Nocturno napisał/a:
Rozumiem, że Ukraińcy nie dostali na dzień dobry ubezpieczeń ZUS pomimo braku składek, obiecanej emerytury w PLN po miesiącu w pracy, zakwaterowania za darmo, nauki języka, darmowej edukacji w tym wyższej, szkoleń zawodowych, pierwszeństwa do lekarzy pracy i lekarzy ogólnie, specjalnego kanału wsparcia od ZUSu, 500+ bez składek kiedykolwiek, wakacji od sprawdzenia legalności papierów, dwujęzycznych klas w szkołach i wymuszania na nauczycielach nauczenia się podstaw ukraińskiego...? Można mnożyć.
Jakim prawem śmiesz mówić o typach pracujących uczciwie na rynku i nudnych, leniwych Polaczkach?
No więc tak, owszem, pewne rzeczy dostali, a niektóre z tych które opisujesz, są wyssane z brudnego kacapskiego palca.
500+ dla dzieciaków dostali, bo jakiś cymbał tak napisał przepisy, że należy się to każdemu dziecku przebywającemu legalnie na terenie RP. Nie ważne, czy jego rodzic pracuje, czy nie. Jakby to zależało od pracy, to z 1/3 madek p0lek by się nie załapała i byłby wrzask.
Pierwszeństwa do lekarza nie mają absolutnie, akurat coś na ten temat wiem. Jasne, stanowią jakieś obciążenie dla ochrony zdrowia samą swoją liczebnością, ale starają się unikać polskiej służby zdrowia, bo nie ufają polskim lekarzom, nie potrafią się dogadać, a poza tym sprowadzają sobie leki z Ukrainy i żrą antybiotyki sprzedawane tam do niedawna bez recepty, jak jakieś cukierki.
Przepisy o emeryturze też są głupie, ale to polski sejm je przyjął i to nie miało akurat związku z wojna w Ukrainie. Po prostu tak wyszło, bo tworząc prawo w Polsce mało kto, a już zwłaszcza posłowie, zastanawia się nad konsekwencjami i potencjalnymi fuckupami.
Natomiast ich obecność w Polsce to również pewne korzyści mniej lub bardziej bezpośrednie. Ruskie się wykrwawiają walcząc z Ukrainą, a nie z nami. To nie nasze miasta są bombardowane i nie nasi rodacy tracą w tej wojnie życie. Przyjechało tu sporo dzieci, część z nich tu zostanie i nie będzie się w zasadzie różnić od Polaków. Cześć dorosłych też. Co by nie mówić, wolę ich niż fizyków jądrowych z Nigerii i inżynierów z Somalii. Trochę fajnych kobitek też przyjechało, część owdowieje albo się rozwiedzie. I takie tam.