TP czyli Tępa Pizda zostawiła swój samochód na torach tramwajowych w Kijowie. Na szczęście pasażerami tramwaju była wystarczająca liczba facetów, którzy postanowili dosłownie i w przenośni wziąć sprawę w swoje ręce.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
11 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 11:56
TheByQ to samo pomyślałem, przeturlali by go na bok, albo i na dach i miałby koleś nauczkę do końca życia
Slaby jestem z prawa, wiec jakby tramwaj sie w auto wbil, po czyjej stronie bylaby wina?
Myślałem ze chociaż lusterka poupierdalają...
Wystarczyło tył przenieść a później na luz i przepchać
Ale woleli się pomęczyć
Ale woleli się pomęczyć
Ty baranie, nie widzisz ze auto było zamknięte? swoją drogą, ładnie musieli błotniki ponaciągać, teraz pewnie zamiast standardowych opon 185 wejdą 255
ascetoholik napisał/a:
Wystarczyło tył przenieść a później na luz i przepchać
Ale woleli się pomęczyć
Kurywaaaaa, co wymyślił
Poczekałbym na właścicielKĘ i posłuchał śmiechu przechodniów.
Kub napisał/a:
Slaby jestem z prawa, wiec jakby tramwaj sie w auto wbil, po czyjej stronie bylaby wina?
Wg mojej najlepszej wiedzy jeżeli taka sytuacja miałaby miejsce, to motorniczy dostałby mandat za kolizję, a taka pizda mandat za złe parkowanie.
Osobiście uważam, że jeżeli ktoś zastawia tory tramwajowe, to motorniczy powinien mieć prawo przeheblować mu gablotę, a ewentualne uszkodzenia tramwaju pokrywane powinny być z OC zastawiającego przygłupa.
Zobaczymy jednak co na ten temat powiedzą eksperci.