Do 1:30 myslalem, ze wciaz czegos mi w tym brakuje. Nie zawiodlem sie
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
Pod każdym filmikiem z droższym gadżetem od razu bólem dupy wieje na kilometr, zawistni i zazdrośni skurwysyni.
Możliwość przeniesienia się na każdą rower i na każdą trasę jaką tylko sobie zamarzymy idąc do salonu, bez ryzyka złamania kręgosłupa? Przecież nikt wam nie broni jeździć na rowerze, a mieszkając na wypizdowie nie zawsze ma się czas na wyjazd w jakieś fajne miejsce do zjazdów.
Możliwość przeniesienia się na każdą rower i na każdą trasę jaką tylko sobie zamarzymy idąc do salonu, bez ryzyka złamania kręgosłupa? Przecież nikt wam nie broni jeździć na rowerze, a mieszkając na wypizdowie nie zawsze ma się czas na wyjazd w jakieś fajne miejsce do zjazdów.
To nie lepiej pojeździć prawdziwym?
Zamiast wyjść na rower ze znajomymi, można udawać, że się wyszło
Nie rozumiem jak można zapierdalać na czymś takim, zamiast wsiąść na normalny rower.... Tak samo nie rozumie ludzi którzy płacą hajs, żeby pozapierdalać na bieżni na siłowni zamiast wyjść na jebane powietrze... No kurwa no nie rozumiem...
wiru napisał/a:
Nie rozumiem jak można zapierdalać na czymś takim, zamiast wsiąść na normalny rower.... Tak samo nie rozumie ludzi którzy płacą hajs, żeby pozapierdalać na bieżni na siłowni zamiast wyjść na jebane powietrze... No kurwa no nie rozumiem...
Widocznie jesteś zbyt głupi żeby to zrozumieć
@up
No dokładnie, przecież jest w chuj pozytywów z takiego roweru w pokoju:
-gdy jest chujowa pogoda to się niezbyt miło jeździ na dworze,
-rowery do treningów jakoś stoją w domach i nikomu to nie przeszkadza, ale jak już do tego jest podłączony monitor to nie kurwa to wtedy jest źle -.-,
-dla osób, które często jeżdżą po swojej okolicy to może być jakieś urozmaicenie,
-motywacja dla wielu osób, np. zbyt opasłych na normalny rower.
I jeszcze parę, ale nie chce mi się tyle pisać
No dokładnie, przecież jest w chuj pozytywów z takiego roweru w pokoju:
-gdy jest chujowa pogoda to się niezbyt miło jeździ na dworze,
-rowery do treningów jakoś stoją w domach i nikomu to nie przeszkadza, ale jak już do tego jest podłączony monitor to nie kurwa to wtedy jest źle -.-,
-dla osób, które często jeżdżą po swojej okolicy to może być jakieś urozmaicenie,
-motywacja dla wielu osób, np. zbyt opasłych na normalny rower.
I jeszcze parę, ale nie chce mi się tyle pisać
Nie lubię takich rowerków treningowych. Zwiększenie biegu powoduje uczucie hamowanie koła i jest to dla mnie denerwujące.
największa zaleta to wspólna jazda po nieosiągalnych szlakach, jakieś amerykańskie tereny lub chiny...
zamiast napierdalać w CS'a można poćwiczyć z kumplami na rowerze zwiedzając kaniony ameryki
oczywiście nic nie zastąpi zwykłego roweru i wypadu na świeżym powietrzu ale świetna alternatywa.
dla hejterów zamiast grać w FIFE idź pokop piłkę na boisko, zamiast NFS - pojeździj autem po torze etc etc
zamiast napierdalać w CS'a można poćwiczyć z kumplami na rowerze zwiedzając kaniony ameryki
oczywiście nic nie zastąpi zwykłego roweru i wypadu na świeżym powietrzu ale świetna alternatywa.
dla hejterów zamiast grać w FIFE idź pokop piłkę na boisko, zamiast NFS - pojeździj autem po torze etc etc
Fajna sprawa na zimowe wieczory, oczywiście nie zastąpi prawdziwego ale jak ktoś nie ma czasu to spoko opcja
po chuj w rowerku stacjonarnym hamulce
zamiast grać w gta - ...
kih0n napisał/a:
dla hejterów zamiast grać w FIFE idź pokop piłkę na boisko, zamiast NFS - pojeździj autem po torze etc etc
zamiast grać w gta - ...
Ciekawe, czy obciążenie jest sterowane przez program i faktycznie jedzie się ciężej pod górkę, a lżej w dół. Jeśli hamulce też uwzględniają pęd roweru, to na zimowe wieczory fajna zabawka - ew. do siłowni. W lato tak czy inaczej lepiej wziąć swój rower i jechać przed siebie zapominając o wszystkim
spooner napisał/a:
Podpowiem Ci, grając w gry nie schudniesz
Gówno prawda. W rok straciłem 10 kg grając w gry. A w trakcie grania jeździłem właśnie na stacjonarnym rowerze. Szach mat.
Przecież to nie chodzi o to żeby zastąpić tym rowerem prawdziwy, ale o to żeby trenować, budować formę np. zimą. To taki rower stacjonarny w ciekawszej wersji.