Do nieba trafiają dusze dwójki małych dzieci: jedno białe, drugie cygańskie.
Pan Bóg bierze na kolano pierwsze z nich, to białe i mówi:
-A ti ti, jesteś taki słodziutki, taki malutki, taki śliczny, dam Ci skrzydełka i będziesz aniołkiem.
Jak powiedział tak zrobił...
Po chwili bierze cygańskie i mówi:
-A ti ti, jesteś taki słodziutki, taki malutki, taki śliczny, dam Ci skrzydełka i będziesz muchą...
Pan Bóg bierze na kolano pierwsze z nich, to białe i mówi:
-A ti ti, jesteś taki słodziutki, taki malutki, taki śliczny, dam Ci skrzydełka i będziesz aniołkiem.
Jak powiedział tak zrobił...
Po chwili bierze cygańskie i mówi:
-A ti ti, jesteś taki słodziutki, taki malutki, taki śliczny, dam Ci skrzydełka i będziesz muchą...