Na terytorium Syrii, na skutek ostrzału z ziemi, rozbił się nasz samolot. Nie naruszył on przestrzeni powietrznej - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Tymczasem turecka armia poinformowała, że jej samoloty wielozadaniowe F-16 zestrzeliły niezidentyfikowany odrzutowiec, który naruszył przestrzeń powietrzną kraju.
Armia podkreśliła w komunikacie, że pilot strąconej maszyny został ostrzeżony o tym, iż wleciał w przestrzeń turecką.
Rosjanie twierdzą, że samolot ani na moment nie naruszył przestrzeni powietrznej Turcji. W chwili zestrzelenia miał znajdować się na wysokości 6 tysięcy metrów.
Przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony twierdzą także, że ich maszyna została zestrzelona z ziemi, z terytorium Syrii.
Piloci zdołali się katapultować
tweet TRT World ze spadającym wrakiem
Prawda jest jednak taka, że od dłuższego czasu Rosyjskie lotnictwo w dość "agresywny" sposób chce przegonić tureckie myśliwce ze strefy bombardowań.
Teraz jak dojdzie jeszcze francuskie lotnictwo to tylko czekać na jakiś większy konflikt międzynarodowy.