Dobra, bez uogólnień, są fajni ludzie, ale część tych "warszawiaków" (przyjezdnych bądź nie) to nadęte, zamknięte w sobie cioły.
A i fakt, w nocy tam się nic nie dzieje na ulicach w porównaniu z takim np krakowem.
______________
wreszcie wzięli się za to LUDZIE Z SERCEM
I JUŻ SIĘ NIE MÓWI " ( bo niemożna )
______________
Lubię mówić ludziom, że mam serce małego chłopca. Potem mówię, że jest w słoiku na moim biurku. - Stephen King / 1750Uśmiałem się jak nigdy, świetna robota jak na tamte czasy, gdzie wszystko trzeba było przemycać i zmieniać do telewizji , żeby głupia cenzura się nie czepiała.
p.s.
zawsze znajdą się napinacze
RHminus: pierniczysz jak potłuczony. Jest masa fajnych ludzi, a w nocy się dzieje bardzo dużo, tylko nie w okolicach Centralnego, gdzie przybywają goście, którzy na podstawie widoku zza szyby dworcowej oceniają Stolicę. Byłeś w fortach na wtorku piwnym lub na Pradze na darmowej degustacji whiskey? Nie byłeś i pewnie nie będziesz. Kurde... hejterów nie brakuje. Przejedzie taki pociągiem w podziemiach centralnego i później wydaje opinie... współczuję.
Czytaj ze zrozumieniem, w matryczce masz niby 37 lat a pierzielisz jak niedorozwinięte dziecko... owszem, jest wielu ciekawych ludzi, nie zaprzeczyłem, wieczorami nie dzieje się za wiele, wiem do doskonale...
Przejedzie taki pociągiem w podziemiach centralnego i później wydaje opinie... współczuję.
Zal mi ciebie, opowiadasz bzdury które sam sobie wymyśliłeś, nie masz pojęcia co ktoś robił więc możesz zamliczeć w pewnych kwestiach.
tylko nie w okolicach Centralnego, gdzie przybywają goście, którzy na podstawie widoku zza szyby dworcowej oceniają Stolicę
Znów ignorancja, człowieku weź się ogarnij troszkę, pomyśl, liczę na ciebie.
Nie pisałem o ludziach "w porządku", ba... wierzę że w każdym mieście jest większość taka, ale stężenie prostactwa na metr kwadratowy widocznie przechodzi moje pojęcie gdy czytam wypociny kogoś, kto nie potrafi się zastanowić.
Szczerze to Warszawa jest specyficzna, spędziłem tak dużo czasu, ba, ciągle wracam do znajomych (pochodzących z tego miasta), opinie są różne, dobre bądź złe. Nie próbuj na siłę udowadniać swojej racji.
I zaskoczę cię, w porównaniu do miast w innych częściach europy to niestety wieś, nie zrozum mnie źle... ale biorąc pod uwagę stosunek stolczyków <szczególnie tych z podpierdówek dolnych> do reszty mieszkańców polski.... no tym bardziej wieś.
Stolicę. Byłeś w fortach na wtorku piwnym lub na Pradze na darmowej degustacji whiskey? Nie byłeś i pewnie nie będziesz.
padłem ze śmiechu, człowieku, wątpię abyś był w połowie miejsc w których ja byłem, gdziekolwiek w polsce bądź na świecie.... nie no, mocne.
Reasumując, schowaj swoje zdanie do kieszeni bo mnie nie interesuje, że ty masz wyobrażenie iż ktoś ocenia "z za szyby", no cóż, każdy mierzy własną miarą, wychodzi nadętę "wiem lepiej" wraz ze słomą z butów oj wychodzi.
A filmik zajebisty, mi się podobał, choćby właśnie z uwagi na ten specyficzny humor.
[wtedy było tam inaczej, ot choćby z opowieści dziadka wiem, pochodził stamtąd]
I bez gimnazjalnego słownika proszę, rzygam jak ktoś wszystko co mi nie pasuje kwituje przyczepiając plakietkę "hejtera".
Przecież to ty napisałeś "warszawa to wieś niestety, zbiorowisko ludzi o serio ch*jowym nastawieniu do innych", a także "pierzielisz jak niedorozwinięte dziecko". Taki masz właśnie, gimnazjalny, hejterski styl - tobie wolny obrażać, innym nie?
Jest mi niezmiernie przykro że trafiasz na swojej drodze na ludzi, których określasz jako "wieś". Ja nie trafiam, a mieszkam tu od urodzenia. To jest kwestia wyboru właśnie. Ty wybierasz i znajdujesz wieś, a ja nie. Znam dobrze Kraków lecz zawsze będę wybierał do imprez stolicę, bo tu jest zawsze co robić i tu się dobrze czuję. W Krakowie czy Wrocławiu też się sporo dzieje, nie przeczę, ale jeśli chodzi o np. dobry koncert - to sorry, Warszawa wygrywa pod każdym względem. Już się tak utarło mówić o stolicy, że wiocha. Z mojego doświadczenia wynika właśnie, że to bubki, które tu studiują i pracują, wieczorami siedzą przed kompem, zamiast gdzieś wyjść, piszą w taki sposób. A najchętniej wrócili by do siebie, do swojej obory.
______________
Tak, jest cholernie dużo chujowego towarzystwa, wszyscy o tym wiedzą, nawet ty poniekąd to potwierdziłeś. To, czy ktoś z przyjezdnych ma wracać do obory, na szczęście nie zależy od ciebie.
Natmiomiast, jeżeli ktoś "wyżej sra niż dupę ma", pomijam już czy jest z warsawy czy tam mieszka i pracuje a przyjechał z innej części kraju... to jest dla mnie wioskowe zachowanie i tyle, inaczej nie da sie określić.
@up jeżeli ty mnie obrażasz, nie pozostawię tego bez odpowiedzi, proste.
Tak, jest cholernie dużo chujowego towarzystwa, wszyscy o tym wiedzą, nawet ty poniekąd to potwierdziłeś. To, czy ktoś z przyjezdnych ma wracać do obory, na szczęście nie zależy od ciebie.
Natmiomiast, jeżeli ktoś "wyżej sra niż dupę ma", pomijam już czy jest z warsawy czy tam mieszka i pracuje a przyjechał z innej części kraju... to jest dla mnie wioskowe zachowanie i tyle, inaczej nie da sie określić.
Trudno się nie zgodzić, ale co to ma wspólnego ze stolicą? To, co napisałeś można powiedzieć o Krakowie, Poznaniu czy Lublinie. Wszędzie są wujowe typki i o każdym z tych miast, nawet o Pcimiu Dolnym można powiedzieć, że "nie ma co tam wieczorem robić". Ale z reguły takie rzeczy o Warszawie się pisze, nie? Mieszkasz tu? Broń tego miasta. Bo co, mieszkasz tu, ale miasta nie lubisz? Mieszkasz tu, ale nie masz co robić wieczorami? Pokrętna ta twoja logika...
______________
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów