Wrzucam do absurdów. Mam nadzieję, że nie poleci do trupiarni zwanej polityką i religią.
źródło: nczas.com/2018/10/22/tylko-u-nas-cyrk-podczas-wyborow-w-warszawie-w-tr...
Cyrk podczas wyborów w Warszawie! W trzech komisjach frekwencja wyniosła 100 procent. W innych wyjęto więcej ważnych kart do głosowania niż wydano
(...)Pierwsze niepokojące informacje spływają z Warszawy, gdzie trzy komisje wyborcze odnotowały frekwencje na poziomie 100 procent lub wyższą.
Obwód nr 610 na Ursynowie – w tej komisji frekwencja wyniosła równo 100 procent, uprawnionych do głosowania było 1355 osób i tyle też otrzymało kartę do głosowania. Całe szczęście, że w przypadku tej komisji chociaż liczba kart wyjętych z urny się zgadza. Zwyciężył tutaj Rafał Trzaskowski, na którego głosowało 852 osób.
Obwód nr 390 na Pradze Północ – w tej komisji frekwencja wyniosła równo 100 procent. Uprawnionych do głosowania było 706 osób i wydano 706 kart, jest tylko jeden problem. Z urny wyjęto 708 kart, tyle że 6 z nich było nieważnych. W każdym razie tu także wygrał Rafał Trzaskowski zdobywając 347 głosów, czyli niecałe 50 procent.
Obwód nr 675 na Bemowie – charakteryzuje się niezwykłą różnorodnością. Uprawnionych do głosowania było 918 osób i tyle też wzięło udział w głosowaniu, z tym że z urny wyjęto już 921 kart, a 919 z nich było ważnych. Można powiedzieć, że w tej komisji frekwencja nawet przekroczyła 100 procent. Tu także górą Rafał Trzaskowski, który zdobył 458 głosów.
Jest również wiele przypadków komisji, w których liczba kart wyjętych z urny nie zgadza się z liczbą kart wydanych. O ile bilans jest ujemny można to wytłumaczyć tym, że ktoś odebrał kartę, ale np. na prezydenta nie chciał głosować i wyniósł ją z lokalu. Bilans dodatni tłumaczony jest tym, że ktoś przyniósł ze sobą „podrobioną” kartę do głosowania.
Obwód nr 598 na Ursynowie – w tej komisji wydano 1338 kart do głosowania, a z urny wyjęto ich 1390. Okazuje się, że wynik zawyżyły karty, które zostały uznane za nieważne. Komisja może tak zadecydować w przypadku braku pieczęci, innego układu niż urzędowo ustalony etc. Łącznie oddano w tej komisji 1298 głosów ważnych, z których najwięcej, bo ponad 60 procent zdobył Rafał Trzaskowski.
Obwód nr 754 na Bemowie – w tej komisji wydano 1142 kart do głosowania, a z urny wyjęto ich 1177. W tym przypadku mamy do czynienia z większym cyrkiem niż na Ursynowie, bowiem liczba kart uznanych za ważne wynosi 1149 i także przekracza liczbę kart wydanych. 628 głosów zdobył w tej komisji Rafał Trzaskowski, co pozwoliło mu na zdecydowaną wygraną.
W artykule podano oczywiście tylko przykładowe komisje, z dużej części danych nie ma jeszcze na stronach Państwowej Komisji Wyborczej, w kolejnych przykładach można by wskazywać na niezgodność kart wyjętych z wydanymi. Jednak i na podanym przykładzie widać nieprawidłowości, które mogą się pogłębiać. Jeżeli odnotowaliście w waszych miastach podobne przypadki cudownej mocy d***kracji piszcie na: redakcja@wolnosc24.pl !
Źródło: wybory2018.pkw.gov.pl
Widać, że inspiracja płynie od naszych wschodnich sąsiadów
Od siebie dodam, że mam znajomych z 3 z tych okręgów i wiem, że na 10000000% nie głosowali.
To się nadaje do prokuratury
źródło: nczas.com/2018/10/22/tylko-u-nas-cyrk-podczas-wyborow-w-warszawie-w-tr...
Cyrk podczas wyborów w Warszawie! W trzech komisjach frekwencja wyniosła 100 procent. W innych wyjęto więcej ważnych kart do głosowania niż wydano
(...)Pierwsze niepokojące informacje spływają z Warszawy, gdzie trzy komisje wyborcze odnotowały frekwencje na poziomie 100 procent lub wyższą.
Obwód nr 610 na Ursynowie – w tej komisji frekwencja wyniosła równo 100 procent, uprawnionych do głosowania było 1355 osób i tyle też otrzymało kartę do głosowania. Całe szczęście, że w przypadku tej komisji chociaż liczba kart wyjętych z urny się zgadza. Zwyciężył tutaj Rafał Trzaskowski, na którego głosowało 852 osób.
Obwód nr 390 na Pradze Północ – w tej komisji frekwencja wyniosła równo 100 procent. Uprawnionych do głosowania było 706 osób i wydano 706 kart, jest tylko jeden problem. Z urny wyjęto 708 kart, tyle że 6 z nich było nieważnych. W każdym razie tu także wygrał Rafał Trzaskowski zdobywając 347 głosów, czyli niecałe 50 procent.
Obwód nr 675 na Bemowie – charakteryzuje się niezwykłą różnorodnością. Uprawnionych do głosowania było 918 osób i tyle też wzięło udział w głosowaniu, z tym że z urny wyjęto już 921 kart, a 919 z nich było ważnych. Można powiedzieć, że w tej komisji frekwencja nawet przekroczyła 100 procent. Tu także górą Rafał Trzaskowski, który zdobył 458 głosów.
Jest również wiele przypadków komisji, w których liczba kart wyjętych z urny nie zgadza się z liczbą kart wydanych. O ile bilans jest ujemny można to wytłumaczyć tym, że ktoś odebrał kartę, ale np. na prezydenta nie chciał głosować i wyniósł ją z lokalu. Bilans dodatni tłumaczony jest tym, że ktoś przyniósł ze sobą „podrobioną” kartę do głosowania.
Obwód nr 598 na Ursynowie – w tej komisji wydano 1338 kart do głosowania, a z urny wyjęto ich 1390. Okazuje się, że wynik zawyżyły karty, które zostały uznane za nieważne. Komisja może tak zadecydować w przypadku braku pieczęci, innego układu niż urzędowo ustalony etc. Łącznie oddano w tej komisji 1298 głosów ważnych, z których najwięcej, bo ponad 60 procent zdobył Rafał Trzaskowski.
Obwód nr 754 na Bemowie – w tej komisji wydano 1142 kart do głosowania, a z urny wyjęto ich 1177. W tym przypadku mamy do czynienia z większym cyrkiem niż na Ursynowie, bowiem liczba kart uznanych za ważne wynosi 1149 i także przekracza liczbę kart wydanych. 628 głosów zdobył w tej komisji Rafał Trzaskowski, co pozwoliło mu na zdecydowaną wygraną.
W artykule podano oczywiście tylko przykładowe komisje, z dużej części danych nie ma jeszcze na stronach Państwowej Komisji Wyborczej, w kolejnych przykładach można by wskazywać na niezgodność kart wyjętych z wydanymi. Jednak i na podanym przykładzie widać nieprawidłowości, które mogą się pogłębiać. Jeżeli odnotowaliście w waszych miastach podobne przypadki cudownej mocy d***kracji piszcie na: redakcja@wolnosc24.pl !
Źródło: wybory2018.pkw.gov.pl
Widać, że inspiracja płynie od naszych wschodnich sąsiadów
Od siebie dodam, że mam znajomych z 3 z tych okręgów i wiem, że na 10000000% nie głosowali.
To się nadaje do prokuratury