18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#złamania

Raport z biura prokuratora okręgowego hrabstwa Santa Clara mówi, że funkcjonariusze policji w San Jose, w zeszłym roku (4 maja 2019 r.) zgodnie z prawem zastrzelili mężczyznę, który wjechał kradzionym samochodem w sierżanta policji, poważnie go raniąc.

Akcja właściwa od 3:45



Do incydentu doszło, kiedy to pracownicy Biura Szeryfa Hrabstwa Santa Clara skradziono samochód, który stał bez nadzoru na podjeździe do jej domu w San Jose.

Skradziony samochód, w którym znajdował się 24-letni Efren Esquivel, został znaleziony około godziny później, zaparkowany na parkingu kompleksu apartamentów. Jak widać na nagraniu, funkcjonariusze wielokrotnie próbowali zmusić Esquivela do położenia się na ziemi, ale po wyjściu z samochodu i stanięciu na nim, wrócił do samochodu i próbował przejechać przez policyjną blokadę.

Po okrzykach „Będziesz musiał mnie zastrzelić” lub „Będziesz musiał mnie zabić”, Esquivel potrącił sierżanta policji Jamesa Masona, przewracając i wciągając go między pojazdy oraz zakleszczając go między nimi, gdy Mason i inni oficerowie otworzyli ogień do Esquivela.

Sekcja zwłok wykazała, że ​​Esquivel był odurzony „prawie toksycznym” poziomem metamfetaminy. Sgt. Mason doznał złamania ramienia i innych obrażeń.
Wideo, nakręcone 25 sierpnia w mieście Quanzhou, w prowincji Fujian, pokazuje minibus tracący kontrolę na śliskiej drodze i wypadającego kierowcę po uderzeniu w barierki na poboczu, .



Kierowca doznał licznych złamań, a siedmiu pasażerów doznało niewielkich urazów.

Według raportów sprawa jest badana.
Thomas Mustoe (lat 28), 2-go listopada tego roku, jeździł na rowerze górskim w lasach poza Moray, w północnej Szkocji...

Po nieudanym skoku uderzył w sosnę. Wynik "przywitania się" to trzy złamane kości w nadgarstku. Jego psy Houston i Draco były szybko na miejscu, żeby go pocieszyć:

Wiele pewnie było, ale wrzucam, bo fajnie posklejane
Można podgłosić, bo cicho strasznie.

Najlepszy komentarz (38 piw)
dhex • 2017-10-21, 23:18
sciszcie sobie dzwiek bo wam ropierdoli pol domu o_O
Złamasy
TT4 • 2017-07-12, 4:31
Miło się ogląda

Symulka na tak zwaną "złamaną nogę". Nie było bo nie było a nawet jak było to chujowo otagowane.

Najlepszy komentarz (29 piw)
Sudecki • 2015-05-30, 14:20
Uwaga! Będą ciekawostki piłkarskie, więc pryszczate grubasy nie czytają.

10. To był odwet Roya Keane'a (faulującego) na Hallandzie. Czekał na tę chwilę prawie cały sezon. Po latach w autobiografii napisał: "żałuję w życiu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że złamałem nogę temu kutasowi". Niezły skurwiel.

7. Polakowi, Marcinowi Wasilewskiemu, wróżono koniec kariery. Kontuzja wyglądała tak poważnie, że żaden lekarz nie wierzył w powrót do gry. Praktycznie pół roku później Wasilewski stanął na boisku Anderlechtu, gdzie do tej pory jest uwielbiany. Teraz gra dla Leicester City, w jednej z najcięższych lig świata, i mocno przyczynił się do wywalczenia utrzymana. Kilkukrotnie został wybrany do jedenastki kolejki i strzelił bramkę Manchesterowi United.

6. Petr Cech dostał w tym meczu dwukrotnie w głowę. Za drugim razem pękła mu czaszka i od tej pory gra w tym dziwnym hełmie, pokazanym później na zdjęciu. Na długo stracił przytomność, przewieziono go karetką na oddział intensywnej terapii. Co ciekawe, piłkarze Reading urządzili sobie w tym meczu istne polowanie na bramkarzy, ponieważ jego zmiennik też został kopnięty w tym meczu w łeb przy wychodzeniu do piłki.

5. Henrik Larsson, Szwed, podobny przypadek jak Wasilewski. Miał nogę złamaną w czterech miejscach, powinien już nie grać. Mimo to wrócił i popylał jeszcze na dość wysokim poziomie, między innymi w Barcelonie.

2. Eduardo Da Silva, jak można się domyślić po nazwisku - Chorwat. Otwarte złamanie stawu skokowego i zerwane więzadła, jednak po roku wrócił do gry w Arsenalu, choć już nie na takim samym poziomie. Wylądował w końcu w lidze ukraińskiej.

1. W pewnym wywiadzie Peter Schmeichel (płaczący bramkarz Manchesteru na filmie) opowiadał, jak w tej akcji słyszał głośny trzask pękającej kości w swoim polu karnym. Co ciekawe, do tego złamania przyczynił się również... Roy Keane. Czyli skurwiel z filmu nr 10.

Źródło: moja zaśmiecona głowa.
Spadające koty
Nimr0d • 2015-05-14, 11:56
Ostatnio pojawił się film z kotem, który mimo upadku z dużej wysokości był w stanie jeszcze uciekać przed psem. Chciałem wytłumaczyć to w komentarzu jednak wbrew pozorom zajęło by to za dużo miejsa więc napisze artykuł o... spadających kotach

Koty są mięciutkie i słodkie oraz dysponują bardzo skuteczym systemem samosterowania. Ale umiejętność spadania na cztery łapy nie tłumaczy dlaczego dla kota bezpieczniejszy jest upadek z 31 piętrowego budynku niż siedmiopiętrowego!
W Nowym Jorku większosc ludzi mieszka na wysokich piętrach. Połączenie ludzi, kotów, wysokich budynków, betonowych chodników i praków przelatujących za oknami to środowisko wprost stworzone dla testowania spadających kotów, aerodinamiki ich lotu i wytrzymałości na silne uderzenia o ziemię.

Myślicie sobie zaraz, chwila... koty lepiej wytrzymują upadki z dużych wysokości? Taki wniosek płynie z artykułu w JAVMA w 1987r. Opisane koty nie zostały wytrzucone przez okno przez sadystycznych właścicieli, one wyskoczyły same. Przynajmniej tak twierdzili właściciele, którzy przynosili je na oddział chirurgii w Animal Medical Center w NY. W ciągu 5 miesięcy (od 4.06 do 4.11 1989r) 132 koty spadły przynajmniej z pierwszego piętra i trafiły z tego powodu do szpitala. Dwóch weterynarzy szpitala badało i składało puszystych pacjentów oraz prowadziło zapiski.

STATYSTYKA KOCICH WYPADKÓW NA PODSTAWIE WW ZAPISÓW:

Średnia wysokosc spadania: cztery i pół piętra (czyli parter i 3 - 4 metry na piętro)
Maksymalna wysokość: 31 pięter.
Tylko 3 koty z 132 widziano podczas upadku, dwa zawracały na parapecie a jeden skoczył za owadem.
Śmierć przed dotarciem do szpitala - 3 koty
Śmierć w ciągu 24 godzin - 20 kotów
Uśpiono - 17 kotów (głownie przez brak funduszy właścicieli na leczenie)
Statystyki pozostałych kotów były zachęcające. Wszystie przeżyły zazwyczaj z kontuzjami kości lub płuc. Średnio tylko co czwarty kot, który spadł z pierwszego piętra, miał złamanie kości. Jednak wszystkie koty spadające z siódmego piętra, miały jakąśc kość złamaną. Tak więc, przy upadku z wysokości cztery razy większej, cztery razy więcej kotów miało złamania. Nic dziwnego czterokrotny wzrost prędkości oznacza czterokrotnie wyższ energię potencjalną z jaką koty uderzały o podłoże. Jednakże koty spadające z wysokości powyżej siódmego piętra rzadziej łamały kości. Spośród 13 kotów które spadły z więcej niż ósmego piętra, tylko jeden coś złamał. Tak więc miłośnicy kotów nie powinni mieszkać na 6 i 7 piętrze bo są dla nich najniebezpiecznejsze.

Statystyki urazów kotów które przeżyły:
82 koty miały kontuzję klatki piersiowej
83 koty miały odmę
73 cierpiały na trudnosci z oddychaniem
53 miało poważną odmę wymagającą nakucia klatki piersiowej
28% kontów mogło normalnie chodzic
43% kulało
27% wcale nie mogło chodzic
2% zupełny paraliż
52 ze 132 kotów (39%) miało łącznie 81 złamań kończyn. Przy czym liczba złamań kończyn przednich i tylnich była mniej wiecej taka sama co świadczy o idealnym rozłożeniu sił.
57% miało uszkodzenia pyska wliczając krwawienie z nosa
17% złamanie w okolicach szczęk i podniebienia.

DLACZEGO KOTY PRZEŻYWAJĄ UPADEK?

Są trzy powody:
- prędkość graniczna
- zależność wytrzymałość/wielkość między poszczególnymi koścmi
- ułożenie ciała

POWÓD PIERWSZY (prędkość graniczna)

Koty przyśpieszają przez mniej więcej pierwsze pięc pięter . Po tej drodze koty osiągają najwyższą prędkość około 100km/h i już nie przyśpieszaj, nawet gdyby kot spadł z Mount Everestu, nie przekroczyłby owych 100km/h. Dla człowieka wynosi ona około 200 km/h.

POWÓD DRUGI (zależność wytrzymałość/wielkość kości)

Drugim powodem dla którego koty przeżywają upadki częściej od nas jest to że mniejsze kości są mocniejsze. Długie kości końćzyn słonia pewnie złamały by się gdyby spadł z wysokości jednego metra na wyprostowane nogi.

POWÓD TRZECI (ułożenie ciała)

Aby odpowiedzieć na pytanie dlaczego koty lepiej znoszą upadek z większej wysokości musimy przyjrzeć się trzeciemu czynnikowi - ułożeniu ciała kota. Jak dotąd nikt nie sfilmował całej drogi kota spadającego z 31 piętra jednak nasuwa się przypuszczenie że koty po osiągnięciu swojej prędkości granicznej wykorzystują swoją energię na odpowiednie ułożenie ciała. Przypuścmy, że spadający kot ma łapy skierowane prosto w dół, a ciało równolegle do gruntu. Podczas uderzenia o ziemię absorbują one nieco energii, uginają się, ale nie łamią. Troche więcej energii zostanie zaabsorbowne, jeśli mięśnie, wiązadłą i ścięgna będą napięte. Ułamek sekundy później o ziemię uderza klatka piersiowa i reszta energii ugina żebra, lecz ich nie łamie. Kot rozprowadza więc siłe uderzenia po całym ciele, wykonując lądowanie doskonale. Jeden kot spadł z 31 piętra na betonowy chodnik i odniósł tylko niewielkie obrażenia - miał nieco zapadnięte płuco i ukruszony ząb.

POŻYTECZNE RADY NA KONIEC:
- uważaj podczas wizyt w NY gdyż koty spadają tam na przechodniów z częstotliwością jednego kota dziennie.
- spadając z wysokości zabierz ze sobą kota, który pokazałby, co robić.
- zanim twój kot wyskoczy przez okno zamontuj do niego kamerę GoPro.

Źródło: książka "Ciekawostki naukowe"
Najlepszy komentarz (21 piw)
Rottenlady • 2015-05-14, 12:31
TLDR - wyznacznik ludzi, którzy dziwią się, że ktoś czyta cokolwiek. Tematy o kotach są cholernie nudne, ale za propagowanie analfabetyzmu samego w sobie (po co czytać coś, co jest długie i bez obrazków) powinni nogi z dupy wyrywać.