Spieszę z odpowiedzią. Na powierzchni nabrał w płuca powietrze pod ciśnieniem 1 atm. Schodząc pod wodę, zwiększające się ciśnienie sprasowało jego płuca zwiększając ciśnienie powietrza w nich i jednocześnie zmniejszając swoją objętość. Podczas wynurzania się ciśnienie w płucach rozprężało je, powietrze zwiększało swoją objętość do stanu wyjściowego powracając na powierzchni do 1 atm, gdzie spokojnie mógł je wypuścić i nabrać świeżego powietrza.