Minister Rozwoju, Mateusz Morawiecki, zapowiedział stworzenie specjalnego systemu tzw. wspierania oszczędności.
– W ciągu kilku miesięcy, przed wakacjami, choć najpewniej za około pół roku będę chciał zaprezentować plan zwiększania oszczędności krajowych m.in. poprzez plany emerytalne i pracownicze programy emerytalne. Musimy teraz postawić na własne oszczędności, aby móc w przyszłości finansować inwestycje właśnie z oszczędności narodowych – powiedział minister Morawiecki.
Jak z kolei donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, proponowane przez ministerstwo rozwoju rozwiązanie zakładać będzie zasadę „domyślności”, czyli wszyscy zatrudnieni byliby automatycznie zapisywani przez swoich pracodawców do pracowniczych programów emerytalnych lub część ich wynagrodzenia byłaby przelewana na indywidualne konto emerytalne albo indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego.
Krytycznie do proponowanego przez Morawieckiego rozwiązania odnoszą się eksperci.
– Z jednej strony to oczywiste, że dodatkowe oszczędzanie na emeryturę jest konieczne, ale z drugiej zmiana zasad będzie traktowana jak wprowadzenie dodatkowej obowiązkowej składki, co może zniechęcić, a nie zachęcić – powiedziała mediom rzecznik finansowy Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, Aleksandra Wiktorow.
Proponowane przez ministra rozwoju rozwiązanie wejdzie w życie najwcześniej na początku przyszłego roku.
pikio.pl/rzad-zmusi-polakow-do-oszczedzania/
PiS obiecywał obniżenie wieku emerytalnego... jak na razie tą obietnice mają gdzieś (i oby dalej mieli), ale zamiast tego, planują kolejny skok na kieszenie obywateli.
Oczywiście nie nazwą tego nowy podatkiem, nie nazwą zwiększeniem składki emerytalnej, tylko planem oszczędności.
Jakby mało jeszcze pracodawcy byli obciążeni kosztami zatrudnienia, to jeszcze dowalają... ehhh... jak to przejdzie to będzie to dalsze dobijanie gospodarki i przedsiębiorczości.
I dziwią się strasznie, że ludzie kombinują i wyprowadzają kasę z Polski... skoro tu za rozwój i dawanie pracy płacić trzeba potężne haracze, a w planach tylko zwiększanie obciążeń.
A Wy dziwcie się dalej, że pracodawcy zatrudniają na najniższą krajową i nikt nie chce dawać podwyżek... skoro za każdą podwyżkę haracz się zwiększa.
Gorszy socjalizm niż przed 89... i serio zaczynam mieć nadzieję, że jednak komuś uda się dokonać przewrotu w tym kraju, zanim ta banda dobije gospodarkę.
W tym kraju przedsiębiorcom po prostu nie opłaca się być uczciwym... bo tych państwo łupi najbardziej.