Ojciec zabija byłego chłopaka swojej córki podczas próby włamania do ich domu.
Więcej info:
TV News:
Więcej info:
TV News:
628
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
37 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Morda jak orangutan, poziom IQ jak orangutan, chodzi jak orangutan i zesrał się za rogiem domu jak orangutan.
To musi być orangutan
To musi być orangutan
mit2 napisał/a:
Taki ojciec to skarb. Poważnie piszę. Ten zblazowany gówniarz mógł mieć przy sobie klamkę albo nóż. Do tego pewnie był przyćpany. Co by nie pisać o USA, jedno im trzeba przyznać - prawo do obrony życia i dobytku wiele stanów ma wzorowe.
USA to prawnicza mafia. Wystarczy spojrzeć ile ludzi gnije w więzieniach bez wyroku bo nie stać ich na papugę i kaucję.
"Na glebie patykiem rysowana gruba kreska
Nie wolno jej przekroczyć - ja tu mieszkam!"
Nie wolno jej przekroczyć - ja tu mieszkam!"
Poszedł tylko na chwilę odpocząć 
PIs napisał/a:
A po co rodzinę bronić? Trzeba swoje życie ratować, ja bym uciekał w takiej sytuacji jaką opisujesz.
Masz absolutną rację. Jakbyś był moją rodziną, to bym cię nie bronił, bo nie warto
sajk0 napisał/a:
Czasami się zastanawiał w jaki sposób obroniłbym siebie i swoją rodzinę w takiej sytuacji gdyby napastnik dodatkowo był uzbrojony..
Wlewasz spirytus do rondla, podpalasz i wylewasz na napastnika. Proste i skuteczne.
mit2 napisał/a:
Taki ojciec to skarb. Poważnie piszę. Ten zblazowany gówniarz mógł mieć przy sobie klamkę albo nóż. Do tego pewnie był przyćpany. Co by nie pisać o USA, jedno im trzeba przyznać - prawo do obrony życia i dobytku wiele stanów ma wzorowe.
Mieszkam w Czechach, na południu kraju. Prawo jest takie samo. Jeżeli posiadasz jakąkolwiek broń palną i złodziej, napastnik, pojeb, wlezie na twoją posesję z czymkolwiek w ręce - kij, maczeta, broń palna albo tulipan z butelki - możesz go odjebać. Jeżeli Czech posiada prawo do noszenia tzw "broni ukrytej" - czyli klamki nie widać na pierwszy rzut oka i go zaatakujesz na ulicy - może odstrzelić ci dupsko. Dlatego nawet późnym wieczorem chodzisz spokojnie, bo nikt nie jest na tyle głupi, żeby startować do przypadkowej osoby.
