Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Pewnie jakis Polus z PRLu chciał zabawić sie w szeryfa xd
Od debili mnie tu wyzywacie, bo przecież smród i trucizna. Oni wdychać nie chcą! Hurr-durr!
Ale jak tylko wsiada jebiący gównem menel, to wszyscy grzecznie spierdalają na drugi koniec i po cichutku jadą dalej!
Wiele razy byłem tego świadkiem. Nikt go nie wyrzuci.
Śmieszni jesteście.
Świeże powietrze jest dla wszystkich i jak będę sobie chciał je zadymić, to będę dymił i chuj wam w dupę!
Mam palić u siebie? A z jakiej racji mi mówicie, jak mam żyć?
Sami sobie u siebie oddychajcie świeżym powietrzem. To wasz sposób na życie, a ja mam swój i nikomu nic do tego.
Dym się sam nie robi. Ja za to płacę. Ruszcie swoje dupska i portfele i sami sobie kupcie powietrze, jakie was interesuje. Ja wolę to śmierdzące.
Kurwa miłośnicy świeżości a w aglomeracjach mieszkają!
Wypierdalać na wieś, jak wam miasto śmierdzi!
Proszę państwa oto debil...
Na koniec roku załapie się na tytuł debila roku:)
,
Od debili mnie tu wyzywacie, bo przecież smród i trucizna. Oni wdychać nie chcą! Hurr-durr!
Ale jak tylko wsiada jebiący gównem menel, to wszyscy grzecznie sp***alają na drugi koniec i po cichutku jadą dalej!
Wiele razy byłem tego świadkiem. Nikt go nie wyrzuci.
Śmieszni jesteście.
Świeże powietrze jest dla wszystkich i jak będę sobie chciał je zadymić, to będę dymił i ch*j wam w dupę!
Mam palić u siebie? A z jakiej racji mi mówicie, jak mam żyć?
Sami sobie u siebie oddychajcie świeżym powietrzem. To wasz sposób na życie, a ja mam swój i nikomu nic do tego.
Dym się sam nie robi. Ja za to płacę. Ruszcie swoje dupska i portfele i sami sobie kupcie powietrze, jakie was interesuje. Ja wolę to śmierdzące.
k***a miłośnicy świeżości a w aglomeracjach mieszkają!
Wypie**alać na wieś, jak wam miasto śmierdzi!
Sam przyznałeś mi rację i kulturalną wypowiedź a teraz się plujesz jak menel bez zęba.
Problemem jest to że jak sam napisałeś "Świeże powietrze jest dla wszystkich i jak będę sobie chciał je zadymić, to będę dymił i ch*j wam w dupę!" Na Ty nie jesteśmy no chyba że z Twoją matką jak od niej wychodzę. Sam mi przyznajesz rację " Świeże dla wszystkich"
Dym sobie w domu a nie na mnie.
"To wasz sposób na życie, a ja mam swój i nikomu nic do tego." nie życzę sobie żebyś na mnie dmuchał smrodem z fajek. I tyle powinno Ci wystarczyć.
"k***a miłośnicy świeżości a w aglomeracjach mieszkają!" - Mieszkam w małym Hiszpańskim miasteczku na zadupiu z właśnie świeżym powietrzem więc nie trafiłeś - jednym słowem pies Cie jebał i po jajach lizał.
Ja natomiast zostałem z większości stref dla palących ograbiony w imię chuj wie czego i nawet, jeśli chciałbym uszanować twoje prawo do oddychania czystym powietrzem, to nie mam specjalnie jak.
W dupie to mam baranie, to twój problem. Nie umiesz żyć jak cywilizowany człowiek ? To wracaj do swojej ukrainy, skąd pochodzisz i którą tak uwielbiasz. Tam palą wszedzie, nie mają żadnych zasad kultury, zresztą tak jak ty. Będziesz się czuł najlepiej wśród swoich. Polaków zostaw w spokoju.
P.s Jak byś przy mnie tak zapalił w komunikacji, to kazał bym ci zgasi natychmiast. Jak nie, to rozwalił bym ci twoja mordę, bez żadnego gadania i straszenia. Dwa razy zresztą w życiu takim jak ty parchom coś takiego w autobusie i tramwaju zrobiłem. do tej pory jestem z siebie dumny.
Sam przyznałeś mi rację i kulturalną wypowiedź a teraz się plujesz jak menel bez zęba.(...)
Bo nie odniosłeś się do mojej odpowiedzi, a userowi PutinToSmiec sugerujesz poniekąd, że też jest debilem, co już średnio jest kulturalne, więc i ton zmieniłem.
Nie życzysz sobie... A czy ja Ci na to hiszpańskie pueblo wbijam dmuchać smrodem? No przecież nie. Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego rościsz sobie prawa, do ustawiania życia komuś obcemu gdzieś indziej. Tego, to ja znów sobie nie życzę. I czyje życzenie jest ważniejsze? Niczyje. Dlatego szanujmy się nawzajem w tym temacie.
Oczywiście, że świeże powietrze powinno być dostępne dla wszystkich i jest. Ja swoje świeże zadymiam i wdycham, a ty wdychasz na surowo. Każdy lubi inaczej. Nie każę Ci palić. Nie chcesz wdychać, to nie wdychaj. Jaki masz problem?
"Dym sobie w domu" Pfff! Ty mi nie mów, gdzie ja mam sobie dymić. To Ty oddychaj sobie w swoim domu tak, jak lubisz.
W dupie to mam baranie, to twój problem. Nie umiesz żyć jak cywilizowany człowiek ? To wracaj do swojej ukrainy, skąd pochodzisz i którą tak uwielbiasz. Tam palą wszedzie, nie mają żadnych zasad kultury, zresztą tak jak ty. Będziesz się czuł najlepiej wśród swoich. Polaków zostaw w spokoju.
P.s Jak byś przy mnie tak zapalił w komunikacji, to kazał bym ci zgasi natychmiast. Jak nie, to rozwalił bym ci twoja mordę, bez żadnego gadania i straszenia. Dwa razy zresztą w życiu takim jak ty parchom coś takiego w autobusie i tramwaju zrobiłem. do tej pory jestem z siebie dumny.
No i fajnie. To wiedz, że trafił swój na swego, bo ja bym Ci dłużny nie pozostał. Poza tym, nie palę w środach komunikacji, bo zazwyczaj jest zbyt zatłoczona, aby robić to w sposób nie utrudniający życia innym. I skąd Ty tu wziąłeś jakieś moje rzekome zamiłowanie do Ukrainy? Między wierszami to gdzieś jest? Pokaż, proszę, bo nie widzę.
Co Wy macie za argument z tym "rób to u siebie w domu"?
A Wy jak odpalacie swojego VW TDI, to spaliny zostawiacie w domu?
Jak rozpalacie grilla parafinową podpałką, to też w namiocie, żeby do domu ten smród zabrać? Co za hipokryzja! Czemu Wam wolno smrodzić jednym, a mi nie wolno drugim? Proste pytanie.
A Wy jak odpalacie swojego VW TDI, to spaliny zostawiacie w domu?
Jak rozpalacie grilla parafinową podpałką, to też w namiocie, żeby do domu ten smród zabrać? Co za hipokryzja! Czemu Wam wolno smrodzić jednym, a mi nie wolno drugim? Proste pytanie.
Ja tam się nie spotkałem z grillowaniem w autobusie, tramwaju czy metrze. Tym bardziej z odpalaniem TDI tamże. Natomiast z paleniem fajek w komunikacji zbiorowej owszem, Tak, ze coś chyba pierdolisz farmazony koleś.
Oczywiście, że świeże powietrze powinno być dostępne dla wszystkich i jest. Ja swoje świeże zadymiam i wdycham, a ty wdychasz na surowo. Każdy lubi inaczej. Nie każę Ci palić. Nie chcesz wdychać, to nie wdychaj. Jaki masz problem?
.
Serio nie zakumałeś ? przeczytaj to jeszcze raz bo chyba naprawdę ten dym Ci szkodzi.
Wydychasz smród z palenia w " moje czyste powietrze" ----> no chujowo że w moją stronę to puszczasz
Ja wydycham swoje czyste bez palenia w Twoją stronę ----> no popatrz kurwa nie przeszkadza i nie szkodzi
Nie wbijasz w moje pueblo tak samo jak ja nie wbijam Ci na chatę i tam nie zakazuję Ci palenia.
PutinToSmiec - tak uważam go za debila za te poglądy. On mnie może uważać za dębiła także ma do tego prawo tak samo jak Ty.
"Dym sobie w domu" Pfff! Ty mi nie mów, gdzie ja mam sobie dymić. To Ty oddychaj sobie w swoim domu tak, jak lubisz.--- Znowu sam sobie odpowiadasz w domu rób co chcesz w miejscu publicznym z zakazem palenia się stosuj i będzie po sprawie.
Jak wspomniałem wyżej jeżeli ustanowione są strefy palenia pal ile wlezie nic mi do tego ale szanuj prawo jak chujowe by nie było lub zmień miejsce zamieszkania.
Tak mieszkam w moim Pueblo bo nie pogoda mi się Polska i jej system tak samo jak UK czy inne szmatlandy .
Ciekawostka co do palenia zielonego w moim pueblo. Można - jeszcze jak ale każdy u siebie na podwórku a nie na ulicy.
Pozdrawiam Cieplutko
Ja tam się nie spotkałem z grillowaniem w autobusie, tramwaju czy metrze. Tym bardziej z odpalaniem TDI tamże. Natomiast z paleniem fajek w komunikacji zbiorowej owszem, Tak, ze coś chyba pierdolisz farmazony koleś.
No fakt. W metrze, autobusie czy tramwaju jest specjalne powietrze uzdatniane przez system filtrów węglowych i pojazdy te są hermetycznie zamykane, aby pasażerowie mogli cieszyć się świeżością przy każdym wdechu. Zapomniałem o tym. Przecież żadne spaliny i pyły przemysłowe nie dostają się do wnętrz tych pojazdów, a każde wejście wyposażone jest w śluzę.
No chłopie... Ech...
nemesisnt,
Co jak, kurwa, puszczam w twoją stronę? Skąd to założenie? Ty myślisz, że jako palacz łażę za wszystkimi takimi jak Ty i specjalnie na nich dmucham tymi wyziewami? Pod wiatr staję, aby na Was leciało? Każdy ma prawo do świeżego powietrza i każdy ma prawo sobie z tym swoim świeżym powietrzem zrobić co chce. Ja swoje zadymiam. Twojego nie. Nie stój w moim powietrzu i po problemie. Mój dym Cię nie śledzi. Nie poszukuje. Nie pełza za Tobą po podłodze. Leci tam, gdzie fizyka nakazuje i możesz sobie to przewidzieć.
Ja się pytam, czemu w miejscu publicznym zachodzi dyskryminacja tych, którzy chcą mieć powietrze zadymione? Jeśli znów będą wagony dla palących, to uwierz mi, że będę z nich grzecznie korzystał. To nie palacze wymyślili prawo, które je wycofuje, tylko ci, którzy nie palą i pierdolą, że im śmierdzi. Gdzie im, kurwa, śmierdzi szlugiem? W wagonie dla niepalących? Mieli przecież swoje wagony i ja tam nigdy się nie pchałem! No ale skoro dopięli swego i moje mi usunęli, to ja palę u nich, bo innych wagonów nie ma! Jak kible dla mężczyzn feministki zlikwidują to też mam szczać tylko w domu?
"no popatrz kurwa nie przeszkadza i nie szkodzi" no właśnie mi przeszkadza. Chcę mieć zadymione, a nie jakieś leśne nieskażone.
Każdy ma swoje wymagania i niech ma możliwość ich realizacji, skoro jest na to miejsce. Z jakiej racji w przestrzeni publicznej niepalący roszczą sobie prawo do całego występującego tam powietrza? A ja, kurwa, to jakiś obywatel z łaski? W chuj akcyzy płacę za to do naszego wspólnego garnuszka! mam takie samo prawo do smrodzenia, jakie Ty masz do świeżości.
Sam przecież twierdzisz, ze macie dwa osobne powietrza w tej Hiszpanii - uliczne i podwórkowe. Nie miesza Wam się jakoś, skoro Ci nie przeszkadza dym z podwórka sąsiada. Czyli da się.
To po prostu jest debilizm i odbieranie wolności innym. Ja sobie palę gdzie chcę i kiedy chcę, bo to moja sprawa i niczyja inna. Jeśli ktoś szuka czystego powietrza, to niech nie szuka go przy palaczu. Proste.
Papierosy wydzielają więcej PM niż samochody, ale rozumiem po części Twój punkt widzenia, bo nie podoba mi się, że jacyś ludzie chcą usuwać samochody z miasta. Tylko takie podejście rodzi następujący problem - ludzie pójdą w swoją stronę. Palacze będą żyć wśród palaczy, a samochodziarze wśród samochodziarzy. Pytanie kto z nich zbuduje cywilizacje i kto potem do kogo będzie spierdalał po lepsze życie? Pytanie też kto powinien spierdalać? Czy palacze czy niepalący?
Papierosy wydzielają więcej PM niż samochody, ale rozumiem po części Twój punkt widzenia, bo nie podoba mi się, że jacyś ludzie chcą usuwać samochody z miasta. Tylko takie podejście rodzi następujący problem - ludzie pójdą w swoją stronę. Palacze będą żyć wśród palaczy, a samochodziarze wśród samochodziarzy. Pytanie kto z nich zbuduje cywilizacje i kto potem do kogo będzie spierdalał po lepsze życie? Pytanie też kto powinien spierdalać? Czy palacze czy niepalący?
O! I tu jest człowiek, który dostrzega problem i zadaje realne pytanie, co z tym zrobić. Rzeczywiście nastąpi wtedy polaryzacja społeczeństwa i powstaną dwa obozy. W sumie to już teraz tak jest. Przed wprowadzeniem tych durnych obostrzeń, ja i moi koledzy, palacze często spędzaliśmy piątkowy czas w lokalach na mieście. Zawieraliśmy tam sporo znajomości. Dzisiaj nasze spotkania to praktycznie same domówki, bo z 90% lokali nas wykluczono. Nie mogły sobie one pozwolić na wyznaczenie dodatkowej palarni. Lokal nie jest z gumy. Metrów mu nie przybędzie. Wcześniej nie było też tak, że każdy lokal był zadymiony. Były knajpy dla niepalących i knajpy dla palących. Czasem nawet ściana w ścianę. Każdy jednak miał prawo do takiej rozrywki. A teraz ci niepalący chodzą sobie w piątki na miasto, a my, jak odszczepieńcy, siedzimy po domach, albo pozostaje nam plener. Nie tak powinna wyglądać wolność. Gros ceny moich szlugów to akcyza. Kara za to, że to szkodzi. Płacę ją grzecznie, więc nie rozumiem, czemu jeszcze ktoś się przywala.
Z samochodami przykład bardzo dobry, bo problem ich nadmiaru w wielkich aglomeracjach jest znany już od dawna i co roku się nasila.
Wyjściem nie jest zakazywanie samochodów, tylko usprawnienie komunikacji w taki sposób, aby auta nie stały w miejscu. Mają przejechać i smród po nich ma przeminąć. Skoro jednak rządzący wolą każdy skrawek centrum sprzedać developerom pod biurowce i galerie handlowe, to nie dziwota, że nie ma miejsca na parkingi wielopoziomowe, parki i aleje obsadzone drzewami. Są przepisy, które zobowiązują developerów do zachowania jakiegośtam procenta powierzchni, jako teren zielony, ale ci obchodzą go wykładając drogi osiedlowe ażurowymi prefabrykatami. W tych ażurach teoretycznie rośnie trawa, ale jeżdżą po tych płytach samochody, więc w praktyce nie ma jej tam wcale.
To nie palacze czy automobiliści są winni smrodu w mieście, a durnowate przepisy, które pozwalają zajebać wszystko betonem i stalą.
To durnowate progi zwalniające i pierwszeństwo pieszego na jezdni powoduje zastój i smrodzenie.
To likwidacja stref dla palących jest powodem problemu, jaki ma do mnie nemesisnt.
Ja przecież chcę mieć równe, jak on, prawa. Ani w myśl mi zabierać mu powietrza, bo ja też czasem lubię przejść się do parku. Bez kiepów. Powąchać, jak bzy kwitną wiosną...
Jakby szluga odpalił, to rozumiem, że można się wkurzyć, ale za jointa? Ja bym się mudżinowi dorzucił i zapalił z nim. Wkurwia mnie hipokryzja tych pro-eko-fit-debili, którym wszystko przeszkadza. Kurwa palić już nigdzie mi nie wolno, ale spaliny z diesla i wyziewy z kitajskich fabryk już im nie przeszkadzają?
Ja przestanę kopcić innym, jak przestaną wszyscy, a zacznijmy może od największych zasrywaczy środowiska.
Bo czym to jest uwarunkowane takie działanie? Żeby ktoś inny biernie nie palił? No to były przecież lokale, wagony i inne miejsca dla palących. Nie chcesz wdychać, to wybierasz ten dla niepalących i wszyscy są zadowoleni. Czy może chodzi o czystość powietrza? No to śmiem twierdzić, że życia by mi nie starczyło na spalenie tylu szlugów, aby przyłożyć się choć promil do obecnego w powietrzu syfu.
Jebani eko terroryści! Ma, kurwa taki czyste powietrze w górach, to nie - wlezie do puszki pod ziemią w zasmrodzonej aglomeracji i szuka najsłabszego smrodziciela, żeby się przyjebać. Niech w Shenzhen zapuka do drzwi prezesów i tam swoje obiekcje uzewnętrznia!
Jeszcze widać, że metro długie. Tłoku nie ma. Mógł sobie pójść na przód. Na chuj siedzi obok palacza, jak mu to przeszkadza?
To musi być prowokacja, bo niemożliwe byś był aż taką ludzką szmatą.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów