Ja was nie rozumiem ni chuja.
Co wam robi za różnicę czy wiecie kto umiera czy nie?
Ja w necie wyczytałem o przebudzeniu mocy, że han solo umiera i jakoś film obejrzałem i nie zrobiło mi to żadnej różnicy. Wiedziałem co się stanie w pewnym momencie ale i tak film obejrzałem.
Oglądałem wiele filmów po kilka razy i wiedziałem dokładnie co się stanie w której scenie a i tak przyjemnie mi się oglądało kolejny raz.
Jakbym wam napisał przy pornosie, że gość na końcu dojdzie i się spuści na ryj babce to byście też byli oburzeni?
Dorośnijcie. Wydepilujcie sobie pizdy, zgolcie pachy, klatę i ramiona bo zachowujecie się dokładnie tak samo jak pedałki w rurkach których tutaj jebiecie w każdym temacie o pedałkach w rurkach i feministkach oraz weganach wrażliwych na wszystko.
Jeśli was dziwi, że logan i profesor umierają to znaczy, że nie siedzicie w temacie bo to było wiadome od samego początku znając opinię jackmana i patricka , że to ich ostatni film z x-menami.
Będą kolejne ale z ekipą pierwszej klasy.