📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wódka jest chujowa. Pozdrawiam
W tej roli woda mineralna nieźle się sprawdza
zbijok napisał/a:
Bo w wódce nie chodzi o to żeby się napić, chodzi o to żeby pić całą noc
W tej roli woda mineralna nieźle się sprawdza
Ile "prawdziwych" samców spotkało się w ko entach, hahaha! "Jestem prawdziwym "men'em" bo chleję wódę a reszta to pedały". Smutne to wasze leczenie kompleksów.
Jak zwykle w tematach alkoholowych jest cała parada znawców, to i ja się podłączę
Z wódką jest jak z większością mocnych alkoholi - jakość i złożoność aromatów zależy od ceny. W niższych przedziałach cenowych jest, powiedzmy na oko, liniowa, natomiast przy wyższych cenach już wykładnicza, a w potędze rośnie cena, bo jakość niekoniecznie (moim zdaniem oczywiście).
W przypadku wódki są standardowe trunki w okolicach 20-30 zł, ale można też znaleźć wódki o bardzo degustacyjnym charakterze. Można je też pić w shotach (koniak i whisky za 1000 zł również, bo kto bogatemu zabroni?), natomiast niektóre wykazują już dobry potencjał do bycia trunkiem na dłuższą, spokojną degustację. Z bardziej znanych - Młody Ziemniak, Chopin Potato, czy linia "Single", gdzie można sobie porównać wódki z jednego rodzaju surowca - to wszystko z Polmosu Siedlce, który moim zdaniem jest w absolutnej czołówce wódek polskich i światowych.
Wiadomo, że wódka to zupełnie inny typ destylatu, niż whisky słodowa, koniak czy rum. Trzeba więc sobie też z góry uświadomić, co może zaoferować. Patrząc na stosunek ilość aromatów/cena, whisky szkocka jest chyba najlepsza, ale i dobra wódka może być ciekawym rozwiązaniem. Warto poszukać wódek z dobrych surowców (dobre żyto, słód jęczmienny), trafiają się też edycje destylowane w tradycyjnych alembikach - to już naprawdę potrafią być ciekawe rzeczy, a najfajniejsze jest to, że i pod kiszonego, śledzia i smalec też dadzą radę!
Z wódką jest jak z większością mocnych alkoholi - jakość i złożoność aromatów zależy od ceny. W niższych przedziałach cenowych jest, powiedzmy na oko, liniowa, natomiast przy wyższych cenach już wykładnicza, a w potędze rośnie cena, bo jakość niekoniecznie (moim zdaniem oczywiście).
W przypadku wódki są standardowe trunki w okolicach 20-30 zł, ale można też znaleźć wódki o bardzo degustacyjnym charakterze. Można je też pić w shotach (koniak i whisky za 1000 zł również, bo kto bogatemu zabroni?), natomiast niektóre wykazują już dobry potencjał do bycia trunkiem na dłuższą, spokojną degustację. Z bardziej znanych - Młody Ziemniak, Chopin Potato, czy linia "Single", gdzie można sobie porównać wódki z jednego rodzaju surowca - to wszystko z Polmosu Siedlce, który moim zdaniem jest w absolutnej czołówce wódek polskich i światowych.
Wiadomo, że wódka to zupełnie inny typ destylatu, niż whisky słodowa, koniak czy rum. Trzeba więc sobie też z góry uświadomić, co może zaoferować. Patrząc na stosunek ilość aromatów/cena, whisky szkocka jest chyba najlepsza, ale i dobra wódka może być ciekawym rozwiązaniem. Warto poszukać wódek z dobrych surowców (dobre żyto, słód jęczmienny), trafiają się też edycje destylowane w tradycyjnych alembikach - to już naprawdę potrafią być ciekawe rzeczy, a najfajniejsze jest to, że i pod kiszonego, śledzia i smalec też dadzą radę!
TB303 napisał/a:
A wiesz cokolwiek na temat piwa, czy jesteś tym typowym durniem, który ocenia ten trunek przez pryzmat tanich sikaczy, które Janusze piją dziesiątkami?
Wiem to co wypiłem. Tak, piłem te "prawdziwe" piwa. Piłem też "dobre" wódki i dalej sądzę, że to jest alkohol dla ciemnych mas. Lepiej napić się rumu albo whiskey. To przynajmniej się sączy i czerpie przyjemność, a nie chleje jak menel tylko aby się najebać. I nie, zanim zapytasz: nigdy nie wypiłem tyle aby mieć problem ze swoją motorycznością. A to co wypijam przeważnie traci moc po godzinie czy dwóch. Alkohol tam samo jak każde pożywienie ma sprawiać przyjemność, a jak chcesz się "sponiewierać" to zaczep jakiegoś dresa, on to zrobi za darmo.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów