Czy to możliwe, że źródło energii, która rozwiązałaby wiele światowych problemów jest na wyciągnięcie ręki?
Czy to możliwe, że źródło energii, która rozwiązałaby wiele światowych problemów jest na wyciągnięcie ręki?
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
bo przeciez wszystkim zalezy (zwlaszcza korporacjom) zeby ludziom zylo sie dobrze, wspaniale i szczesliwie
no tak przeciez po to sie wynajduje zeby odrazu na tym zarabiac, jakie to proste. nowe natychmiast zastepuje stare i takie tam
widze ze wiedze o swiecie masz rownie rozwinieta jak o gospodarce
A czy ktoś z was słyszał o Lucjanie Łągiewce i jego zderzaku ?
Koleś wsiadł do samochodu, rozpędził się (o ile dobrze pamiętam) do 60 km/h i uderzył w ścianę. Później wysiadł z samochodu i dalej rozmawiał z reporterami.
jakubw.pl/zderzak/
Niby patent zajebisty i co ? Ktoś widział to w samochodzie ?
Takiego chuja!
Z tego co słyszałem to gdzieś w Japonii w jakimś porcie mają to zastosować.
A jak dobrze doczytacie w tekście do panu Lucjanie, to będzie tam wspomniane o firmie Daewoo, która chciała kupić jego patent (i zapewne schować do szuflady).
Z tego co pamiętam z fizyki to każda siła ma siłę którą ją równoważą. Znając dokładnie siłę (oraz opracowując urządzenie) grawitacji, będziemy w stanie (a przynajmniej tak mi się wydaje) robić lewitujące samochody (coś w deseń taksówki z "Piąty element").
A czy ktoś z was słyszał o Lucjanie Łągiewce i jego zderzaku ?
Tak słyszał. Z tego co pamiętam to Lągiewka wcale nie stworzył niczego co zaprzecza prawom fizyki, po prostu sam nie był w stanie tego wytłumaczyć z braku matematycznej wiedzy. Fachowcy od mechaniki bez problemu wyjaśnili efekt Łągiewki na gruncie klasycznej fizyki. A co do samego zderzaka to był strasznie niepraktyczny. Wymagałby zainstalowania dużego obrotowego elementu w samochodzie który przetwarzałby energie zderzenia na ruch obrotowy. Dlatego pomysł nie przeszedł, a nie jakieś spiski koncernów chcące u****ć biednego naukowca ze wsi . Jedyne praktyczne zastosowanie pomysłu Łągiewki to bodajże jakiś rodzaj amortyzatora do aut wyścigowych. Fakt że facet miał pomysł, ale cały hype niedocenionego-konstruktora-geniusza jest zwykłym medialnym szumem.
BoKoR, to skąd wiesz o nim skoro został niby ukryty?
Fakt tutaj mnie masz:).
Chodziło mi bardziej o to, że nawet jeżeli jest jakiś patent, to można go "wyciszyć". Czyli nie robić o nim szumu.
Gdzieś czytałem (niestety teraz nie mogę znaleźć źródła) o tym że nie wszystkie patenty Tesli są ujawnione.
Tak słyszał. Z tego co pamiętam to Lągiewka wcale nie stworzył niczego co zaprzecza prawom fizyki, po prostu sam nie był w stanie tego wytłumaczyć z braku matematycznej wiedzy. Fachowcy od mechaniki bez problemu wyjaśnili efekt Łągiewki na gruncie klasycznej fizyki. A co do samego zderzaka to był strasznie niepraktyczny. Wymagałby zainstalowania dużego obrotowego elementu w samochodzie który przetwarzałby energie zderzenia na ruch obrotowy. Dlatego pomysł nie przeszedł, a nie jakieś spiski koncernów chcące u****ć biednego naukowca ze wsi . Jedyne praktyczne zastosowanie pomysłu Łągiewki to bodajże jakiś rodzaj amortyzatora do aut wyścigowych. Fakt że facet miał pomysł, ale cały hype niedocenionego-konstruktora-geniusza jest zwykłym medialnym szumem.
Nigdzie nie napisałem że Łągiewka stworzył coś, co zaprzecza fizyce. Po prostu stworzył coś, co może uratować życie niektórym osobom.
Co do pierwszych zderzaków, to faktycznie były mało poręczne. Ale jak sam gdzieś wspomniał wszystko zależy od trwałości elementów (element obrotowy nie musi (chyba) być bardzo duży. Wystarczy dobrać materiał o odpowiedniej masie i prędkość z jaką ma się obracać - jak sam wspomniałeś zamieniał energię zderzenia na ruch obrotowy).
Sam zderzak nie musi być nawet montowany w pojazdach.
Można takie coś zamontować przy zjazdach z ulic - nie wiem jak to opisać, ale jak oglądałeś jakikolwiek film amerykański, to tam przy zjazdach z autostrad stoją beczki z wodą.
Pewnie jeszcze w wielu miejscach można zastosować podobny mechanizm.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów