uwaga zawiera informacje mogące wydać się nieciekawymi dla niektórych w takim wypadku proponuje oglądanie od 3:20
uwaga zawiera informacje mogące wydać się nieciekawymi dla niektórych w takim wypadku proponuje oglądanie od 3:20
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wybuch pyłu węglowego, to tzw "potrójna śmierć"
1. O ile nie zabije Cię sama fala uderzeniowa i podmuch nie rozerwie Cię na strzępy, to :
2. Spali Cię ogień powstały po wybuchu, jeśli ogień do Ciebie nie dotrze, to
3. Zaczadzisz się gazami powstałymi w momencie wybuchu..
I uwierzcie, totalnie nic nie da to, że zjeżdza się "na dół" z aparatami ucieczkowymi ( tlentowórczymi ), które w teorii mają uratować nasze życie. W momencie wybuchu, wszystko "leci" i nie jesteśmy w stanie nawet dosięgnąć ręką do aparatu, a co dopiero go otworzyć, oraz uruchomić. Uruchomienie aparatu i rozoczęcie oddychania z jego pomocą, sprawnemu górnikowi zajmuje dobre 15-30 sekund... a żeby poparzyć płuca, czy też zatuć się śmiertelnie, wystarczy kilka oddechów trującymi gazami.
Szczęść Boże.
Reszta by sie zgadzała z Twoimi wypocinami. Dlatego podejrzewam że coś tam górnictwa może liznąłeś, ale o dynamicie nie masz pojęcia
Pracuję w kopalni, miałem wiele szkoleń i kursów itp i powiem jedno... Praktycznie nie da się przeżyć czegoś takiego nawet będąc kilkaset metrów od miejsca wybuchu, będąc w przodku, w ułamek sekundy przechodzisz do historii. (szybka bezbolesna smierć)
Wybuch pyłu węglowego, to tzw "potrójna śmierć"
1. O ile nie zabije Cię sama fala uderzeniowa i podmuch nie rozerwie Cię na strzępy, to :
2. Spali Cię ogień powstały po wybuchu, jeśli ogień do Ciebie nie dotrze, to
3. Zaczadzisz się gazami powstałymi w momencie wybuchu..
I uwierzcie, totalnie nic nie da to, że zjeżdza się "na dół" z aparatami ucieczkowymi ( tlentowórczymi ), które w teorii mają uratować nasze życie. W momencie wybuchu, wszystko "leci" i nie jesteśmy w stanie nawet dosięgnąć ręką do aparatu, a co dopiero go otworzyć, oraz uruchomić. Uruchomienie aparatu i rozoczęcie oddychania z jego pomocą, sprawnemu górnikowi zajmuje dobre 15-30 sekund... a żeby poparzyć płuca, czy też zatuć się śmiertelnie, wystarczy kilka oddechów trującymi gazami.
Szczęść Boże.
decydując sie na taką prace jesteś swiadomy zagrożenia także nie żal sie tutaj
A rozpisałem się tutaj, by uzmysłowić i przedstawić realia ludziom , którzy nigdy na dole nie byli , a chcieli by cokolwiek wiedzieć.
A co do strzelanai dynamitem, to się nie spotkałem, tak jak piszę, u mnie strzelają barbarytem i metanitem. Toteż w sprawie dynamitu niewiele mam do powiedzenia.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów