Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ja zawsze mówie, że też jestem telemarketerem i od razu się rozłączają bo wiedzą, że przy tych zarobkach nie stać mnie na produkt jaki oferują Jak dzwonią z Orange czy jakiegoś banku to włączam im TV na nieistniejący kanał i przykładam słuchawkę do głośnika bo oni muszą rozmawiac z klientem dopóki sam się nie rozłączy i nie mogą zdjąć słuchawek bo wtedy tracą godzinówkę. Nie jestem sadystą - jestem zwykłym skurwysynem
Masz kurwa ode mnie piwo kurwa mać sadysto.
Ja zawsze mówie, że też jestem telemarketerem i od razu się rozłączają bo wiedzą, że przy tych zarobkach nie stać mnie na produkt jaki oferują Jak dzwonią z Orange czy jakiegoś banku to włączam im TV na nieistniejący kanał i przykładam słuchawkę do głośnika bo oni muszą rozmawiac z klientem dopóki sam się nie rozłączy i nie mogą zdjąć słuchawek bo wtedy tracą godzinówkę. Nie jestem sadystą - jestem zwykłym skurwysynem
Wcale nie muszą, osoba dzwoniąca z call center może się rozłączyć w dowolnym momencie wg swojego uznania, nie tracąc przy tym żadnej "godzinówki". Powodem poza oczywistością, że rozmówca może wyzywać itd. jest również nie możność jasnej komunikacji. Wtedy wystarczy powiedzieć "nie jestem pewien czy pan mnie słyszy, oddzwonimy do pana za 10 minut, do usłyszenia" i cyk masz murowane kolejne telefony.
Tak, pracowałem w call center, ale wytrzymałem ledwo 2 miesiące. Teraz mam normalną pracę i na nikim nie pasożytuję
Telemarketer to pasożyt nie produkujący niczego poza marżą . Zanim nie było tego zawodu przysłowie że żadna praca nie hańbi było prawdziwe. Ja zawsze robię im to co każdego klienta wkurza najbardziej gdy próbuje się dodzwonić do jakiegoś biura obsługi. Po prostu mówię proszę chwilę poczekać odkładam telefon nie przerywając połączenia i wracam do swych zajęć . Niech im się ta chwileczka dłuży jak reklamy na Polsacie.
Typie... Ja tylko czekałem na takich klientów. Na godzinę musieliśmy mieć 20 minut rozmowy. Jak się taki trafiał to przez resztę dnia mogłem przeglądać sadistica i inne strony. A rozłączyć można było w każdej chwili.
W chuj razy tygodniowo wykonuję tę czynność...
A mi się nie chce, zainstalowałem "ośmiorniczkę" i robi to za mnie (apka "odebrać telefon?")
Typie... Ja tylko czekałem na takich klientów. Na godzinę musieliśmy mieć 20 minut rozmowy. Jak się taki trafiał to przez resztę dnia mogłem przeglądać sadistica i inne strony. A rozłączyć można było w każdej chwili.
Nie obrażając nikogo, ale czy nie głupio Ci było siedzieć przez cały dzień nic nie robiąc? Pracownik roku normalnie...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów