PlackiZiemniaczane napisał/a:
jeździ ktoś uberem tzn. jako pracownik
opłaca się to ?
Kolega jeździ, opłaca się średnio bo musisz mieć: a) nowe auto (więc leasing albo kredyt - do 20sto letniego pastucha w dieslu nikt nie wsiądzie) b) w chuj wolnego czasu wieczorami i w weekendy - każde święto czy weekend kiedy znajomi imprezują to Ty zapierdalasz jak dziki wół c) nie być w żadnym korpo tylko solo d) nastawić się psychicznie na straty związane z obcowaniem ze złotówkami ("fejkowe" kursy po wpierdol, zadrapania lakieru, wyzwiska podjeżdzając pod kluby/restauracje/hotele gdzie złotówy stoją, wzywanie pał i nagrywanie gdy się stoi choćby kilka sekund na postoju "TAXI" etc) A zysk... Jest zajebisty - z 8 tysi na miesiąc; ale... odliczając ZUS*, malowanie, naprawy, paliwo, ubezpieczenie i leasing/kredyt wychodzi gdzieś z 4 koła - czy to dużo czy mało za stracony KAŻDY weekend, wracanie niewyspanym po całej nocy kursów etc Kumpel by już dawno to rzucił bo w korpo w dużym mieście za 8 godzin dziennie w normalne dni i weekendy wolne masz tyle samo ale wpierdolił się po same uszy z kredytem i nie bardzo ma jak wyjść z tej sytuacji
*Panowie złotówki zadbają byś niemal miesiąc w miesiąć był zgłaszany do US jako prowadzący działalność ale nieodprowadzający składek więc podatki i ZUS musisz mieć popłacone co do grosza