obejrzałam kilkadziesiąt - nie będę wspominać o brudzie, robakach, metrażu jak więzienna cela itp. Najbardziej piekielną okazała się jednak historia, którą mam zamiar tutaj przytoczyć.
Po kilku dniach poszukiwać w końcu znalazłam (wtedy myślałam że idealny) osobny pokój w mieszkaniu zamieszkanym przez w skrócie ''miłą i sympatyczną, 20 letnią studentkę dbającą o porządek". Dzwonię, odzywa sie właścicielka, z głosu sympatyczna, mówi że dziewczyna wyjechała na tydzień do rodziny, ale mieszkanie oczywiście mogę obejrzeć w każdy dzień, ona przyjedzie i pokaże. Pokoju przyszłej współlokatorki oczywiście nie oglądaliśmy - zamknięty na klucz, ale wtedy nic nie podejrzewałam. Właścicielka opowiada mi o urokach mieszkania tam, że nigdy nie było problemów z sąsiadami, studentka nie robi imprez itp. No po prostu cudo, cena też nie była wygórowana, bo 450-480 zł z mediami za 18m pokój. Z właścicielką dogadałam się, że wprowadzę się zanim współlokatorka wróci, a ona ją tylko poinformuje telefonicznie. Wszystko byłoby ok ale.. Tutaj zaczyna się piekielna historia.
Z wyjazdu wraca współlokatorka - nazwijmy ją Ania. Przywitała się, pogadałyśmy, ale gdy tylko ona się rozpakowała słyszę otwieranie drzwi kluczem - pomyślałam że właścicielka czegoś zapomniała. Moim oczom okazał się na oko - 35 letni facet, i 2 dzieci. Jedno pół roku, drugie 2 lata. Wrzask niemożliwy do wytrzymania. A co z Anią? Ania nic sobie z tego nie robi, mówi że oni od początku sobie tutaj mieszkają razem, a właścicielka daje się robić w "uja'' że jest sama i jaka z niej wariatka. Nie wytrzymałam, chciałam dzwonić do właścicielki, ale zostałam zjechana przez jej faceta że ''on siedział w kryminale i wie jak sobie radzić z takimi jak ja którym nic nie pasuje". No tak, przecież po to się wyprowadziłam od matki żeby żyć w tłoku i wrzasku. Gdy tylko poszli spać pozbierałam swoje rzeczy i uciekłam, właścicielka zwróciła mi pieniądze za wynajem, ale do teraz żałuję że nie powiedziałam jej co się dzieje.
Mam 23 lata. Jeszcze do niedawna mieszkałam z matką, nie mogłam się dogadać z jej partnerem i postanowiłam się wyprowadzić, głównie z powodu tego że studiuję medycynę i chciałabym mieć spokój od wrzasku 3 letniego dziecka partnera matki.
Nie miałam zbyt wielu wymagań co do standardu, byle by było czysto i spokojnie. szukałam osobnego pokoju w tzw. mieszkaniu studenckim lub u jakiegoś małżeństwa. Pokoi obejrzałam kilkadziesiąt - nie będę wspominać o brudzie, robakach, metrażu jak więzienna cela itp. Najbardziej piekielną okazała się jednak historia, którą mam zamiar tutaj przytoczyć.
Po kilku dniach poszukiwać w końcu znalazłam (wtedy myślałam że idealny) osobny pokój w mieszkaniu zamieszkanym przez w skrócie ''miłą i sympatyczną, 20 letnią studentkę dbającą o porządek". Dzwonię, odzywa sie właścicielka, z głosu sympatyczna, mówi że dziewczyna wyjechała na tydzień do rodziny, ale mieszkanie oczywiście mogę obejrzeć w każdy dzień, ona przyjedzie i pokaże. Pokoju przyszłej współlokatorki oczywiście nie oglądaliśmy - zamknięty na klucz, ale wtedy nic nie podejrzewałam. Właścicielka opowiada mi o urokach mieszkania tam, że nigdy nie było problemów z sąsiadami, studentka nie robi imprez itp. No po prostu cudo, cena też nie była wygórowana, bo 450-480 zł z mediami za 18m pokój. Z właścicielką dogadałam się, że wprowadzę się zanim współlokatorka wróci, a ona ją tylko poinformuje telefonicznie. Wszystko byłoby ok ale.. Tutaj zaczyna się piekielna historia.
Z wyjazdu wraca współlokatorka - nazwijmy ją Ania. Przywitała się, pogadałyśmy, ale gdy tylko ona się rozpakowała słyszę otwieranie drzwi kluczem - pomyślałam że właścicielka czegoś zapomniała. Moim oczom okazał się na oko - 35 letni facet, i 2 dzieci. Jedno pół roku, drugie 2 lata. Wrzask niemożliwy do wytrzymania. A co z Anią? Ania nic sobie z tego nie robi, mówi że oni od początku sobie tutaj mieszkają razem, a właścicielka daje się robić w "uja'' że jest sama i jaka z niej wariatka. Nie wytrzymałam, chciałam dzwonić do właścicielki, ale zostałam zjechana przez jej faceta że ''on siedział w kryminale i wie jak sobie radzić z takimi jak ja którym nic nie pasuje". No tak, przecież po to się wyprowadziłam od matki żeby żyć w tłoku i wrzasku. Gdy tylko poszli spać pozbierałam swoje rzeczy i uciekłam, właścicielka zwróciła mi pieniądze za wynajem, ale do teraz żałuję że nie powiedziałam jej co się dzieje.
Najlepszy komentarz (112 piw)
xKarQx
• 2013-12-05, 23:20
Historia wygląda na prawdziwą, ale w ramach identyfikacji potrzebne są zdjęcia cycków.
Ostatnio poszukuję pokoju w Krakowie. Trafiłem na ciekawe ogłoszenie, które może kogoś zainteresować jeśli chce wreszcie uciec spod maminej sukni.
Czego to już ludzie nie wymyślą, żeby zarobić.
Ciekawe co sie w środku dzieje jak porządnie pada deszcz, albo grad. Co jeśli porządnie zawieje. Piorunochron też pewnie ma bo to przecież blaszak... :] (ma nawet okno)
P.S. Uprzedzam, że to nie mój garaż, mój stary też nie ma z tym nic wspólnego.
"Witam, oferuję do wynajęcia przytulny pokój dla maksymalnie dwóch osób, ok. 16m, cena za pokój (odstępne) 500 zł + media. Pokój jest wyremontowany i urządzony nowymi meblami (duże łóżko, szafa, biurko, półki, w pokoju znajduje się również lodówka). Lokalizacja w centrum Krakowa, okolice ronda Grzegórzeckiego, kilkaset metrów do ronda Mogilskiego i na UEK. Teren ogrodzony.
Do pokoju przynależy łazienka oraz wc w domu obok. Pokój urządzony jest w garażu typu blaszak stojącym na podwórku (ocieplony + grzejniki w środku) Teren pilnowany przez psa. Pies biega po podwórku od godziny 22, w związku z czym chcąc wracać później należy się z nim wcześniej zaprzyjaźnić (ew. kupić kiełbasę, np. pod Halą Targową, otwarte do ok. 2-3 w nocy). Jedna ściana pokoju to drzwi wejściowe (również ocieplone styropianem). Polecam, blisko centrum, tanio i bezpiecznie!
Do pokoju doprowadzony jest internet (+30 zł miesięcznie, istnieje możliwość zmiany pakietu).
Kontakt przez e-mail."
link do ogloszenia:
gumtree.pl/c-ViewAdLargeImage?AdId=522957103
Czego to już ludzie nie wymyślą, żeby zarobić.
Ciekawe co sie w środku dzieje jak porządnie pada deszcz, albo grad. Co jeśli porządnie zawieje. Piorunochron też pewnie ma bo to przecież blaszak... :] (ma nawet okno)
P.S. Uprzedzam, że to nie mój garaż, mój stary też nie ma z tym nic wspólnego.
"Witam, oferuję do wynajęcia przytulny pokój dla maksymalnie dwóch osób, ok. 16m, cena za pokój (odstępne) 500 zł + media. Pokój jest wyremontowany i urządzony nowymi meblami (duże łóżko, szafa, biurko, półki, w pokoju znajduje się również lodówka). Lokalizacja w centrum Krakowa, okolice ronda Grzegórzeckiego, kilkaset metrów do ronda Mogilskiego i na UEK. Teren ogrodzony.
Do pokoju przynależy łazienka oraz wc w domu obok. Pokój urządzony jest w garażu typu blaszak stojącym na podwórku (ocieplony + grzejniki w środku) Teren pilnowany przez psa. Pies biega po podwórku od godziny 22, w związku z czym chcąc wracać później należy się z nim wcześniej zaprzyjaźnić (ew. kupić kiełbasę, np. pod Halą Targową, otwarte do ok. 2-3 w nocy). Jedna ściana pokoju to drzwi wejściowe (również ocieplone styropianem). Polecam, blisko centrum, tanio i bezpiecznie!
Do pokoju doprowadzony jest internet (+30 zł miesięcznie, istnieje możliwość zmiany pakietu).
Kontakt przez e-mail."
link do ogloszenia:
gumtree.pl/c-ViewAdLargeImage?AdId=522957103
Najlepszy komentarz (76 piw)
o_co
• 2013-09-12, 20:16
instrukcja obsługi wykrywania fejkow w necie dla użytkowników sadistic.pl
1. wchodzimy w link ogłoszenia
2. kopiujemy adres url zdjęcia pokoju
3. wchodzimy na google.com - grafika, wybieramy ikonkę aparatu w okienku wyszukiwania, wklejamy link i szukaj...
4. ....
5. PROFIT
tak btw to bardzo ładne mieszkanie w tym Manchester
1. wchodzimy w link ogłoszenia
2. kopiujemy adres url zdjęcia pokoju
3. wchodzimy na google.com - grafika, wybieramy ikonkę aparatu w okienku wyszukiwania, wklejamy link i szukaj...
4. ....
5. PROFIT
tak btw to bardzo ładne mieszkanie w tym Manchester
sadistic.pl/niemiec-zrobil-ich-w-bambuko-vt226860.htm
Finał sprawy sprzed kilku dni.
Eksmisja w Dąbrówce Górnej. W ruch poszły kosa i siekiera.
Dramatyczne sceny rozegrały się dzisiaj w Dąbrówce Górnej pod Krapkowicami w czasie eksmisji rodziny Nolberczyków, którzy stracili dom po wielu latach sądowej batalii. Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał nerwowo. Chwycił za kosę, siekierę i ruszył w kierunku policjantów.
Sprawa Nolberczyków sięga 1988 roku, gdy kupili dom od Jana S., który opuszczał wtedy Polskę, żeby osiedlić się w Niemczech. Rodzina nie dopełniła wtedy formalności u notariusza i została bez aktu notarialnego.
Po latach Jan S. upomniał się o swój dom w sądzie, twierdząc, że nigdy nie sprzedał nieruchomości. Sprawę wygrał, a Nolberczykowie stracili nie tylko własne cztery katy, ale też pieniądze, które zapłacili za dom.
Dzisiaj do domu Nolberczyków zapukała komornik Monika Pawlewska w asyście policji. Kazała rodzinie opuścić posesję.
Bolesław Nolberczyk błagał komornik o wstrzymanie egzekucji o kilka tygodni.
- Mamy papiery na to, że Jan S. wziął w Niemczech pieniądze za mienie pozostawione w Polsce - tłumaczył. - To jest potwierdzenie, że ten dom przestał być jego własnością. Dajcie nam tylko trochę czasu, żeby ściągnąć te dokumenty do Polski.
Komornik się jednak nie zgodziła. W pewnym momencie Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał i wybiegł z domu z domu do szopy. Po chwili wrócił z kosą i siekierą w rękach i rzucił się w kierunku policjantów.
- Po dobroci się nie da!? - krzyczał w kierunku mundurowych.
Funkcjonariusze widząc to zabarykadowali się w za drzwiami domu. Jeden z nich wyciągnął pistolet.
W trakcie szamotaniny w drzwiach policjantom udało się jednak chwycić za trzonek siekiery i kosy. Po chwili obezwładnili mężczyznę.
źródlo : nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130905/POWIAT04/130909737
Finał sprawy sprzed kilku dni.
Eksmisja w Dąbrówce Górnej. W ruch poszły kosa i siekiera.
Dramatyczne sceny rozegrały się dzisiaj w Dąbrówce Górnej pod Krapkowicami w czasie eksmisji rodziny Nolberczyków, którzy stracili dom po wielu latach sądowej batalii. Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał nerwowo. Chwycił za kosę, siekierę i ruszył w kierunku policjantów.
Sprawa Nolberczyków sięga 1988 roku, gdy kupili dom od Jana S., który opuszczał wtedy Polskę, żeby osiedlić się w Niemczech. Rodzina nie dopełniła wtedy formalności u notariusza i została bez aktu notarialnego.
Po latach Jan S. upomniał się o swój dom w sądzie, twierdząc, że nigdy nie sprzedał nieruchomości. Sprawę wygrał, a Nolberczykowie stracili nie tylko własne cztery katy, ale też pieniądze, które zapłacili za dom.
Dzisiaj do domu Nolberczyków zapukała komornik Monika Pawlewska w asyście policji. Kazała rodzinie opuścić posesję.
Bolesław Nolberczyk błagał komornik o wstrzymanie egzekucji o kilka tygodni.
- Mamy papiery na to, że Jan S. wziął w Niemczech pieniądze za mienie pozostawione w Polsce - tłumaczył. - To jest potwierdzenie, że ten dom przestał być jego własnością. Dajcie nam tylko trochę czasu, żeby ściągnąć te dokumenty do Polski.
Komornik się jednak nie zgodziła. W pewnym momencie Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał i wybiegł z domu z domu do szopy. Po chwili wrócił z kosą i siekierą w rękach i rzucił się w kierunku policjantów.
- Po dobroci się nie da!? - krzyczał w kierunku mundurowych.
Funkcjonariusze widząc to zabarykadowali się w za drzwiami domu. Jeden z nich wyciągnął pistolet.
W trakcie szamotaniny w drzwiach policjantom udało się jednak chwycić za trzonek siekiery i kosy. Po chwili obezwładnili mężczyznę.
źródlo : nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130905/POWIAT04/130909737
Najlepszy komentarz (76 piw)
n................e
• 2013-09-05, 19:03
Jako, że planuję zmienić mieszkanie to przeglądałem na facebooku ogłoszenia o wynajmowanych mieszkaniach w Krakowie. Są też tam ogłoszenia ludzi którzy szukają lokatorów i oto na jaką perełkę się natknąłem :
Nie dość, że wie za kim nie przepadamy i napisał niemiec z małej to jeszcze wódkę lubi .
Jak to mówią : " Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki "
Post ma na celu pojechanie szwabom. Wolność słowa na Sadolu !
Nie dość, że wie za kim nie przepadamy i napisał niemiec z małej to jeszcze wódkę lubi .
Jak to mówią : " Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki "
Post ma na celu pojechanie szwabom. Wolność słowa na Sadolu !
Najlepszy komentarz (66 piw)
cocaine.animals
• 2013-08-07, 23:05
Za pojechanie szwabom zawsze piwo!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
eh wy kurwa biedaki u mnie kury mają większe lokum