Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Już nawet intuicyjnie nie wiedząc co jest w składzie w życiu bym sobie super gluta na otwarta ranę nie wpierdzielił.
Twój przykład z "Wietnamu" do mnie kompletnie nie przemawia, po pierwsze pewnie mieli inny klej, bo przecież są pseudo kleje, żele medyczne, a jeżeli był to rzeczywiście super glut o takim składzie jak dzisiaj to też nie jest to żaden argument. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale w Wietnamie hamburgersy polewali całe hektary buszu, zarośli ogromnymi ilościami środka podobnego do dzisiejszego randup-u (nazwy nie pamiętam, ale roślinność usychała) żeby Wietnamczycy nie mieli się gdzie ukrywać.
Hamburgersy wrócili do domu i co się po paru latach okazało? Kilka albo nawet naście tysięcy umarło w wielkich męczarniach po tym cudownym specyfiku który dostał się do ich organizmu w sporych ilościach. Jest o tym dokument ale nie chce mi się szukać
Agent Orange się to zwało.
Jak jesteś biedakiem bezrobotnym i nie masz ubezpieczenia, to wystarczyło w aptece kupić plastry zamykające rany cięte za 10zł.
podczas wojny wietnamskiej "Super Glue" pomagał ratować życie żołnierzom. Wielu z nich odniosło poważne obrażenia poza bazą, a zanim otrzymali odpowiednią pomoc medyczną, wykrwawiali się. Dzięki wynalazkowi Coovera medycy mogli rozpylać klej bezpośrednio na skórę, aby zatrzymać krwawienie, dopóki pacjent nie trafi do szpitala.
Z dupy chyba wyssałeś tą historyjkę, albo pomyliłeś preparaty. "Super glue" jest bardzo toksycznym dla ciała ludzkiego preparatem i samo trzymanie twarzy blisko klejonego nim przedmiotu wywołuje pieczenie i łzawienie oczu. Zjeb na powyższym wysrywie albo blefuje i miał inny preparat w tubce po "super glue", a jeśli to był super glue, to ta rana jest teraz w chuj czerwona i będzie się goić 5 razy gorzej i zostanie kurewska blizna, o ile nie wda się jakieś gówno...
Inna sprawa, że wizyt na sorze boje się bardziej niż chałupniczego ogarniania ran i obawa ta wynika z przykrych doświadczeń.....
Następnego dnia po nieprzespanej nocy dzwonię i jadę na biegu do prywatnego gabinetu. Starsza Pani Doktor kładzie mnie na leżance i zaczyna zabieg. Modlę się w duchu i myślę, że to już koniec. Będę inwalidą.
Po kilkumastu minutach doktorka każe otworzyć oczy i wstać. Wszystko jest ok! Nie wierzę ))
Jestem Jej wdzięczny po kres życia, uratowała mi oczy.
Do dziś wystrzegam się tego cyjankowego gówna i Wam też to polecam...
Z dupy chyba wyssałeś tą historyjkę, albo pomyliłeś preparaty. "Super glue" jest bardzo toksycznym dla ciała ludzkiego preparatem i samo trzymanie twarzy blisko klejonego nim przedmiotu wywołuje pieczenie i łzawienie oczu. Zjeb na powyższym wysrywie albo blefuje i miał inny preparat w tubce po "super glue", a jeśli to był super glue, to ta rana jest teraz w chuj czerwona i będzie się goić 5 razy gorzej i zostanie kurewska blizna, o ile nie wda się jakieś gówno...
Gdybyś łbie nie widział to cyjanoakryl którym jest superglue jest stosowany w medycynie, szerokie zastosowanie ma w chirurgii okulistycznej. Więc zanim zaczniesz pisać bzdury to weź i poczytaj. Cyjanoakryl był stosowany w Wietnamie i można powiedzieć że przeszedł tam testy na ludziach i nie jednemu uratował życie. Wystarczy parę sekund w google i wiedział byś wszystko i przestał pisać bzdury. Tak samo jak jakiś osioł wcześniej o związkach cyjanku tak samo ty pociskasz frazesy o toksycznosci...
Aby ukrócić tę dyskusję
Niedługo będziecie pytać na czacie jak się wysrać. Ja prdle. Wiadomości z tego czata są tak ubogie, że nie wiem jak można się tym jarać.
Aby ukrócić tę dyskusję
A żeby ci kutasie sepsa się wdała i girę ujebali, tak samo, jak welczurowi. Tfu, jebać brudasów.
Jak jesteś biedakiem bezrobotnym i nie masz ubezpieczenia, to wystarczyło w aptece kupić plastry zamykające rany cięte za 10zł.
Z dupy chyba wyssałeś tą historyjkę, albo pomyliłeś preparaty. "Super glue" jest bardzo toksycznym dla ciała ludzkiego preparatem i samo trzymanie twarzy blisko klejonego nim przedmiotu wywołuje pieczenie i łzawienie oczu. Zjeb na powyższym wysrywie albo blefuje i miał inny preparat w tubce po "super glue", a jeśli to był super glue, to ta rana jest teraz w chuj czerwona i będzie się goić 5 razy gorzej i zostanie kurewska blizna, o ile nie wda się jakieś gówno...
Wszystko bardzo poprawnie. Tylko po co ten klej na koniec? Albo szyjesz, albo kleisz.
Mylisz się. Kleje tkankowe to kleje cyjanoakrylowe. Trucizna to cyjanek potasu.
Jak ty czlowieku super glue porównujesz do kleju chirurgicznego to pozdrawiam XD
Gdybyś łbie nie widział to cyjanoakryl którym jest superglue jest stosowany w medycynie, szerokie zastosowanie ma w chirurgii okulistycznej. Więc zanim zaczniesz pisać bzdury to weź i poczytaj. Cyjanoakryl był stosowany w Wietnamie i można powiedzieć że przeszedł tam testy na ludziach i nie jednemu uratował życie. Wystarczy parę sekund w google i wiedział byś wszystko i przestał pisać bzdury. Tak samo jak jakiś osioł wcześniej o związkach cyjanku tak samo ty pociskasz frazesy o toksycznosci...
ale trzeba łbie wiedzieć , że są różne pochodne danych substancji i tak n-butyl-2-cyjanoakrylatu to jest klej chirurgiczny a super glue jest 2-cyjanoakrylanem etylu. O własciwosciach se poczytaj.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów