To naprawdę nie jest żart. Zrobiłem zrzut ekranu z FB na jednej z grup.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Przed chwilą
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#wynajem
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Gdy trafisz na wrogie terytorium.
Jakiś cywilizowany murzyn wynajmował swoim czarnym BRO mieszkanie do czasu kiedy ci przestali płacić,
owszem stado blm się wyniosło... (niestety musiałem przyciąć materiał - w łazience urwana umywalka)
Najlepszy komentarz (64 piw)
silwerbalk
• 2020-09-05, 6:05
To jest tak jak bierzesz dzikusa do cywilizowanego kraju... Może wyciągniesz jego czarną dupe z dzungli i ubierzesz go jak człowieka..... Ale w sercu dalej będzie dzikusem z dzungli co dla niego własność prywatna szacunek do drógiego człowieka i jego życia jest kurwa abstrakcją....
Edgar Moncayo właściciel budynku w Quens - Nowy jork został zepchnięty ze schodów gdy przyszedł odebrać zaległy czynsz od najemcy. Podczas zdarzenia mężczyzna rozmawiał przez telefon ze swoją żoną i prosił ja aby ta wezwała policję gdyż lokator 22 l. Alex Garces nie chce go wpuścić do mieszkania.
Alex Garces został aresztowany i oskarżony o napaść oraz morderstwo.
Alex Garces został aresztowany i oskarżony o napaść oraz morderstwo.
Najlepszy komentarz (35 piw)
dennissliwa
• 2020-01-16, 13:23
Za głupie popchnięcie będzie siedział do końca swoich dni w pierdlu Co za pech
"Biją nas we własnym mieszkaniu"
Najlepszy komentarz (70 piw)
wilkoala
• 2019-08-14, 15:24
@neji04
Willa Tatarzanka. ul. Tatary 45a. Zakopane.
Znana również jako: Willa Paralizatonarka
Willa Tatarzanka. ul. Tatary 45a. Zakopane.
Znana również jako: Willa Paralizatonarka
Podobno przyjęli cygana do domu wielkiego brata
Powodzenia w jego eksmisji
Powodzenia w jego eksmisji
Historia jak najbardziej absurdalna, więc postanowiłam się tutaj nią podzielić.
Mam 23 lata. Jeszcze do niedawna mieszkałam z matką, nie mogłam się dogadać z jej partnerem i postanowiłam się wyprowadzić, głównie z powodu tego że studiuję medycynę i chciałabym mieć spokój od wrzasku 3 letniego dziecka partnera matki.
Nie miałam zbyt wielu wymagań co do standardu, byle by było czysto i spokojnie. szukałam osobnego pokoju w tzw. mieszkaniu studenckim lub u jakiegoś małżeństwa. Pokoi obejrzałam kilkadziesiąt - nie będę wspominać o brudzie, robakach, metrażu jak więzienna cela itp. Najbardziej piekielną okazała się jednak historia, którą mam zamiar tutaj przytoczyć.
Po kilku dniach poszukiwać w końcu znalazłam (wtedy myślałam że idealny) osobny pokój w mieszkaniu zamieszkanym przez w skrócie ''miłą i sympatyczną, 20 letnią studentkę dbającą o porządek". Dzwonię, odzywa sie właścicielka, z głosu sympatyczna, mówi że dziewczyna wyjechała na tydzień do rodziny, ale mieszkanie oczywiście mogę obejrzeć w każdy dzień, ona przyjedzie i pokaże. Pokoju przyszłej współlokatorki oczywiście nie oglądaliśmy - zamknięty na klucz, ale wtedy nic nie podejrzewałam. Właścicielka opowiada mi o urokach mieszkania tam, że nigdy nie było problemów z sąsiadami, studentka nie robi imprez itp. No po prostu cudo, cena też nie była wygórowana, bo 450-480 zł z mediami za 18m pokój. Z właścicielką dogadałam się, że wprowadzę się zanim współlokatorka wróci, a ona ją tylko poinformuje telefonicznie. Wszystko byłoby ok ale.. Tutaj zaczyna się piekielna historia.
Z wyjazdu wraca współlokatorka - nazwijmy ją Ania. Przywitała się, pogadałyśmy, ale gdy tylko ona się rozpakowała słyszę otwieranie drzwi kluczem - pomyślałam że właścicielka czegoś zapomniała. Moim oczom okazał się na oko - 35 letni facet, i 2 dzieci. Jedno pół roku, drugie 2 lata. Wrzask niemożliwy do wytrzymania. A co z Anią? Ania nic sobie z tego nie robi, mówi że oni od początku sobie tutaj mieszkają razem, a właścicielka daje się robić w "uja'' że jest sama i jaka z niej wariatka. Nie wytrzymałam, chciałam dzwonić do właścicielki, ale zostałam zjechana przez jej faceta że ''on siedział w kryminale i wie jak sobie radzić z takimi jak ja którym nic nie pasuje". No tak, przecież po to się wyprowadziłam od matki żeby żyć w tłoku i wrzasku. Gdy tylko poszli spać pozbierałam swoje rzeczy i uciekłam, właścicielka zwróciła mi pieniądze za wynajem, ale do teraz żałuję że nie powiedziałam jej co się dzieje.
Mam 23 lata. Jeszcze do niedawna mieszkałam z matką, nie mogłam się dogadać z jej partnerem i postanowiłam się wyprowadzić, głównie z powodu tego że studiuję medycynę i chciałabym mieć spokój od wrzasku 3 letniego dziecka partnera matki.
Nie miałam zbyt wielu wymagań co do standardu, byle by było czysto i spokojnie. szukałam osobnego pokoju w tzw. mieszkaniu studenckim lub u jakiegoś małżeństwa. Pokoi obejrzałam kilkadziesiąt - nie będę wspominać o brudzie, robakach, metrażu jak więzienna cela itp. Najbardziej piekielną okazała się jednak historia, którą mam zamiar tutaj przytoczyć.
Po kilku dniach poszukiwać w końcu znalazłam (wtedy myślałam że idealny) osobny pokój w mieszkaniu zamieszkanym przez w skrócie ''miłą i sympatyczną, 20 letnią studentkę dbającą o porządek". Dzwonię, odzywa sie właścicielka, z głosu sympatyczna, mówi że dziewczyna wyjechała na tydzień do rodziny, ale mieszkanie oczywiście mogę obejrzeć w każdy dzień, ona przyjedzie i pokaże. Pokoju przyszłej współlokatorki oczywiście nie oglądaliśmy - zamknięty na klucz, ale wtedy nic nie podejrzewałam. Właścicielka opowiada mi o urokach mieszkania tam, że nigdy nie było problemów z sąsiadami, studentka nie robi imprez itp. No po prostu cudo, cena też nie była wygórowana, bo 450-480 zł z mediami za 18m pokój. Z właścicielką dogadałam się, że wprowadzę się zanim współlokatorka wróci, a ona ją tylko poinformuje telefonicznie. Wszystko byłoby ok ale.. Tutaj zaczyna się piekielna historia.
Z wyjazdu wraca współlokatorka - nazwijmy ją Ania. Przywitała się, pogadałyśmy, ale gdy tylko ona się rozpakowała słyszę otwieranie drzwi kluczem - pomyślałam że właścicielka czegoś zapomniała. Moim oczom okazał się na oko - 35 letni facet, i 2 dzieci. Jedno pół roku, drugie 2 lata. Wrzask niemożliwy do wytrzymania. A co z Anią? Ania nic sobie z tego nie robi, mówi że oni od początku sobie tutaj mieszkają razem, a właścicielka daje się robić w "uja'' że jest sama i jaka z niej wariatka. Nie wytrzymałam, chciałam dzwonić do właścicielki, ale zostałam zjechana przez jej faceta że ''on siedział w kryminale i wie jak sobie radzić z takimi jak ja którym nic nie pasuje". No tak, przecież po to się wyprowadziłam od matki żeby żyć w tłoku i wrzasku. Gdy tylko poszli spać pozbierałam swoje rzeczy i uciekłam, właścicielka zwróciła mi pieniądze za wynajem, ale do teraz żałuję że nie powiedziałam jej co się dzieje.
Najlepszy komentarz (112 piw)
xKarQx
• 2013-12-05, 23:20
Historia wygląda na prawdziwą, ale w ramach identyfikacji potrzebne są zdjęcia cycków.
Ostatnio poszukuję pokoju w Krakowie. Trafiłem na ciekawe ogłoszenie, które może kogoś zainteresować jeśli chce wreszcie uciec spod maminej sukni.
Czego to już ludzie nie wymyślą, żeby zarobić.
Ciekawe co sie w środku dzieje jak porządnie pada deszcz, albo grad. Co jeśli porządnie zawieje. Piorunochron też pewnie ma bo to przecież blaszak... :] (ma nawet okno)
P.S. Uprzedzam, że to nie mój garaż, mój stary też nie ma z tym nic wspólnego.
"Witam, oferuję do wynajęcia przytulny pokój dla maksymalnie dwóch osób, ok. 16m, cena za pokój (odstępne) 500 zł + media. Pokój jest wyremontowany i urządzony nowymi meblami (duże łóżko, szafa, biurko, półki, w pokoju znajduje się również lodówka). Lokalizacja w centrum Krakowa, okolice ronda Grzegórzeckiego, kilkaset metrów do ronda Mogilskiego i na UEK. Teren ogrodzony.
Do pokoju przynależy łazienka oraz wc w domu obok. Pokój urządzony jest w garażu typu blaszak stojącym na podwórku (ocieplony + grzejniki w środku) Teren pilnowany przez psa. Pies biega po podwórku od godziny 22, w związku z czym chcąc wracać później należy się z nim wcześniej zaprzyjaźnić (ew. kupić kiełbasę, np. pod Halą Targową, otwarte do ok. 2-3 w nocy). Jedna ściana pokoju to drzwi wejściowe (również ocieplone styropianem). Polecam, blisko centrum, tanio i bezpiecznie!
Do pokoju doprowadzony jest internet (+30 zł miesięcznie, istnieje możliwość zmiany pakietu).
Kontakt przez e-mail."
link do ogloszenia:
gumtree.pl/c-ViewAdLargeImage?AdId=522957103
Czego to już ludzie nie wymyślą, żeby zarobić.
Ciekawe co sie w środku dzieje jak porządnie pada deszcz, albo grad. Co jeśli porządnie zawieje. Piorunochron też pewnie ma bo to przecież blaszak... :] (ma nawet okno)
P.S. Uprzedzam, że to nie mój garaż, mój stary też nie ma z tym nic wspólnego.
"Witam, oferuję do wynajęcia przytulny pokój dla maksymalnie dwóch osób, ok. 16m, cena za pokój (odstępne) 500 zł + media. Pokój jest wyremontowany i urządzony nowymi meblami (duże łóżko, szafa, biurko, półki, w pokoju znajduje się również lodówka). Lokalizacja w centrum Krakowa, okolice ronda Grzegórzeckiego, kilkaset metrów do ronda Mogilskiego i na UEK. Teren ogrodzony.
Do pokoju przynależy łazienka oraz wc w domu obok. Pokój urządzony jest w garażu typu blaszak stojącym na podwórku (ocieplony + grzejniki w środku) Teren pilnowany przez psa. Pies biega po podwórku od godziny 22, w związku z czym chcąc wracać później należy się z nim wcześniej zaprzyjaźnić (ew. kupić kiełbasę, np. pod Halą Targową, otwarte do ok. 2-3 w nocy). Jedna ściana pokoju to drzwi wejściowe (również ocieplone styropianem). Polecam, blisko centrum, tanio i bezpiecznie!
Do pokoju doprowadzony jest internet (+30 zł miesięcznie, istnieje możliwość zmiany pakietu).
Kontakt przez e-mail."
link do ogloszenia:
gumtree.pl/c-ViewAdLargeImage?AdId=522957103
Najlepszy komentarz (76 piw)
o_co
• 2013-09-12, 20:16
instrukcja obsługi wykrywania fejkow w necie dla użytkowników sadistic.pl
1. wchodzimy w link ogłoszenia
2. kopiujemy adres url zdjęcia pokoju
3. wchodzimy na google.com - grafika, wybieramy ikonkę aparatu w okienku wyszukiwania, wklejamy link i szukaj...
4. ....
5. PROFIT
tak btw to bardzo ładne mieszkanie w tym Manchester
1. wchodzimy w link ogłoszenia
2. kopiujemy adres url zdjęcia pokoju
3. wchodzimy na google.com - grafika, wybieramy ikonkę aparatu w okienku wyszukiwania, wklejamy link i szukaj...
4. ....
5. PROFIT
tak btw to bardzo ładne mieszkanie w tym Manchester
sadistic.pl/niemiec-zrobil-ich-w-bambuko-vt226860.htm
Finał sprawy sprzed kilku dni.
Eksmisja w Dąbrówce Górnej. W ruch poszły kosa i siekiera.
Dramatyczne sceny rozegrały się dzisiaj w Dąbrówce Górnej pod Krapkowicami w czasie eksmisji rodziny Nolberczyków, którzy stracili dom po wielu latach sądowej batalii. Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał nerwowo. Chwycił za kosę, siekierę i ruszył w kierunku policjantów.
Sprawa Nolberczyków sięga 1988 roku, gdy kupili dom od Jana S., który opuszczał wtedy Polskę, żeby osiedlić się w Niemczech. Rodzina nie dopełniła wtedy formalności u notariusza i została bez aktu notarialnego.
Po latach Jan S. upomniał się o swój dom w sądzie, twierdząc, że nigdy nie sprzedał nieruchomości. Sprawę wygrał, a Nolberczykowie stracili nie tylko własne cztery katy, ale też pieniądze, które zapłacili za dom.
Dzisiaj do domu Nolberczyków zapukała komornik Monika Pawlewska w asyście policji. Kazała rodzinie opuścić posesję.
Bolesław Nolberczyk błagał komornik o wstrzymanie egzekucji o kilka tygodni.
- Mamy papiery na to, że Jan S. wziął w Niemczech pieniądze za mienie pozostawione w Polsce - tłumaczył. - To jest potwierdzenie, że ten dom przestał być jego własnością. Dajcie nam tylko trochę czasu, żeby ściągnąć te dokumenty do Polski.
Komornik się jednak nie zgodziła. W pewnym momencie Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał i wybiegł z domu z domu do szopy. Po chwili wrócił z kosą i siekierą w rękach i rzucił się w kierunku policjantów.
- Po dobroci się nie da!? - krzyczał w kierunku mundurowych.
Funkcjonariusze widząc to zabarykadowali się w za drzwiami domu. Jeden z nich wyciągnął pistolet.
W trakcie szamotaniny w drzwiach policjantom udało się jednak chwycić za trzonek siekiery i kosy. Po chwili obezwładnili mężczyznę.
źródlo : nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130905/POWIAT04/130909737
Finał sprawy sprzed kilku dni.
Eksmisja w Dąbrówce Górnej. W ruch poszły kosa i siekiera.
Dramatyczne sceny rozegrały się dzisiaj w Dąbrówce Górnej pod Krapkowicami w czasie eksmisji rodziny Nolberczyków, którzy stracili dom po wielu latach sądowej batalii. Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał nerwowo. Chwycił za kosę, siekierę i ruszył w kierunku policjantów.
Sprawa Nolberczyków sięga 1988 roku, gdy kupili dom od Jana S., który opuszczał wtedy Polskę, żeby osiedlić się w Niemczech. Rodzina nie dopełniła wtedy formalności u notariusza i została bez aktu notarialnego.
Po latach Jan S. upomniał się o swój dom w sądzie, twierdząc, że nigdy nie sprzedał nieruchomości. Sprawę wygrał, a Nolberczykowie stracili nie tylko własne cztery katy, ale też pieniądze, które zapłacili za dom.
Dzisiaj do domu Nolberczyków zapukała komornik Monika Pawlewska w asyście policji. Kazała rodzinie opuścić posesję.
Bolesław Nolberczyk błagał komornik o wstrzymanie egzekucji o kilka tygodni.
- Mamy papiery na to, że Jan S. wziął w Niemczech pieniądze za mienie pozostawione w Polsce - tłumaczył. - To jest potwierdzenie, że ten dom przestał być jego własnością. Dajcie nam tylko trochę czasu, żeby ściągnąć te dokumenty do Polski.
Komornik się jednak nie zgodziła. W pewnym momencie Bolesław Nolberczyk nie wytrzymał i wybiegł z domu z domu do szopy. Po chwili wrócił z kosą i siekierą w rękach i rzucił się w kierunku policjantów.
- Po dobroci się nie da!? - krzyczał w kierunku mundurowych.
Funkcjonariusze widząc to zabarykadowali się w za drzwiami domu. Jeden z nich wyciągnął pistolet.
W trakcie szamotaniny w drzwiach policjantom udało się jednak chwycić za trzonek siekiery i kosy. Po chwili obezwładnili mężczyznę.
źródlo : nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130905/POWIAT04/130909737
Najlepszy komentarz (76 piw)
n................e
• 2013-09-05, 19:03
Jako, że planuję zmienić mieszkanie to przeglądałem na facebooku ogłoszenia o wynajmowanych mieszkaniach w Krakowie. Są też tam ogłoszenia ludzi którzy szukają lokatorów i oto na jaką perełkę się natknąłem :
Nie dość, że wie za kim nie przepadamy i napisał niemiec z małej to jeszcze wódkę lubi .
Jak to mówią : " Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki "
Post ma na celu pojechanie szwabom. Wolność słowa na Sadolu !
Nie dość, że wie za kim nie przepadamy i napisał niemiec z małej to jeszcze wódkę lubi .
Jak to mówią : " Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki "
Post ma na celu pojechanie szwabom. Wolność słowa na Sadolu !
Najlepszy komentarz (66 piw)
cocaine.animals
• 2013-08-07, 23:05
Za pojechanie szwabom zawsze piwo!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
eh wy kurwa biedaki u mnie kury mają większe lokum