18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#zamachy

Krótko przed masowymi skoordynowanymi atakami terrorystycznymi w Paryżu, za których przeprowadzenie wzięło odpowiedzialność ISIS, Facebook zdjął pierwotną grupę Anonymous, która jest odpowiedzialna za demaskowanie i raportowanie tysięcy kont na mediach społecznych używanych przez ISIS do szerzenia propagandy i rekrutowania.

Główną bronią używaną przez ISIS do rozpowszechniania ich ekstremistycznej ideologii są media społecznościowe, i bez względu na wasze stanowisko co do tego, jak grupa terrorystyczna została stworzona i kto ją stworzył, Twitter i Facebook są znacznymi narzędziami dla wzrostu Państwa Islamskiego.

W wysiłku zliczenia tej masywnej obecności ISIS w mediach społecznościowych, grupa Anonymous Red Cult rozpoczęła operację o nazwie #OpISIS jao środek zwalczania grupy terrorystycznej w przestrzeni cybernetycznej.

Idea, że Facebook usunął grupę nazywającą się „Zgłoś konta ISIS” jest niepokojąca i podnosi wiele kwestii etycznych. Prowadzona przez Anonymous grupa została usunięta przez Facebook zaledwie kilka godzin przed paryskimi atakami a administratorze grupy zostali zablokowani.

„Facebook odmówił odpowiedzi na nalegania od Red Cult oraz od Counter Current News i kilku innych alternatywnych wentyli medialnych, którzy skontaktowali się z nimi bezpośrednio przez ich liczne medialne powiązania.

Red Cult informuje nas, że jedynym celem i celem użytku wcześniej wspomnianej grupy było identyfikowanie i zgłaszanie kont ISIS w mediach społecznościowych prowadzących rekrutację. Nie tylko nie narusza to terminów świadczenie usług Facebook’a, właściwie pomaga im je zwalczać.”

Działania podjęte przez Facebook przeciwko tym, którzy usiłują zliczać grupy terrorystyczne ISIS, podnosi poważne zapytania dotyczące intencji kryjących się za tą akcją.

W przebudzeniu tych zażartych terrorystycznych ataków w Paryżu, pozostaje jedno pytania: Dlaczego ten gigant mediów społecznościowych deklaruje wojnę z Anonymous, grupą, która walczy o powstrzymanie rekrutacji nowych terrorystów ISIS?

Z ostatniego update'u wynika że Facebook przywrocil już te konta, lecz nie dał żadnej możliwości komentarza do tych działań

A wy jak myślicie? Illuminaci plują nam już bezczelnie w twarz?

Kolejna karta illuminatów jest odkrywana? Pełna kontrola społeczenstwa dzieki militaryzacji, ograniczeniu swobóda docelowo czipy RFID? Czy te dzialkania nie przypominaja wam WTC w 2001?
Tam illuminaci zalatwili kilka spraw na raz, kasa z ubezpieczenia, pretekst do napaści na rope oraz wieksze pole do popisu -niemalże nieograniczone - dla NSA?

Żródło:http://thefreethoughtproject.com/facebook-shuts-anonymous-group-exposing-isis-recruiters-hours-paris-terror-attacks/
Najlepszy komentarz (75 piw)
Daedra • 2015-11-15, 16:44
Zuckerberg jest żydem - masz jeszcze jakieś pytania?
Francja
loveandpeace • 2015-11-14, 8:39
Francja zaczęła cieszyć się, że w meczu z Niemcami zakończonego 2 do 0 dla Francji. Po kilku chwilach okazało się, że jest 153 do 8 dla terrorystów.


Po raz 23 Polacy zrzucili się na Woodstock, gdzie w brudzie i błocie towarzysz Miecugow zorganizuje wielkie pranie - mózgów. To jednak tylko cegiełka w planie wynarodowiania całego pokolenia. Kolejną niedługo dorzuci RAŚ, maszerując w pochodzie upamiętniającym ofiary katów spod znaku SS i polskiego orzełka.

Na szczęście na Śląsku oprócz wywrotowców żyją też patrioci. Dowiecie się zatem jak Polka Niemców odparła. A na koniec poznacie historię paryskich zamachów, na których przede wszystkim skorzystał Izrael.
Wstążki
wku11 • 2015-01-09, 19:55
O co chodzi z tymi czarnymi wstążkami na prawie każdej stronie?
Przecież za każdym razem, gdy obcokrajowcy strzelali do francuzów, wszędzie wywieszane były białe tkaniny :O
Muzyka: Sabaton - In The Name Of God
Zarówno utwór jak i filmik traktują o dżihadzie, pokazują bezsens takiej wojny. Parę soczystych pierdolnięć, trochę ujęć ,,zza kulis" itd.

Jest jeden błąd (WTC i dżihad, WTF), ale reszta OK.
Zagra-Lin

Zagra-Lin (Zagra-lin) – oddział sabotażowo-dywersyjny w strukturach Armii Krajowej, istniejący w latach 1942–1943, którego celem było dokonywanie zamachów na terenach Niemiec oraz na ziemiach polskich wcielonych Rzeszy.
„Zagra-Lin" utworzono w grudniu 1942 roku w ramach Organizacji Specjalnych Akcji („Osa”, „Kosa”) – wydzielonej jednostki do zadań specjalnych podległej bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK. W czasie swojej półrocznej działalności „Zagra-Lin" przeprowadził szereg udanych akcji bojowych, w tym zamachy bombowe w Berlinie i Wrocławiu.

Pierwsze zamachy bombowe przypisywane przez niemieckie służby bezpieczeństwa Polakom miały miejsce w Niemczech jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W czasie okupacji, po utworzeniu Armii Krajowej, przeprowadzanie zamachów w miejscach publicznych na terenie III Rzeszy nakazał Komendant Główny AK, gen. Stefan Rowecki ps. „Grot”. Zamachy te miały być akcjami rewanżowymi za niemiecki terror na ziemiach polskich. Prawdopodobnie pierwsze tego typu akcje wykonywały 2–3 osobowe zespoły kierowane z Warszawy na terytorium Niemiec. Jednym z dywersantów miał być młodszy oficer, który przed wojną służył w jednostce wojskowej, dowodzonej przez generała Roweckiego. W towarzystwie niezidentyfikowanej łączniczki jeździł on kilkakrotnie do Berlina jako handlowiec, za każdym razem dokonując aktów dywersji lub sabotażu na terytorium Rzeszy.
W maju 1942 dowództwo AK powołało do życia Organizację Specjalnych Akcji („Osa”, „Kosa 30”) – oddział wydzielony do zadań specjalnych podlegający bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK i wykonujący akcje bojowe na jego osobiste zlecenie. „Osa” cieszyła się sporą autonomią organizacyjną oraz pozostawała szczelnie odseparowana od innych jednostek AK. Jej głównym zadaniem była likwidacja czołowych przedstawicieli niemieckiego aparatu okupacyjnego.
Jednym z żołnierzy „Osy” był pochodzący ze Śląska saper, por. Bernard Drzyzga – uciekinier z Oflagu II C w Dobiegniewie. W grudniu 1942 dowódca „Osy”, ppłk Józef Szajewski „Philips”, polecił mu zadanie zorganizowania w Warszawie zespołu do działań dywersyjnych poza terytorium Generalnego Gubernatorstwa. Jednostka ta otrzymała kryptonim „Zagra-Lin", co stanowiło skróconą wersję nazwy „Kosa Zagra w Linie” („Zagra” był skrótem od „zagraniczny”, a „Lin” – kodowym oznaczeniem Warszawy). W lutym 1943 „Zagra-Lin" wraz z pozostałymi pododdziałami „Osy”-„Kosy” został włączony do struktur Kierownictwa Dywersji AK.
W skład „Zagra-Linu" wchodziło 18 osób. Na czele oddziału stał porucznik Drzyzga, posługujący się pseudonimem „Jarosław”, „Bogusław Jarosław”. Jego zastępcą był pochodzący z Bydgoszczy Józef Artur Lewandowski ps. „Jur”. Posiadał on niemieckie obywatelstwo i pracował jako przedstawiciel niemieckich firm budowlanych, dzięki czemu był w stanie przewozić materiały wybuchowe oraz osobiście podkładać bomby (jako obywatel III Rzeszy był mniej narażony na rewizje). Drzyzga i Lewandowski poznali się w Częstochowie, u wspólnego znajomego.
W skład „Zagra-Linu" wchodzili także: Stefania Lewandowska ps. „Halina I”, Maria Wasilewska ps. „Halina W”, Jan Lewandowski ps. „Jan”, Janusz Łuczkiewicz ps. „Mały”, Wojciech Lewandowski ps. „Wojtek”, Władysława Sokalówna ps. „Władka” oraz Leon Hartwig ps. „Leon”. Żołnierzy „Zagra-Linu" charakteryzowała doskonała znajomość języka niemieckiego oraz stosunków panujących w Rzeszy.

Akcje bojowe

„Zagra-Lin" zasłynął przede wszystkim przeprowadzeniem kilku udanych zamachów bombowych w stolicy nazistowskich Niemiec. Pierwszą akcją w Berlinie był zamach z lutego 1943 roku (prawdopodobnie 13 lutego) na berlińskim dworcu Friedrichstrasse, w którym zginęły 4 osoby (w tym dwóch wojskowych), a 60 zostało rannych. Drugą akcją był zamach z 24 lutego, kiedy podłożono bombę na peronie berlińskiej kolejki miejskiej S-Bahn. W zdarzeniu zginęło – według raportu wykonawców zamachu – „36 gestapowców i SS-manów oraz innych Niemców”, a 78 osób zostało rannych. Kolejny zamach bombowy w Berlinie miał miejsce 10 kwietnia. Tego dnia żołnierze „Zagra-Linu" podłożyli bombę na tamtejszym Dworcu Głównym, której wybuch zabił 14 osób oraz zranił kolejnych 60. Po tej akcji Hitler polecił Reichsführerowi-SS Himmlerowi, aby osobiście zajął się śledztwem. Wyznaczono 10 tys. marek nagrody za każdego schwytanego dywersanta. Niemcom nie udało się jednak schwytać żadnego z zamachowców.
W kolejnych miesiącach jednostka przeprowadziła na terenie Niemiec i ziemiach polskich włączonych do Niemiec kolejne akcje sabotażowo-dywersyjne. Wysadzono m.in. pociąg z amunicją pod Rygą oraz transport paszy i słomy na linii kolejowej Bydgoszcz–Gdańsk. Żołnierze „Zagra-Linu" przeprowadzili także atak na restaurację „Nur für Deutsche” w Rydze, w wyniku którego zginęło 100 Niemców, przeważnie SS-manów i żandarmów.
Kolejną akcją „Zagra-Linu" na terytorium III Rzeszy był zamach bombowy na Dworcu Głównym we Wrocławiu (23 kwietnia 1943). Podłożona przez żołnierzy „Zagra-linu” bomba wybuchła w momencie, gdy przy peronie zatrzymał się pociąg z urlopowanymi żołnierzami Wehrmachtu. Zginęły cztery osoby, a kilkanaście odniosło obrażenia.

Rozwiązanie oddziału

5 czerwca 1943 Gestapo wtargnęło do kościoła św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży w Warszawie, gdzie trwała uroczystość zaślubin porucznika Mieczysława Uniejewskiego ps. „Marynarz”, oficera „Osy”-„Kosy”, z siostrą żołnierza tego oddziału, Teofilą Suchanek. W ręce Niemców wpadło blisko 90 osób, w tym zastępca dowódcy „Kosy” – porucznik Jan Papis-Papieski ps. „Jerzy” – oraz łączniczka sztabu „Władka”, a także większość żołnierzy warszawskiego zespołu „Kosy”, którzy wbrew wszelkim zasadom konspiracji wzięli udział w uroczystości. Z kolei 12 lipca aresztowany został szef sztabu „Kosy”, porucznik Mieczysław Kudelski ps. „Wiktor”, któremu podlegał „Zagra-Lin".
Aresztowania nie dotknęły bezpośrednio „Zagra-Linu". Wobec dekonspiracji „Osy”-„Kosy”, w skład której wchodził, dowództwo AK podjęło jednak decyzję o jego rozwiązaniu. Bernard Drzyzga został przeniesiony na stanowisko zastępcy dowódcy Kedywu w Okręgu AK „Łódź”. Józef A. Lewandowski trafił natomiast do osobistej dyspozycji Komendanta Głównego AK.

"Cześć i chwała bohaterom"

Źródło: Wikipedia