Straszne gówno.
Reklamy mają na celu wytworzenie w nas potrzeby lub rozbudzenie jej w nas. Jakby kurwa miały tego dokonywać jak nie przedstawiając sugestywnych obrazów, że coś jest modne, fajne i w ogóle? Jak inaczej sobie wyobrażacie reklamy? "Coca-Cola jest smaczna, lecz zanim ją kupisz miej na uwadze, że może powodować próchnicę, nadwagę i problemy gastryczne." - Tak kurwa?
Nie znoszę teorii spiskowych, które są oderwane od rzeczywistości.
Co więcej, coraz więcej przedsiębiorstw buduję swoją pozycję na rynku przez RZECZYWISTE zaspokajanie potrzeb klienta. O wiele większy ciężar kładzie się w obecnym marketingu na budowanie i utrzymywanie długoterminowej relacji z klientem przez trafianie w jego potrzeby i oferowanie mu usług jakich potrzebuje, niż sprzedanie czegoś raz i go wydymanie. I nie trzeba od razu pieprzyć o odbieraniu dusz...