18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:03
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 13:31

#znajomość

Znajomość
BongMan • 2015-04-07, 16:54
Dyskotekowa panienka mija na mieście typka, który w zeszły weekend wziął ja na chatę. Mija ją obojętnie, a ona:
- Kilka dni temu się kochaliśmy, a dzisiaj nawet mi "cześć" nie powiesz?
- Kopulacja to jeszcze nie powód do znajomości.
Najlepszy komentarz (38 piw)
staffior • 2015-04-07, 17:54
ja tak mam z żoną co rano


Aż 64 proc. młodych mieszkańców Zielonej Wyspy Tuska uważa, że prace najłatwiej dostać dzięki układom i znajomościom. To chyba kolejne potwierdzenie tej smutnej patologii trawiącej III RP od samego jej początku, której genezy można się doszukiwać jeszcze w PRL.

Takie wyniki przynoszą badania wśród osób w wieku do 30 lat, które przeprowadziła firma SW Research na zlecenie portalu z ofertami pracy dla młodych Absolvent.pl.

– Zaręczam, że znajomości to nie jest jedyna metoda – mówi Anna Karaszewska z firmy Ingeus zajmującej się przywracaniem na rynek pracy osób długotrwale bezrobotnych.

Podobnego zdania jest Izabela Kluzek, doradca zawodowy w firmie Select One. – Większość bezrobotnych nie potrafi szukać pracy, bo nikt dotąd ich tego nie nauczył – dodaje.

GUS podaje, że na koniec trzeciego kwartału 2013 r. bez pracy było niemal 400 tys. osób w wieku poniżej 24 lat i ponad 600 tys. między 25. a 34. rokiem życia. To prawie połowa wszystkich bezrobotnych. – Absolwenci nie mają pracy, bo brakuje im doświadczenia. Pracodawcy szukają dziś osób nie tylko z kwalifikacjami, ale przede wszystkim z praktycznym przygotowaniem – mówi Jerzy Kędziora, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chorzowie.

W ubiegłym roku w pośredniakach zaledwie 0,7 proc. ofert pracy skierowanych było do absolwentów. Firmy chętniej oferują im natomiast staże, bo wynagrodzenie dla stażysty opłacane jest z publicznych pieniędzy.

– Ale to tylko część prawdy o rynku. Staramy się dotrzeć do pracodawców bezpośrednio. I okazuje się, że wielu z nich od tygodni rozgląda się za pracownikami, ale nie może ich znaleźć – tłumaczy Karaszewska. – Po prostu tak jak bezrobotni nie potrafią szukać pracy, tak pracodawcy nie potrafią rekrutować.

Ekspertka szacuje, że to, co pokazuje się w serwisach z ogłoszeniami, to zaledwie jedna piąta ofert. Pozostałe są przekazywane pocztą pantoflową. – Mali przedsiębiorcy często tłumaczą nam, że zrezygnowali z ogłaszania ofert, bo nie mają czasu, żeby czytać wszystkie odpowiedzi, które na nie przyjdą – opowiada.

Zdaniem Karaszewskiej przedsiębiorcy nie potrafią napisać ogłoszenia pod konkretne stanowisko i często umieszczają w nim zbyt wiele zbędnych wymagań. Z drugiej strony kandydaci do pracy o tym doskonale wiedzą, więc wysyłają oferty wszędzie, nawet wtedy, gdy formalnie wymagań nie spełniają.

– Zamiast wysyłać setki CV, lepiej jest kontaktować się z firmą osobiście – tłumaczy Karaszewska. – Wtedy jest większa szansa na sukces i nie trzeba się usprawiedliwiać mitem, że pracę można dostać tylko po znajomości.

Źródło
Zaułek
Fakerę • 2013-12-09, 20:10
Ciemną nocą w ciemnym zaułku słyszy gościu szept:
- Poznajesz mnie?
- Nie.
- A to zaraz będę bogaty.
Nowa znajomość
Piero • 2013-08-06, 17:03
Dzisiaj w pracy wchodziłem po schodach na dach i spotkałem jakąś kobietę pracującą w tamtym budynku.
Powiedziała do mnie "Cześć"
Zdziwiony nie odpowiedziałem bo myślałem że może z kimś mnie pomyliła.
Po kilku minutach ponownie musiałem wejść po schodach i również ją spotkałem.
Ona: Nie ładnie to tak nie odpowiadać na przywitanie.
Ja: Wybacz jeżeli to cię uraziło, myślałem że to nie do mnie.
Ona: Lubisz być niegrzeczny? (Uśmiecha się)
Ja: Nawet bardzo (Uśmiecham się), ale teraz spierdalaj bo papa sama się nie położy.

Jak suchar to popij sobie kurwa wodą.

Znana aktorka
G................l • 2013-06-02, 15:37
Znam ją, mam na końcu języka.

Najlepszy komentarz (41 piw)
Un_Nem • 2013-06-02, 15:40
A jaki dumny siedzi ze ja poznal w ubraniu
Nowa romantyczna znajomość
nemiroff • 2013-02-26, 16:50
Taksówkarz chciał zajebać dziewczynie torby. W sumie to sama jest torbą, typową blondyną po tym co zaraz zobaczycie.
Wedle słów autora, dogonił z dziewuszką złodzieja, wyszedł z pistoletem i wziął należący do niej majdan, następnie odwiózł ją do punktu docelowego.
Podejrzewam, że po tym co dla niej zrobił jebańsko miał przednie
Najlepszy komentarz (38 piw)
Ronoaro • 2013-02-26, 17:13
Gdzie pistolet i jebańsko?
Uczcie się politycy od Artura Dziambora.

Najlepszy komentarz (92 piw)
white_rabit • 2012-08-08, 11:33
@McMenel
za to ci od Palikota nie znają angielskiego, za to biegle posługują się rosyjskim (if you know what i mean) a na dodatek nawet nie wiedzą czym jest rozwielitka... proszę cię, lepiej idź budować zamki z klocków i nie wstawiaj więcej debilnych komentarzy na sadisticu... źle ci to wychodzi.
kowalski w watykanie
jacek.walcz • 2009-05-06, 19:17
Pewien facet w swojej firmie miał pracownika Kowalskiego co strasznie pił i się ogólnie opier*****, postanowił więc go zwolnić, idzię do niego ze zwolnieniem a Kowalski do niego żeby go nie zwalniał bo jutro przeyjdzie skarbówka, szef wiedział że za przekręty podatkowe zamkną mu na bank firmę więc postanowił kowalskiego na razie nie zwalniać. Na drugi dzień wpada skarbówka i szef ręce załamuje bo nie wie jak sie wykręcić ale Kowalski do niego że on się tym zajmie. Wzioł flaszkę poszeł do urzedasów, zamkneli się w pokoju,po chwili słychać że libacja idzie w najlepsze. Po wszyskim urzedasy odchodzą czule żegnając się z Kowalskim. Szef pyta się Kowalskiego:
- jak Tyś to zrobił??
Kowalski:
- mam znajomości.
Szef se myśli że Kowalski coś kręci, bo w końcu skąd taki menel miał by kogoś ważnego znać. Ale że szef zaoszczedził w ch** kasy postanowił zabrać Kowalskiego na wycieczkę do Rzymu. Na miejscu poszli zwiedzac pl. Św. Piotra. Kowalski ujrzał papieża w oknie jego rezydencji i mówi:
- idze z nim pogadać.
Szef w śmiech:
- przeciez to zaszczyt, potrzeba pozwoleń itd.
Kowalski jednak poszedł a szef sie smieje. Po jakims czasie wraca Kowalski do miejsca gdzie rozstał się z szefem i widzi jak szef leży na ziemi. Podbiega, cuci go i sie pyta:
- szefie co się stało??czemuś zemdlał??
- widziałem jak wyszełeś z papieżem na balkon i rozmawialiście i byłem w szoku, ale wtedy podchodzi do mnie jakiś gostek i się pyta: co ta za koleś w białym koło Kowalskiego