18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 28 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Przed chwilą
Wiedźma z Buchenwaldu
ElżbietaBatory • 2013-02-14, 15:34
Szukałam po tagach itd ,ale chyba <o dziwo!> nie było.


Ta urocza kobieta to nikt inny jak owa Wiedźma z Buchenwaldu,niejaka Ilse Koch, która jest uznawana za jedną z największych zbrodniarek w historii ludzkości.
Przyszła na świat w 1906 roku w Dreźnie,pochodziła z prostej,robotniczej rodziny.Dała się poznać jako spokojne, dobrze wychowane dziecko.Gdy podrosła, cieszyła się powodzeniem wśród chłopców.Nigdy nie przejawiała oznak okrucieństwa.Jak się później okazało - do czasu.
W wieku piętnastu lat zaczęła karierę zawodową. Początkowo pracowała jako maszynistka w fabryce tytoniu. Były lata 20. ubiegłego wieku - czas próby dla narodu niemieckiego, który zmagał się ze stagnacją gospodarczą. Mimo wysokiego bezrobocia, Ilse udało się znaleźć lepiej płatną pracę w księgarni. Zaglądali do niej często młodzieńcy działający w partii nazistowskiej. W wieku dwudziestu sześciu lat uległa urokowi rosnącej w siłę NSDAP. W kwietniu 1932 roku wstąpiła w szeregi partii nazistów. Tak zaczęła się jej droga ku zbrodniczej przyszłości.
Pracowała jako sekretarka w Dreźnie. Rudowłosa, z idealnie aryjskimi rysami twarzy, została zauważona przez samego Heinricha Himmlera, szefa SS i gestapo. Obsesyjnie owładnięty planem stworzenia czystej rasy aryjskiej, Himmler wytypował ją na żonę Karla Otto Kocha, starszego od niej o niespełna 10 lat wysokiego rangą urzędnika SS. Dla ambitnej córki robotnika rolnego był to wyczekiwany awans społeczny. Do zaślubin doszło o północy w 1936 roku w dębowym zagajniku. Romantyczna sceneria, w której rozpoczynali wspólną drogę życiową, dalece odbiegała od losu, który zgotowali więźniom Buchenwaldu.
Obóz koncentracyjny Buchenwald został otwarty w 1937 roku. Wznieśli go sami więźniowie, których esesmani zmuszali do śpiewania radosnych piosenek w czasie pracy. Ci, którzy według strażników nosili zbyt lekkie kamienie, byli zabijani na miejscu. W lipcu budowa została ukończona i w obozie zjawił się jego pierwszy administrator - Karl Otto Koch. Jak się później okazało, komendant Koch zgotował więźniom piekło. Los, który ich czekał był o wiele gorszy niż morderczy wysiłek przy budowie obozu. Olbrzymi udział w machnie śmierci zwanej Buchenwaldem miała Ilse. Krzepka i ambitna kobieta nie zamierzała ograniczać się do wychowywania dzieci i dbania o dom. Jej poczynania w obozie sprawiły, że zarówno więźniowie, jak i personel, nazywali ją za plecami "suką”, "wilczycą” i "wiedźmą” z Buchenwaldu.

Początkowo Frau Koch urządzała sobie jedynie przechadzki po obozie. Wymagała jednak, by więźniowie zwracali się do niej per "łaskawa Pani”, mimo iż było to określenie zarezerwowane wyłącznie dla arystokracji. Być może Ilse miała kompleks związany z jej pochodzeniem społecznym, a megalomania i potrzeba dominacji miały go równoważyć. Jakiekolwiek były jej pobudki, faktem jest, że rozsmakowała w dostatnim i wystawnym życiu.



Miała zwyczaj kąpania się w hiszpańskim winie, podczas gdy za ścianami jej domu codziennie setki ludzi umierały z głodu, wyczerpania lub wskutek eksperymentów medycznych. Jej obsesyjna dbałość o wygląd przejawiała się także w słabości do wyrobów galanteryjnych. Jednak w przeciwieństwie do milionów kobiet na całym świecie, nie zadowalała się "zwykłymi” torebkami i rękawiczkami ze zwierzęcych skór. Według byłych więźniów, którzy zeznawali w jej procesach, selekcjonowała ich pod kątem delikatności skóry i fantazyjnych tatuaży. Miała zwyczaj przechadzania się pomiędzy rzędami rozebranych do naga więźniów. Wybierała tych, którzy posiadali intrygujące tatuaże. Wysyłani do szpitala obozowego, nigdy z niego nie wracali.

Jeden z ocalałych więźniów, który pracował jako ogrodnik w willi Kochów, wspominał ją jako piękną, ale okrutną nadzorczynię. - Wpadła na pomysł, by robić abażury z ludzkiej skóry i pewnego dnia na placu rozkazano nam, byśmy ustawili się jeden przy drugim. Ci, którzy posiadali interesujące tatuaże, byli do niej prowadzeni, a ona wybierała te, które jej się podobały. Ci ludzie zostali zgładzeni, a ich skór użyto do zrobienia dla niej abażurów - zeznawał.



Wykonane z ludzkich kości i skór lampy nie były jedynym makabrycznym elementem dekoracyjnym w mieszkaniu Frau Koch. Byli więźniowie zapewniali, że Wilczyca jako wyłączników światła używała zmumifikowanych kciuków, zaś jej jadalnię zdobiły ludzkie czaszki, chemicznie zmniejszone do rozmiarów grejpfruta. Wraz z dziećmi codziennie spożywała posiłki wpatrując się w te przeraźliwe trofea.

Do pracy przy produkcji lamp zaprzęgła jednego ze swoich licznych kochanków, dr Waldemara Hovena. Podział obowiązków był jasno określony: Frau Koch wybierała ofiary, a dr Hoven zajmował się ich uśmiercaniem. Wytypowanym więźniom robił zastrzyk z fenolu. Ilse życzyła sobie, by byli zabijani tak, aby nie uszkodzić ciała. Zwłoki były obdzierane ze skóry, którą następnie preparowano. Z uzyskanego w ten sposób "materiału" produkowano nie tylko abażury, które wysyłano w prezencie wyższym rangą oficerom. Prężnie pracująca fabryka w Buchenwaldzie wytwarzała również pokrowce na noże dla esesmanów i okładki do książek. Część z nich pomysłodawczyni zostawiała dla siebie.

Według relacji świadków, po terenie obozu przechadzała się z torebką ozdobioną takim samym tatuażem, jaki posiadał jeden z zaginionych bez wieści więźniów. Nosiła rękawiczki z ludzkiej skóry, wykonane na jej specjalne życzenie. Posiadała album na zdjęcia, którego okładka była wykonana ze skóry więźniów. Dbała o niego szczególnie - pilnowała, by zawsze był trzymany w pokrowcu z czarnego materiału. Podobno za najpiękniejsze i najbardziej wartościowe uważała wyroby ze skór Cyganów i rosyjskich jeńców.







Paradoksalnie, Kochowie bezlitośni wobec więźniów, dużym sentymentem darzyli zwierzęta. Dbali o wybudowane na terenie obozu niewielkie zoo. Jednak rozrywka, którą im ono zapewniało, stanowi kolejny dowód ich okrucieństwa. Morris Hubert, ocalały więzień, zeznał, że sadystyczne małżeństwo rozmieściło na terenie obozu klatki. W każdej z nich znajdował się niedźwiedź i orzeł. Wydali rozkaz, by codziennie wrzucać po jednym Żydzie do każdej klatki. Nieszczęśnik był rozszarpywany przez niedźwiedzia. Dzieło dokańczał orzeł. Klatki były umieszczane w polu widzenia więźniów tak, by wszyscy mogli obserwować, co się dzieje z kolejnymi ofiarami.

Małżonkowie często urządzali przejażdżki konne po krytej arenie. Karl Koch wybudował ją w 1940 roku olbrzymim kosztem 250 tysięcy marek. Pieniądze zdobył dzięki malwersacjom finansowym i grabieżom majątku więźniów. Wraz z żoną mieli podobno tajne konto bankowe w Szwajcarii. W Trzeciej Rzeszy okradanie państwa było postrzegane jako przestępstwo cięższe niż morderstwo. Z tego powodu po raz pierwszy Ilse Koch stanęła przed sądem w grudniu 1943 roku pod zarzutem korupcji i defraudacji pieniędzy konfiskowanych więźniom. Jednak z powodu braku dowodów małżeństwo Kochów zostało oczyszczone z zarzutów.

Zamiłowanie do gromadzenia przedmiotów wykonanych z ludzkich szczątek nie było jedynym zboczeniem Wiedźmy. Tajemnicą poliszynela były zarówno jej liczne romanse z oficerami, jak i lesbijskie orgie, które organizowała wraz z ich żonami. W szczytowej formie miała równocześnie dwunastu kochanków. Podobno z niecierpliwością wyczekiwała kolejnych transportów więźniów. W dniu "dostawy” stawała przy bramie obnażona od pasa w górę i przyglądała się skazańcom. Ich widok podniecał ją do tego stopnia, że onanizowała się publicznie i wykrzykiwała sprośne uwagi pod ich adresem. Gdy któryś z więźniów ośmielił się na nią spojrzeć, był katowany do nieprzytomności pod pretekstem rzucania lubieżnych spojrzeń. Sama też lubiła popatrzeć. Byli więźniowie twierdzili, że zmuszała ich do pokazywania jej członków na żądanie. Zasłynęła również jako organizatorka orgii między więźniami, których zmuszała do dziwacznych i odrażających praktyk. Była niezaspokojona do tego stopnia, że już po wojnie, przebywając w areszcie zaszła w ciążę. Najmłodszego syna, Uwe, wydała na świat w czasie procesu w 1947 roku.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej i upadku Rzeszy, dosięgła ją sprawiedliwość. Przez dwa lata od wyzwolenia obozu Buchenwald ukrywała się w Ludwigsburgu. Jednak żołnierze amerykańscy odnaleźli ją i doprowadzili przed oblicze sądu. Jej pierwsza rozprawa odbyła się w 1947 roku.

Broniła się, twierdząc, że padła ofiarą spisku aliantów. W połowie procesu dostała ataku epilepsji. Wpadała w niekontrolowane konwulsje na przemian z otępieniem. Wpatrywała się w ścianę i sprawiała wrażenie niepoczytalnej. Jednak już w swojej celi miała wyznać badającemu ją lekarzowi, że odstawiła "pierwszorzędne przedstawienie komediowe”.

Została skazana na dożywocie, jednak w więzieniu nie zabawiła długo. W 1951 roku została wypuszczona na mocy decyzji amerykańskiego sądu wojskowego. Wkrótce jednak wpadła w ręce rodzimej jurysdykcji, która rozliczała nazistów z przeszłości. Obciążona zeznaniami 240 świadków, ponownie usłyszała wyrok dożywotniego więzienia. Została umieszczona w zakładzie Aichach w Bawarii, skąd pisała liczne listy do swego najmłodszego syna Uwe. Konsekwentnie wypierała się wszystkiego, tym razem twierdziła jednak, że to wyżsi urzędnicy NSDAP wykorzystali ją jako kozła ofiarnego.

W odróżnieniu od innych wiedźm, nie spłonęła na stosie. W rocznicę inwazji Trzeciej Rzeszy na Polskę, 1 września 1967 roku, związała kilka prześcieradeł i przymocowała je do lampy. Zanim się powiesiła, zanotowała ostatnią wiadomość dla syna. "Nie ma dla mnie innej drogi. Śmierć jest jedynym wybawieniem" – napisała.

autorstwa Anety Wawrzyńczak, Wirtualna Polska

Na podstawie: "Najwięksi zbrodniarze w historii” M. Twiss; dokumenty procesów załogi Buchenwaldu, Jewish Virtual Library;"Dachau Trials” na www.scrapbookpages.com; "Liberation of Buchenwald” H.J. Herder Jr. na www.remember.org; Forensic Report on Human Lamp Shades z 25 maja 1945 roku, www.scrapbookpages.com; The Buchenwald Report, D.A. Hackett – fragmenty

Bezczelnie zerżnęłam z WP a zdjęcia z szokblog.pl
Swoją drogą,babka fantazje miała - taka Nazi Chanel
Zgłoś
Avatar
qhash 2013-02-14, 15:43 10
nie ma odpowiednio wystarczającej kary dla tej jebanej szmaty

"W 1951 roku została wypuszczona na mocy decyzji amerykańskiego sądu wojskowego" - to chyba kurwa jakiś żart
Zgłoś
Avatar
silence333 2013-02-14, 17:08 2
Ot, nawet film erotyczny wzorowany na historii jej postaci powstał

Kod:
http://www.filmweb.pl/film/Elza+-+Wilczyca+z+SS-1975-120666
Zgłoś
Avatar
K................a 2013-02-14, 18:24 2
To jest przykład tegp co robią z ludzi popierdolone ideologie.
Zgłoś
Avatar
ddobry10 2013-02-14, 18:26 23
ich liebe dich <3

______________

" 1 moment "
youtube.com/watch?v=RjzujFoWxY8
Zgłoś
Avatar
krisek 2013-02-14, 18:34
@ddobry10
widzę walentynki dały się we znaki
Zgłoś
Avatar
wściekły_koleś 2013-02-14, 18:37
Leci piwo.Rozjebałeś z tym "nazi szanel"
Zgłoś
Avatar
olszak 2013-02-14, 18:40
jakoś mnie nie dziwi że jedna z największych zbrodniarek pochodzi właśnie z niemiec
Zgłoś
Avatar
czaspogardy 2013-02-14, 18:42 8
A ludzi, którzy nie lubią gejów nazywa się nazistami. TA pani to nazistka, drogie lewary.
Zgłoś
Avatar
Galian 2013-02-14, 18:47 1
Dałem piwo, bo temat fajny, ale powinien być raczej w dokumentalnych.
Zgłoś
Avatar
nots 2013-02-14, 18:51 3
Dla mnie to dowód, że nie ma ani Boga, ani duchów. Bóg nie pozwoliłby na tyle cierpienia dla zabawy kilku popaprańców, a duchy nie odpuściły by tej kurwie i jej pomagierom.
Zgłoś
Avatar
C................g 2013-02-14, 18:56 11
Ktoś z was kiedyś chciał też się cofnąć w czasie do okresu wojny i będąc niewidzialnym dla innych i mogąc się teleportować oglądać te wszystkie rzeczy na własne oczy? Zobaczyć jak funkcjonował obóz pracy, jak było na froncie itd.? Bo ja bym chciał.
Zgłoś
Avatar
skinskin 2013-02-14, 18:57 1
bardzo sie ciesze, ze ktos wreszcie zrobil o niej artykul. ja niestety jestem zbyt leniwa i nie pisze tak dobrze jak autor.
Zgłoś
Avatar
icek Berg 2013-02-14, 19:11 1
Ahh babka w moim typie, podjarałem się idę klepnąć.

A serio dobry artykuł
Zgłoś
Avatar
dth 2013-02-14, 19:15
ciekawe ile z tego wszystkiego jest prawdą, a ile bajką wymyśloną by pogrążyć nazistów jeszcze bardziej
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie  
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów