W ciągu najbliższych 5 lat na wolność wyjdzie niemal setka skazanych pierwotnie na śmierć przestępców - alarmuje "Polska The Times". Jak dodaje gazeta, ta liczba może być nawet większa. - Niestety, oni muszą wyjść z więzienia, takie są przepisy prawne - mówi dziennikowi prof. Brunon Hołtys, prawnik, specjalista od kryminologii.
Skazani za zbrodnie przestępcy pierwotnie otrzymali karę śmierci. Uniknęli jednak wykonania wyroku, dzięki wprowadzonemu w 1988 roku moratorium na wykonanie kary śmierci. Rok później ogłoszono amnestię, wówczas wszystkie wyroki kary śmierci zamieniono na 25 lat więzienia.
Jak ustaliła "Polska The Times", w ciągu najbliższych 5 lat na wolność wyjdzie prawie setka przestępców, którym kończy się kara 25 lat pozbawienia wolności. Ale liczba ta może być większa, jeśli weźmie się pod uwagę tych przestępców, którzy będą mogli ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu 15 lat kary.
"Szatan" i "Wampir z Bytowa" na wolności
Wśród tych, którzy w najbliższym czasie opuszczą więzienie, jest Mariusz Trynkiewicz, zwany "Szatanem", który zgwałcił i zamordował czterech chłopców w wieku od 11 do 13 lat. Za zabójstwo każdego z nich dostał karę śmierci. W sądzie powiedział, że na wolności nadal będzie zabijał. Wyjdzie 11 lutego 2014 r. Będzie miał 51 lat. W podobnym wieku będzie Leszek Pękalski, "Wampir z Bytowa", który więzienie opuści w 2017 roku. Prokurator oskarżał go o 17 zabójstw, on sam mówił o 90 dokonanych zbrodniach. Udowodniono mu jedną.
Takie są przepisy prawne
- Niestety, oni muszą wyjść z więzienia, takie są przepisy prawne - mówi gazecie prof. Brunon Hołtys, prawnik, specjalista od kryminologii. To jednak nie koniec problemu. Gazeta informuje, że nie ma możliwości odizolowania sprawców takich przestępstw od społeczeństwa. Choć, jak dodaje, ministerstwo sprawiedliwości pracuje nad rozwiązaniami, które będą chroniły przed niebezpiecznymi osobami opuszczającymi zakłady karne.
żródło: TVN24.pl
Popierdolony kraj.