📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Szczerze mamy tablice interaktywne w szkołach wystarczy odpowiednia apka i mamy to samo.
dobrze że z dźwiękiem
Kurwa tylko po co... CO nie mają mięsa do badań? Raczej wątpię, a lekarz powinien się z trupem i ciałem juz oswajać, jego wydzielinami i zapachem... Bzdura jebana
Tylko że na studiach anatomia na człowieku całym niezasuszonym (w kostnicy) to dopiero na IV roku przez te 3 lata taka "organoleptyczna" forma nauki jest lepsza niż czytanie opisowo gdzie co się znajduję. Najlepsza Anatomia jest Bochenka, ale taką formę nauki nawet Bochenek by nie pogardził
To Sinead O'Connor?
ProVVe napisał/a:
Kurwa tylko po co... CO nie mają mięsa do badań? Raczej wątpię, a lekarz powinien się z trupem i ciałem juz oswajać, jego wydzielinami i zapachem... Bzdura jebana
Tylko dzięki tej aplikacji można zobaczyć w dowolnym miejscu przekrój człowieka w czasie rzeczywistym. Nie długo operacje będzie dokonywał robot taki, jak da Vinci pod kontorlą lekarza, albo lekarz będzie co najwyżej operację nadzorował, i za jakiś czas nie będzie mieć on fizycznego kontaktu z ludzkim ciałem. Tak jak teraz prace takie jak księgowanie, fakturowanie, projektowanie robi się za pomocą komputera, a jeszcze 30-40 lat temu było to nie do pomyślenia. Wszystko robiło się ręcznie, teraz 80% zawodów z przeszłości albo wymarło, albo ludzie zostali zastąpieni przez komputery albo maszyny sterowane komputerem. Dalej się wałkuje w szkołach "Naucz się jak to się liczy, a co jak zabraknie prądu i komputer nie będzie działał?". Za kilka-kilkanaście lat nie będzie takiej opcji, bo zelektryfikowane i skomputeryzowane będą nawet nasze majtki i skarpetki, a komputery wielkości 0,5 x 0,5 mm o wydajności peceta 486 działać będą na jednym ładowaniu akumulatora nawet latami.
Dziebnięty napisał/a:
Tylko że na studiach anatomia na człowieku całym niezasuszonym (w kostnicy) to dopiero na IV roku przez te 3 lata taka "organoleptyczna" forma nauki jest lepsza niż czytanie opisowo gdzie co się znajduję. Najlepsza Anatomia jest Bochenka, ale taką formę nauki nawet Bochenek by nie pogardził
Absolutnie nie masz racji. Anatomia w prosektorium jest już od pierwszego roku studiów. Powstaje tylko pytanie- skoro nie wiesz, to czemu się wypowiadasz?
Btw pracowałem na identycznym "tablecie" beznadziejne gówno za ogromne pieniądze
Jest takie coś w CDiSM w Katowicach, straszne gówno, wiesza się cały czas, dotyk często nie dziala i praktycznie nie da się tego używać. Kosztowało ponoć 250 tys zł (stół interaktywny i program) - strata kasy.
A w Polsce?! W Polsce jak w lesie obsranym gównem.
@doredo
Przeczytaj ze zrozumieniem co napisał Dziebnięty - on pisze o zajęciach ze świeżymi zwłokami.
W polskich uczelniach jest problem z takimi, bo mało kto oddaje swoje ciało po śmierci dla uczelni (po części mentalność ludzi, że ktoś ich potraktuje jak Mengele w Auschwitz - patrząc przez pryzmat niektórych młodszych "kolegów" z lat uczelnianych raczej bym się wahał słysząc co zaczęli już odpierdzielać na zajęciach w prosektorium).
Przez to na anatomii na I roku (lub pierwszych 3 semestrach w zależności od uczelni) dostajesz zwłoki albo w miarę świeże, ale poddane już balsamizacji w jakimś stopniu (która wpływa na wygląd i charakterystykę tkanek, przykład to wątroba, która po wyjęciu z ciała traci całkiem swój oryginalny kształt) albo 20-30 letnie zwłoki przerobione już przez tyle samo roczników żaków (np miejska legenda o ~70-cio latku z wydziaraną swastyką na WUM).
Tu możesz ładnie sobie przejrzeć poszczególne splity na czysto mając w ręce dodatkowo podręcznik.
BTW coś takiego można by zrobić na dwa sposoby:
- stary - zatapia się zwłoki w żywicy, by potem po frezowaniu bloku po 0,5-1mm robić fotki zwłok i wykonane fotki za pomocą specjalnego programu połączyć w model 3D
-nowszy - zrobić TK oraz MR człowieka/zwłok w bardzo wysokiej rozdzielczości i poddać obróbce komputerowej otrzymane skany
A świeże zwłoki dostaje się w okolicach 3-4 roku jak ma się szczęście na patomorfologii lub na 5-6 roku na medycynie sądowej - ale wtedy można mieć pecha i dostać >tygodniowego topielca lub układankę (gość w kryzysie wieku średniego wyprzedzając na trzeciego swoim sportowym autkiem przydzwonił w vana i wbił się pod naczepę).
Przeczytaj ze zrozumieniem co napisał Dziebnięty - on pisze o zajęciach ze świeżymi zwłokami.
W polskich uczelniach jest problem z takimi, bo mało kto oddaje swoje ciało po śmierci dla uczelni (po części mentalność ludzi, że ktoś ich potraktuje jak Mengele w Auschwitz - patrząc przez pryzmat niektórych młodszych "kolegów" z lat uczelnianych raczej bym się wahał słysząc co zaczęli już odpierdzielać na zajęciach w prosektorium).
Przez to na anatomii na I roku (lub pierwszych 3 semestrach w zależności od uczelni) dostajesz zwłoki albo w miarę świeże, ale poddane już balsamizacji w jakimś stopniu (która wpływa na wygląd i charakterystykę tkanek, przykład to wątroba, która po wyjęciu z ciała traci całkiem swój oryginalny kształt) albo 20-30 letnie zwłoki przerobione już przez tyle samo roczników żaków (np miejska legenda o ~70-cio latku z wydziaraną swastyką na WUM).
Tu możesz ładnie sobie przejrzeć poszczególne splity na czysto mając w ręce dodatkowo podręcznik.
BTW coś takiego można by zrobić na dwa sposoby:
- stary - zatapia się zwłoki w żywicy, by potem po frezowaniu bloku po 0,5-1mm robić fotki zwłok i wykonane fotki za pomocą specjalnego programu połączyć w model 3D
-nowszy - zrobić TK oraz MR człowieka/zwłok w bardzo wysokiej rozdzielczości i poddać obróbce komputerowej otrzymane skany
A świeże zwłoki dostaje się w okolicach 3-4 roku jak ma się szczęście na patomorfologii lub na 5-6 roku na medycynie sądowej - ale wtedy można mieć pecha i dostać >tygodniowego topielca lub układankę (gość w kryzysie wieku średniego wyprzedzając na trzeciego swoim sportowym autkiem przydzwonił w vana i wbił się pod naczepę).
@up. Nie wiem z czym wy macie problem? Wystarczyło wziąć karty praktyk i iść od razu na praktyki do prosektorium. Jak sie trafi na fajnego lekarza, to potem nawet zajęcia z anatomii nie są potrzebne bo wszystko widział osie na żywo a nie czytało z książek
olo1990pl, Jeśli studiowałeś na medycznym, to nie wiem kiedy. Teraz na uczelniach w bydgoszczy, poznaniu, czy krakowie nie ma najmniejszego problemu ze świeżymi zwłokami na anatomie. Praktycznie co zajęcia są nowe. My na pumie mieliśmy faktycznie rzadziej. Częściej zabawy z "basenownią" i formaliną, ale na (podkreślam) 2 roku, na patomorfologii co dział mieliśmy sekcje na świeżych. Medycyna sądowa jest teraz na 4 roku. W dodatku między 1 a 2 rokiem masz praktyki, które jak masz szczęście wprowadzą cie w bloki operacyjne, i żywych ludzi "od wewnątrz"
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów