Dla tych, którzy co jakiś czas w postach piszą, że w TVN, GW itd. nie ma czegoś takiego jak manipulacja, a ludzie którzy tak uważają to schizofrenicy.
Dla tych, którzy co jakiś czas w postach piszą, że w TVN, GW itd. nie ma czegoś takiego jak manipulacja, a ludzie którzy tak uważają to schizofrenicy.
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Mądrze gada, polać mu. No, prawie. Geny są najważniejsze, nawet w zawodowej kulturystyce. Prochy spoko, ale bez genów nie pociągniesz. No i nie wiem, co masz na myśli mówiąc 30% formy Arnolda. Widziałem kolesia, który ważył 62kg, ale był tak pocięty, że wyglądał lepiej od niejednego stukilowego zawodowego mamuta.
A co do genów, to w pierwsze 12 miesięcy treningu zrobiłem 20kg mięśni na sucho, nawet bez białka. Geny FTW.
Zaczynałem z wagą 65 kg i w ciągu tych 5 lat doszedłem do 88 kg przy 12-14% tłuszczu. Nie stosowałem nigdy suplementów - nie ufam tej chemii, uparłem się, żeby zrobić ile sie da bez tego i jak na razie jeszcze idzie.. W zasadzie można z suplementów zrezygnować, ale przy naprawde dobrze ułożonej, rozważnej diecie. Mi sie już nie chce bawić w typowe masowanie i potem zbijanie wagi.. Jem sobie 600g mięsa dziennie, 6 jajek, litr mleka, 500g ryżu(lub makaronu, kaszy, nieistotne), rozparcelowane na 5 posiłków i to absolutnie wystarcza. W rozumieniu słabsze/mocniejsze partie mięśniowe - geny rzeczywiście są kluczową sprawą, ja np. mam kiepskie bicepsy i barki i ruszyć tego za cholerę nie mogę, za to w udzie 70cm i grzbietowe najszersze od samego brzucha Ja jakoś specjalnych problemów z uzyskiwaniem przyrostów nie miałem, a większość przypadków tzw "hardgainerów" wynikała z błędów treningowo-odpoczynkowych lub z brakiem diety...
sorry za tego nikoilaja ale na wiele rzeczy na raz pisze to się w nazwiskach można pierdolnąc a tamto to myslaem że zkontekstu ktos dojdzie(często licze na to że ktoś z kątekstu sie domysli o co mi chodzi ,0 więc chodziło mi oczytacza
pl.wikipedia.org/wiki/Niko%C5%82aj_Wa%C5%82ujew
Wszystko fajnie ale skończcie pisać o cebuli, cabulakach, polaczkach, lemingach w jakimkolwiek kontekście.
W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jeśli sami siebie będziemy notorycznie opluwać.
nie pierdol, tylko cebulaki ogladaja tefaen
Wszystko fajnie ale skończcie pisać o cebuli, cabulakach, polaczkach, lemingach w jakimkolwiek kontekście.
W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jeśli sami siebie będziemy notorycznie opluwać.
nie no jasne, lepiej sobie słodzić i wmawiać jakim to nie jesteśmy zajebistym narodem, bo pokonaliśmy turków ponad 300 lat temu
W tym kraju nigdy nie będzie dobrze, do póki nie przeminie mentalność chłopa pańszczyźnianego i murzyna zbierającego bawełnę, podbudowana w czasach PRLu i przeniesiona na grunt latyno-kapitalizmu ostatnich 20paru lat.
Nazywanie cebulakiem niczego nie zmieni, a może nawet dobrze komuś zrobi.
a tak poza tym to co on bierze skoro on jest kluskiem, oblym robakiem a nie kims komu miesnie pracuja bo ja tam miesnia nie widze!!!
Wszystko fajnie ale skończcie pisać o cebuli, cabulakach, polaczkach, lemingach w jakimkolwiek kontekście.
W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jeśli sami siebie będziemy notorycznie opluwać.
Oczywiście - to jest największy problem
w sumie to masz rację, warto nazywać rzeczy po imieniu. zamiast cebularz piszemy debil
prawdopodobnie kreatynę syntetyczną birze zamiast zawartej w mięsku
jaka zaleta nie musisz wpierdalać mięcha w opur
to takie przyspieszenie , zamiast naturalnego bilansu (mięsko,cukier,aminokwasy,białeczko,tłuszczyk) wsuwa syntetyk chcesz wsuwać to wsuwaj
apropo immunologi mój znakomy niewiem czy to jego przypadek po suplemencikach zaczą częsciej zapadać na infekcje
ej nie pierdol adrenalina obniża reakcje immunologiczne wszystko powiązane z chormonami sterydowymi obniża dlatego jak masz katar to nie idziesz biegać albo jak złapałes grype to nie idzieszn i startujesz w maratonie.
chcesz żreć syntetyk żryj , syntetyczne białka i inne ( a teraz poytanie po huj dostarczac więcej aminokwasów niż pottrzeba i witamin przecież to idzie na przetrawienie(nadmiar), a da się z lekarzem sportowym uwuwić na wizytę bo ja jeszcze nie słyszałem?
najlepsze są jajka,mleko,miód,orzechy,makaron,mięsoczerwone,ryby i odpowiednia proporcja jak zrobisz odpowiedznią to osiągniesz wiele ale to wymaga czasu i genów .
cheh mam do sterydowców fajny plan , biezcie anaboliki i zarażcie się grypom skoro nie wplywa to na odporność
a wszyscy i tak wiemy że 80% pakierów chodzi na silownie aby pooglądac męskie dupy w szatni i poczuć zapach męskiego potu(nie ukryjecie sie gejuszki)
Chłopie, czytaj to co piszesz, bo co prawda dobrze mówisz, ale napierdoliłeś takich błędów jakbyś dopiero tornister dostał i każdy będzie cię miał za kretyna.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów