Nie wiem co to za motocykl ale troszkę go rozjebał
Nie wiem co to za motocykl ale troszkę go rozjebał
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
ma czym, to wyprzedza pojeby w "sportowych" golfach 1.4 jak sie pchają na trzeciego to jest si? Wypadki sie zdażają i w 99% to wina kierowcy a nie maszyny wiec jak jezdzic to z głową. A co do skuterów to chyba najlepszy środek lokomocji w mieście.
-Kto ma pierwszeństwo?
-motocyklista
-skąd pan tam wziął motocykliste?
a kto to wie skąd oni sie biorą !
Wyprzedza na trzeciego chuj jebany. Bardzo dobrze że się rozjebał. Mam nadzieje że ma podpisaną kartę dawcy organów bo tylko tyle z niego pożytku co z jego wątroby,serca i nerek.
jedziesz z rodziną na wakacje a tu taki pólmózg powoduje wypadek i nawet choćbyś jechał najuważniej i był jebanych hołowczycem drugim to możesz zginąć w wypadku z całą rodzinką przez debila na drodze !
A jak jedziesz puszka to zgodnie z przepisami do Pana Ch*** ??pacjent dal kierunkowskaz w prawo,i wszystko bylo by dobrze gdyby nie to ze jechal TIRem i musial sie naddac. . .
Tak Tak Zapraszamy serdecznie wszystkich właścicieli jednośladów na wspólne wyzwiska i debatę nt wyższości (wątpliwej) jednośladów nad wielośladami.
Chętnie zobaczę ile użytkowników sadola potencjalnie może mi dostarczyć nową wątrobę..
widze ze mózg trzeba by ci dostarczyc
Choćbyś nasrał w gacie z wysiłku i choćbyś zdarł klawiaturę na tym forum to nic nie zmieni faktu że koleś na filmie to skończony debil jest ! Poza tym dużo jeżdżę samochodem i widzę wyraźnie że takich debili na motorach jest 10 razy więcej niż kierowców jednośladów mających pojęcie o przepisach i stosujących się do nich.
ps. Nawet gdyby udało się przeszczepić mózg (co jest bez sensu bo przeszczepia się całe cało mózgowi przecież a nie na odwrót) to wolałbym umrzeć niż mieć mózg zryty jak ten pojeb na filmie czy jakikolwiek pojeb na motorze myślący że przepisy ruchu drogowego go nie dotyczą.
nie po to koło wymyślali żeby teraz jakiś debil ze względu na święty spokój zabraniał jazdy
Z przykrością stwierdzam, że większość tutejszych przeciwników "motorów" to faceci z za małymi fiutkami, którym żona, mama, dziewczyna, pies nie pozwala jeździć, a oni jak przystało na ludzi z małym przyrodzeniem nie potrafią na to zareagować, więc się godzą. Dodajmy do tego IQ<15,4 i uraz z dzieciństwa, bo koledzy dokuczali (pewnie znów przez za mały fiutek) i mamy obraz zacofanych, typowych polskich kretynów, co jak małpy powtarzają, wszystko co usłyszą od swoich guru. Pozdrawiam.
Nie jestem przeciwnikiem "motorów", bo sam jeżdżę, tylko przeciwnikiem chojractwa i cwaniactwa bardzo dużej części motocyklistów na drodze. Zbyt wielu ludzi ryzykuje, a potem maja cwaniaczki (a raczej, rodziny martwych cwaniaczków) pretensje do innych. Często także do znajomych z którymi taki chojrak jeździł... Jeżdżę już parę lat i już nie raz spotkałem się z sytuacją, gdy ktoś kupił sobie wreszcie upragniony jednoślad i z chwilą gdy na niego wsiadł, poczuł się królem szos. Poczuł się jak wieloletni członek subkultury jeżdżących na motocyklach, poczuł się jakby "On był lepszy od tych innych, uwięzionych w okowach 4 kół", bo czuł się wolny. Nie skrępowany przepisami. Tydzień, miesiąc później takich zdrapywano z asfaltu szpachelkami. Powtórzę, nie jestem przeciwnikiem motocykli, ale ich fanem i pewnie każdy człowiek w życiu ma ochotę przejechać się choć raz... Ale jestem przeciwnikiem każdego cwaniaka, chojraka. Jestem przeciwnikiem nalepek "Patrz w lusterko, sprawdź dwa razy.." Bo uważam że jeśli ktoś świadomie jedzie 200 - 250 km/h na tak małym obiekcie jak motocykl, powinien mieć świadomość że nie zawsze zostanie zauważony i że sam powinien brać na siebie odpowiedzialność za życie swoich, oraz innych, skoro tyle ryzykuje. Jestem też przeciwnikiem skuterów na dowód/kartę motorowerową. I nie chodzi o to że taki szczyl na skuterze nie jest w stanie rozwinąć wysokiej prędkości, tylko o to, że porusza się po drogach publicznych pojazdem spalinowym, nie mając jakiegokolwiek pojęcia o zachowaniu się na takich drogach...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów