"Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!"
Pytanie do elektryków: Czy tranzystor nie powinien kopać?
Z całą pewnością powinien mieć trzy nóżki.
A ten bity z filmu to chyba Stefan. Widać już się znalazł .
Wersja rockowa wymiata
Rock version rocks!
A ten bity z filmu to chyba Stefan. Widać już się znalazł .
O kurwa, nie skojarzyłem.
Jeżeli to rzeczywiście to samo, to się zdrowo pobrudziło od czasu wystąpienia w tym zacnym utworze.
Bardziej kochanek wypinał się do innych a nie mężczyzna.
Kochanek, czy nie kochanek To z biologicznego punktu widzenia są oby dwoje mężczyznami.
Kurwa jak na to patrzę to widzę rychły upadek cywilizacyjny. Aż mi się dowcip przypomniał
"Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!"
Nie, świat był zawsze pojebany i przeplata sadystów i masochistów.
To nie mężczyzna tylko jakąś pizdą.
Ten bijący? Zapewne ten bity raczej nie miał za wiele do gadania, bo za kadrem napewno stał smutny kosiarz albo strzelec niewyborowy.