- Polski ambasador w Izraelu został wezwany do MSZ - podaje Polskie Radio. Władze Izraela zażądały wyjaśnień w sprawie odrzucenia projektu dopuszczającego ubój rytualny.
Informację o wezwaniu polskiego ambasadora potwierdził rzecznik MSZ w Jerozolimie Yigal Palmor, informuje Polskie Radio.
Nasze MSZ twierdzi jednak, że spotkanie Jacka Chodorowicza nie miało aż tak ostrego charakteru. - Nasz ambasador w Izraelu został zaproszony, a nie wezwany do izraelskiego MSZ na spotkanie, co jest przyjętą formą w kontaktach dyplomatycznych. Ambasador zwrócił uwagę na suwerenną decyzję posłów - podkreśla w rozmowie z IAR zastępca dyrektora biura prasowego MSZ Rafał Sobczak.
"Poważnie szkodzi próbie przywrócenia tu życia żydowskiego"
Kilka dni temu w ostrym oświadczeniu izraelskiego MSZ podkreślono, że decyzja polskiego Sejmu odrzucająca ustawę umożliwiającą ubój rytualny w Polsce jest zupełnie nie do przyjęcia i "poważnie szkodzi próbie przywrócenia tu życia żydowskiego". W oświadczeniu jest też mowa o brutalnym ciosie wymierzonym w religijną tradycję narodu żydowskiego.
Uważam, że to jest już skandaliczne, żeby oni wzywali naszego ambasadora do siebie, i nie wiem na co dalej czeka nasze MSZ i rząd, już dawno powinni wezwać ich ambasadora, albo go wyj*bać kolejny raz dajemy się r*chać w dupę wszystkim, tym razem czas na żydów. : )