Hasełko na fladze jednakowoż mają chwytliwe. Poza tym "zwycięstwem islamu" oczywiście:
„Bóg jest wielki | śmierć Ameryce | śmierć Izraelowi | przekleństwo Żydom | zwycięstwo islamowi”.
Niby tłuką tych drugich islamistów, mają ciekawy stosunek do praw kobiet i LGBT, do tego są strasznymi antysemitami i antysyjonistami... No mieszane uczucia trochę.... Ale nie... to jednak islam. Nie można polubić...
Hasełko na fladze jednakowoż mają chwytliwe. Poza tym "zwycięstwem islamu" oczywiście:
„Bóg jest wielki | śmierć Ameryce | śmierć Izraelowi | przekleństwo Żydom | zwycięstwo islamowi”.
Między sobą niech się napierdalają. Swoją droga chujnia walczyć w ich warunkach. Nie ma gdzie spierdolilć nawet. Bo jak okiem sięgnąć gola ziemiami otwarty teren. Szmaty na lep zakładają i jak leżą to się z podłożem zlewają.
Śmiech śmiechem, ale wojna nie jest fajna... W końcu będzie i u nas ... Niestety
Doskonała dedukcja! Nie będzie fajna bo 95% społeczeństwa nie miało karabinu w rekach. Jak ruski transport przejedzie i pare Kałaszków wypadnie, ludzie nie będą wiedzieli co zrobić. Obecna młodzież to Rutkowscy i pedały i chuja zrobia, druga połowa ucieknę za granice. Smutne ze nasi dziadkowi bielizna wolność i takie zniewieściałe społeczeństwo!!!!
Doskonała dedukcja! Nie będzie fajna bo 95% społeczeństwa nie miało karabinu w rekach. Jak ruski transport przejedzie i pare Kałaszków wypadnie, ludzie nie będą wiedzieli co zrobić. Obecna młodzież to Rutkowscy i pedały i chuja zrobia, druga połowa ucieknę za granice. Smutne ze nasi dziadkowi bielizna wolność i takie zniewieściałe społeczeństwo!!!!
Karabinu w rękach to nie miało jakieś 99,9%. Ale nie w tym rzecz, wojen nie wygrywa się pospolitym ruszeniem, nawet uzbrojonym. Potrzebne są dobra łączność, dobrzy dowódcy, oraz determinacja/motywacja. Przy społeczeństwie podzielonym na pół tej determinacji nie będzie, bo ludzie się spalają na przepychanki między sobą.
dziadkowi bielizna wolność i
Na co dziadkowi bielizna wolności? Żeby przewiew był?
Śmiech śmiechem, ale wojna nie jest fajna... W końcu będzie i u nas ... Niestety
Prędzej czy później tak właśnie będzie i znowu sami zostaniemy bo każdy ma nas w dupie.
Karabinu w rękach to nie miało jakieś 99,9%. Ale nie w tym rzecz, wojen nie wygrywa się pospolitym ruszeniem, nawet uzbrojonym. Potrzebne są dobra łączność, dobrzy dowódcy, oraz determinacja/motywacja. Przy społeczeństwie podzielonym na pół tej determinacji nie będzie, bo ludzie się spalają na przepychanki między sobą.
Czyli fakt, że jesteśmy najbardziej rozbrojonym nardom w europie, jest wg ciebie nieistotny? Dobra łączność ...z kim ? Przecież nikt nam nie pomoże, juz to było przerabiane parę razy. W razie konfliktu ja osobiście wolałbym mieć czym rodzinę bronic.
Czyli fakt, że jesteśmy najbardziej rozbrojonym nardom w europie, jest wg ciebie nieistotny? Dobra łączność ...z kim ? Przecież nikt nam nie pomoże, juz to było przerabiane parę razy. W razie konfliktu ja osobiście wolałbym mieć czym rodzinę bronic.
Rządzi ruska agentura to nie dostaniesz nawet procy od państwa. Jest dziś doskonały materiał o Caracalach i jak Macierewicz i inni chorzy psychicznie ludzie załatwili sprawę dozbrojenia armii
Czyli fakt, że jesteśmy najbardziej rozbrojonym nardom w europie, jest wg ciebie nieistotny? Dobra łączność ...z kim ? Przecież nikt nam nie pomoże, juz to było przerabiane parę razy. W razie konfliktu ja osobiście wolałbym mieć czym rodzinę bronic.
Pytasz się po co potrzebna jest łączność w trakcie prowadzenia działań wojennych? Wytłumaczę na Twoim własnym przykładzie - przyjdzie do Ciebie grupa kilkunastu maruderów, i jak planujesz w pojedynkę bronić rodziny? Ale to bezsensowna dyskusja, jak się machina wojenna przewali, to pojedynczego człowieka zmiata z planszy, nawet jakby miał 3 karabiny.
Karabinu w rękach to nie miało jakieś 99,9%. Ale nie w tym rzecz, wojen nie wygrywa się pospolitym ruszeniem, nawet uzbrojonym. Potrzebne są dobra łączność, dobrzy dowódcy, oraz determinacja/motywacja. Przy społeczeństwie podzielonym na pół tej determinacji nie będzie, bo ludzie się spalają na przepychanki między sobą.
W Afganistanie Ruscy polegli mimo, że mieli przed sobą pierwotnie zdemotywowaną wojną domową społeczność, bez odpowiedniego uzbrojenia, doświadczonych dowódców czy sprzętu łącznościowego. Ale udało im się w dużej mierze dzięki wsparciu zza granicy (USiA wysłało nie tylko Johna Rambo).
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów