247
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
DiKarpio napisał/a:
Dziewczyna dowiedziała się, że urodzi niepełnosprawnego dzieciaka bez szans na przeżycie jednego miesiąca i nie dopuściła do siebie myśli o przerwaniu ciąży, dlatego należy potraktować ją sarkastycznym memem. No cóż, są kobiety empatyczne, potencjalnie zajebiste matki oraz takie, którym decyzja o aborcji przychodzi nader łatwo i nie mają potrzeby pożegnać się z pociechą...
czy ty jesteś pojebany? Głupia sucz w imię własnych przekonań i spierdolenia umysłowego urodziła uszkodzony płód, który cierpiał przez resztę swojego krótkiego życia. Takimi samymi ideologiami kierują się zjebane muslimy.
Reliligia jest nam potrzebna, ale jej nadmiar doprowadza do ostrego spierdolenia, więc zamiast biblii przeczytaj raz jakąś książkę naukową w której zawarte informacje są poparte badaniami naukowymi.
Cytat:
kurwa nawet nie wiem jak to skomentować...pożegnać się z pociechą...
@Hvsarz - tak z doświadczenia, chorowałem na to w latach ok 2004 -2007
A może zachowa się jak kiedyś z rybami; pocałuje i wyrzuci do morza.
Niechcący dałam piwo DiKarpio. Wiedziała, że dziexko szybko umrze w coerpieniu, to wolała ke na to skazać? No miazga...
@up
Wątpię aby w cierpieniu to umierało.
I tak, mówię TO.
W tej chorobie/defekcie TO ma tylko móżdżek i nie posiada reszty mózgu.
TO jest warzywem, nie posiadało, nie posiada i nie będzie nigdy posiadać tożsamości (czy jak ktoś religijny woli to duszy). Nigdy nie będzie świadome a co za tym idzie ewentualny ból i 'cierpienie' nie jest skierowane w człowieka.
Wszelkie reakcje i odruchy tego są zwyczajnie automatyczną reakcją. Dosłownie odruchem bezwarunkowym.
Wiem, że brutalnie to przedstawiłem ale taka jest prawda.
Ogólnie nie jestem zwolennikiem aborcji, i zawsze to mówię, ale w takim przypadku gdzie wiadomo, że to nie będzie miało 90% mózgu i zerowe szanse nawet na wegetację uznałbym, że aborcja jest wysoce wskazana.
Wątpię aby w cierpieniu to umierało.
I tak, mówię TO.
W tej chorobie/defekcie TO ma tylko móżdżek i nie posiada reszty mózgu.
TO jest warzywem, nie posiadało, nie posiada i nie będzie nigdy posiadać tożsamości (czy jak ktoś religijny woli to duszy). Nigdy nie będzie świadome a co za tym idzie ewentualny ból i 'cierpienie' nie jest skierowane w człowieka.
Wszelkie reakcje i odruchy tego są zwyczajnie automatyczną reakcją. Dosłownie odruchem bezwarunkowym.
Wiem, że brutalnie to przedstawiłem ale taka jest prawda.
Ogólnie nie jestem zwolennikiem aborcji, i zawsze to mówię, ale w takim przypadku gdzie wiadomo, że to nie będzie miało 90% mózgu i zerowe szanse nawet na wegetację uznałbym, że aborcja jest wysoce wskazana.