tylko nie mówcie że zrobiło się wam niedobrze...
#wysysanie
tylko nie mówcie że zrobiło się wam niedobrze...
No chyba, że jest to czynienie galaretki z krwi głową wypuszczanej w celu opróżnienia jej nadmiaru z racji jakiejś medycznej przypadłości.
No nie wiem ;P
stawianie baniek. 21 wiek, kurwa, a ludzie nadal wierzą że stawianie baniek cokolwiek daje. Bańki. ...
Pierdolisz jak potłuczony. Może najpierw poznaj zasadę i sens działania baniek, a potem dowiesz się czy mogą działać, czy to tylko placebo. 99% ludzi, którzy stawia baniek, nie wiem po co to robi, ale robi to bo działa. Bańki powodują krwiaka, czyli stan w którym organizm włącza system odpornościowy do walki z krwiakami, a dzięki temu walczy z chorobą, przeziębieniem.
A może powiesz mi, że czosnek i zioła tez nie działają?
Nie stosuję baniek bo do tej pory nie potrzebowałem. W razie przeziębienia stosuję naturalne środki typu imbir, miód, sos czosnkowy lub syrop z cebuli. Uwierz mi działają lepiej niż ferwex, gripex i inne reklamowane badziewia
On nie wysysa rybek, tylko plankton.
Rekin wielorybi zywi sie planktonem.
On jeszcze tego nie wie
Pewien mężczyzna włamywał się do kutrów w Ustce i wręcz wysysał spirytus z busoli. W momencie zatrzymania miał w organizmie 4,5 promila alkoholu.
"Spijacz kompasów" grasował w Ustce od miesiąca. Włamał się do pięciu kutrów, ale na policję zgłoszono tylko dwa. Obierał kurs względem busoli- Pozostali armatorzy zapewne się tym nie przejęli- mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.- Łupem mężczyzny padały wyłącznie kompasy.
A konkretnie- znajdujący się w nich spirytus. Ustczanin wpadł we wtorek na gorącym uczynku. - Otrzymaliśmy anonimowe zgłoszenie, że w pobliżu kutrów ktoś się kręci- relacjonuje Czerwiński- Okazało się, że w jednym z kutrów są wyłamane drzwi i wybita szyba. W sterówce znaleźliśmy mężczyznę, który w pozycji półzgiętej, wysysał płyn z kompasu.
Zadanie było dość karkołomne. Mężczyzna nie korzystał ze słomki, ani nie przelał alkoholu do innego naczynia. Alkohol wysysał bezpośrednio ustami. Ciecz z kompasu okazała się mocnym trunkiem.
Zatrzymany wydmuchał 4 i pół prom. alkoholu. Trafił do szpitala, gdzie zafundowano mu płukanie żołądka. Trzeźwiał przez dwa dni w policyjnej izbie zatrzymań. Okazało się, że miał dużo szczęścia, ewentualnie odpowiednią wiedzę - Wypijał płyn tylko ze starych modeli busoli w których był spirytus- wyjaśnia Czerwiński.- Do nowych kompasów wlewana jest trucizna. Mógłby tego nie przeżyć.
Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.
Zbłądził, ale być może wyssany z kompasów płyn pomoże mu wrócić na właściwy kurs...
Źródło:
slupsk.naszemiasto.pl/artykul/934489,ustka-wlamywal-sie-do-kutrow-i-wy...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów