Twierdzenie, że "nikt nie jadłby mięsa, gdyby musiał je sam sobie upolować" świadczy o tym, że dieta wegetariańska upośledza myślenie w stopniu poważnym. Bo gdyby to była prawda, to skąd wziąłby się zwyczaj jedzenia mięsa? Czy koleś myśli, że od paleolitu sprzedawali je zafoliowane w Biedronce?
A prawda jest taka, że "polowanie" to żadna przeszkoda, kiedy chodzi o zaspokojenie głodu. Zamknąć autora sentencji w jednej celi z tłustym kotem i nie karmić, ciekawe po ilu tygodniach zje kota na surowo
No i naturalnie, że koleś chodzi w spodniach, których sam sobie nie zrobił, jeździ tramwajem, którego sam nie zbudował, używa prądu, którego sam nie produkuje, ciekawe zatem, dlaczego jego zdaniem nie można jeść tego, czego się samemu nie upoluje.