POZNAN miałem przyjemnosc(praca w damskim towarzystwie wsrod ładnych zapachow to jest przyjemnosc ) pracowac kiedys w perfumerii w browarze, wtajemniczeni wiedza ze przyłazi tam cyganska rodzina every fuckin day! przylazil od nich taki lepas i brał jakis tester i jechane psik psik psik psik od stóp do głowy. potem lepiej: zdjął kurtke i dalej psik psik psik. namowiłem świerzaka (jakoś sie zawodu musiał uczyc:)) żeby poszedł do niego i powiedział ze zaraz go podpali hahahaha brudny jebnał coś po cygansku odepchnał kolego i poszedl. ja wiedzialem co sie swieci wezwalem wspolasow z dyzuru na centrali. wiec jak ten gnojek szedł z "wujasami" to chwile pokrzyczeli a jak zobaczyli panów od konwojow to troche im rury zmiekły hehehe nie cierpie brudasów, jebanych krzykaczy i zlodziei!!
Co? Ty po polsku piszesz?