Podstawił grajka bo sam ucha do muzyki nie ma, ten zagrał, wywabił laskę z kniej, a wiedźmak przykutasił.
Ot cała historia.
ps. Aha no i żyli długo i szczęśliwie. Aż urodziło się im dziedzko.
W chuj brzydkie. A jak się za kilka lat okazało to i w chuj głupie.
Wiedźmak po tym incydencie postawił warunek.
Że albo to poprawią w nowym patchu.
Albo III nie będzie.
Wsiadł na koń i wypierdolił galopem w siną jak nieboszczyk dal.