18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (8) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:59

#zamek

Kozaczenie do dziecka
BongMan • 2014-12-29, 16:08
Było to w złych, postsocjalistycznych czasach, kiedy to całe osiedla potrafiły pracować w jednym zakładzie i - co teraz niepojęte - zakłady szanowały i dbały o swoich pracowników. Tak jak zakład, w którym pracował mój ojciec. Mieli swój własny ośrodek wypoczynkowy na jakimś zadupiu w środku lasu, gdzie organizowali festyny i imprezy dla pracowników i ich rodzin. Wszystko za naprawdę symboliczną opłatą, żarcie i chlanie, transport w obie strony. Każdy pracownik mógł zabrać swoją rodzinę, toteż jeździłem tam z ojcem jak miałem jakieś 10-14 lat, rok w rok, czasem kilka razy w roku. Żeby dzieciakom takim jak ja się nie nudziło, były przewidziane dla nich różne atrakcje. Piłka, piłkarzyki, pingpong, konkursy z nagrodami, chuje muje dzikie węże, samochodziki elektryczne i dmuchany zamek do skakania. Przy takim właśnie zamku, na każdym festynie, stał ten sam gość. Taki dresikowato zsolaryzowany cwaniaczek, z 18 lat może. Wpuszczał grupę dzieciaków żeby poskakała, odliczał czas, mówił "koniec" i wskakiwała następna grupa. Oprócz tego bajerował gorące czternastki, bo były to czasy kiedy 14-letnie dziewczyny wolały poskakać na dmuchanym zamku niż na kutasie 40-latka za parę spodni. Ale do rzeczy - skaczę sobie na zamku, gość mówi "koniec", a ja skitrałem się za kolumną, może mnie nie zobaczy Ale zobaczył i mówi do mnie:
- Ty kurwa mały taki a taki, spierdalaj kurwa stamtąd bo cię kurwa to i to - dokładnie nie pamiętam, ale ogólnie wyzwiska i groźby do około 12-letniego chłopaczka, przy gromadzie innych dzieci i ich rodziców... Poszedłem po ojca, który akurat walił gorzałę przy stoliku i był już wypity. Powiedziałem o co kaman. Ojciec się wkurwił, poszedł ze mną, opierdolił dresika i powiedział, że może mu załatwić, że od następnego festynu już go tu nie będzie.
- Możesz mi naskoczyć - odpyskował dresik.
- Zobaczymy - powiedział ojciec, po czym dodał do mnie - a ty nie podchodź do tego chuja!
Ojciec był kierownikiem i dobrym znajomym prezesa. Przypadek, a może nie, ale dresika-solarisa-cwaniaczka, który od x lat był tam na każdym festynie, na następnym już nie było

Zostajemy w tym samym miejscu, ale dwie inne sytuacje:

Duża impreza, ludzie się wprawdzie znają, ale po wódzie czasem niektórym odpierdala, więc była ochrona. No i dwóch gości się pokłóciło i zaczęli się szarpać. Podszedł trzeci i próbował ich uspokoić. W tym momencie interweniował ochroniarz - bez słowa wypierdalając solidnego gonga temu trzeciemu, aż się przewrócił. Tym trzecim okazał się wspomniany wcześniej prezes. "Ochroniarz" wyleciał z hukiem i bez zapłaty.

Ośrodek był położony w lesie, a dookoła były wioski. Czasy były inne, ludzie też inni, więc lokalni byli mile widziani na imprezie, każdy mógł przyjść i się pobawić. Pod koniec imprezy, kiedy podjeżdżały autobusy by odwieźć ludzi pod zakład, gdzie była zbiórka, tych najbardziej najebanych prowadzono, a tych którzy zezgonowali, wnoszono do autobusów. I tym sposobem jeden z miejscowych obudził się w oddalonym o około 50km Sosnowcu
Najlepszy komentarz (151 piw)
Extraordinary_Gentleman • 2014-12-29, 17:50
A' propos szczania do zlewu. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze przez park jechałem i w końcu do domu.

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Żona poprosiła..
krecio1993 • 2014-12-28, 16:03
- Możesz mi pomóc z tym zamkiem błyskawicznym?
- Ok. Echh.. kochanie .. yps.. uff.. nie dopnę go!
- To co mam robić?
- Weź śpiwór i idź spać na zewnątrz namiotu. Tu nie ma niedźwiedzi! Tłusta krowo!
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Jakiś czas temu założyłem post o zamku który jest w mojej okolicy o nazwie Krzyżtopór i w tym poście go trochę poopisywałem.
sadistic.pl/krzyztopor-zamek-w-ujezdzie-vt207980.htm

teraz znalazłem ciekawy filmik ukazujący piękno tego zamku z lotu ptaka

warto zacytować jednego użytkownika z poprzedniego tematu ponieważ jest coś co wyróżnia ten zamek:
Cytat:


- zamek ten miał tyle okien ile dni w ciągu roku, a w przypadku roku przestępnego odsłaniano dodadkowe 366 okno,
- zamek miał tyle pokoi ile tygodni w ciągu roku (52 lub 53),
- miał sal tyle ile miesięcy, wież tyle ile kwartałów,
- Krzyżtopór posiadał system wentylacyjny i grzewczy. Układ kanałów wewnątrz
budynku powodował, że ciepło i świeże powietrze docierało do poszczególnych
pomieszczeń. Dla gospodarczych potrzeb zamku, funkcjonowała instalacja wyciągowa
przypominająca windy,
- nad marmurowymi żłobami stajni, które były ulokowanie w pomieszczeniach
piwnicznych znajdowały się zwierciadła. Prawdopodobnie chodziło o oświetlenie
ciemnych pomieszczeń. Przez specjalną konstrukcję okien światło padało na lustra
i odbijając się od nich oświetlało stajnie. Stajnie były zbudowane dla 300 koni



Kłódka + walizka
maksymilian45 • 2014-10-20, 17:42
Myślisz że zakładając kłódkę na torbę/walizkę nikt się do niej nie dostanie?

Powiem szczerze że nie byłem świadomy jak łatwo dostać się do walizki.
Sadistic uczy i bawi!
Najlepszy komentarz (52 piw)
b................o • 2014-10-20, 18:03
takie kłódkeczki to są raczej od zabezpieczenia przed przypadkowym otwarciem..
Wytrych do Opla
CrazyEdek • 2014-09-10, 13:51
Uniwersalny "gadżet".

Najlepszy komentarz (42 piw)
GhostRider32 • 2014-09-10, 15:20
Ale po co opla kraść? Nikt tego nie chce
Gry o Średniowieczu
E................m • 2014-04-16, 11:59
Poprzedni temat o grach spotkał się z pozytywnym przyjęciem i tutaj część kolejna. Moje zestawienia gier będą tym się różniły od zestawień innych użytkowników, że skupię się na wyborze gier względnie nowych (tutaj: od 2010), atrakcyjnych wizualnie i niekoniecznie znanych oraz nawiązujących tematycznie do jakiegoś okresu w dziejach. Jedziemy z tematem.


Wszystkie trailery są w wersji HD i można je odpalić na pełnym ekranie.

Mount & Blade: Warband (2010)

RPG Akcji w którym świat żyje niezależnie od poczynań gracza.


Można robić cokolwiek lub nie robić nic, a wojny i tak będą wybuchać, władcy wchodzić ze sobą w sojusze, a bandyci grabić wioski. W tej grze możemy zdobywać zamki, rywalizować w turniejach, werbować i szkolić własne armie liczące setki rycerzy, wykonywać zadania, zyskiwać sojuszników (wasali, władców), przyjaciół (własna drużyna) czy nawet żonę (tutaj trzeba wpierw wkupić się w łaski ojca białogłowy, co łatwe nie jest ). Gra daje bardzo dużą swobodę.

Lionheart: Wyprawy Krzyżowe (2010)

Gra znanego studia Neocore Games, odpowiedzialnego m in za serię Król Artur. Spory rozmach bitew.



Real Warfare 2: Northern Crusades (2010)

Skrzyżowanie Total Wara (mechanika bitew) z Mount&Blade (mapa taktyczna). Całkiem udane połączenie, choć zapożyczenia są aż nadto widoczne.



Reszta po pierwszym komentarzu.
Najlepszy komentarz (51 piw)
E................m • 2014-04-16, 15:00
PiotrekMMA napisał/a:

JA PIERDOLE znowu te jebane gierki leszcze? Słońce za oknem a lamusy tylko łapy zacierają, że święta to będą napierdalać



Gardzisz grami wideo - jakiś ty męski...

Niech zgadnę: komputer wiekowy, żadna gierka nie ruszy i stąd frustracja.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem