Prawda, mój błąd, po prostu rzadko używam terminologii górniczej, bo jestem ślusarzem
strop - "sufit"
ocios - "ściana chodnika"
Na szczęście klatka nam się nie zrywa, ale słyszało się , że jak się zerewała kaltka na Makoszowach,to bodaj zginęło 41 osób.
Na Kwk Zofiówka na szybie 4 zerwała się klatka podczas transportu materiałów... Nie było co zbierać, szyb zamkniety.
Sam system hamulcowy "łapacze" może ma sens i jakoś tam działa, ale jak tak jesteś na poziomie -700 i się lina zerwie gdzieś wysoko, to nawet jeśli łapacze wyhamują klatkę, to lecąca z góry lina która waży kilka ton, może narobić ładnego bigosu uderzając w górne piętro klatki...
szybkie liczenie :
około 30kg = 1mb liny wyciagowej (bodaj fi 68mm)
razy np 700 metrów liny daje nam 21 ton
wiadomo, ze nie jest to uderzenie nagłe,tylko stopniowo lina spadajac w dół powoduje coraz wiekszy nacisk na klatkę, na łapacze.
Łapacze też mają swoją wytrzymałość i np na zofiówce po prostu się połamały i klatka poleciała w czeluści szybu.