w tym materiale zobaczycie proces wyciagania czolgu, znajdziemy sie rowniez kamera w srodku maszyny oraz zobaczymy odrestaurowany egzemplarz tego wlasnie czolgu.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
3 minuty temu
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
granaty przeleżaly 70 lat a Ci się nimi bawią, czyszczą i mają w dupie że może wyjebać w każdej chwili... takie rzeczy tylko w rosji, ja rozumiem... flaszka wódki w czołgu dobra można wypić... no ale kurwa bawić się granatem
KW 1 inaczej "kurewsko wielki - 1" nadmienię jeszce, że w wocie funkcjonuje jeszcze wersja KW-1 Sporting
Myślałem, że ta maszyna była większa, musiało się nim beznadziejnie walczyć, straszna ciasnota, plusem jedynie był gruby, jak na tamte czasy, pancerz, nie do przebicia dla większość ówczesnych dział przeciwnika.
muze w tle: Lube - "davai za"
Granaty, pociski przeleżały prawie 70 lat w wodzie , jeśli jest tam proch to przypomina bryle ciasta. Właśnie w ruskich (tu Białorusinach) mi się to podoba że swoje wiedzą a siedzących przed komputerem teoretyków olewają
honecker napisał/a:
Granaty, pociski przeleżały prawie 70 lat w wodzie , jeśli jest tam proch to przypomina bryle ciasta. Właśnie w ruskich (tu Białorusinach) mi się to podoba że swoje wiedzą a siedzących przed komputerem teoretyków olewają
ahaaaa to w związku z tym, niewypały jakie znajdowane są na terenie warszawy czy innych miast powinny być przechowywane np. w domach, lub powinno się na nich coś budować ewentualnie rozdawać tłumowi gapiów... przyznaję, może by to zmniejszyło trochę populacje ciemnogrodu (czyt. takich jak ty) aktualnie to ty wyszedles na teoretyka... do każdego takiego sprzętu trzeba podchodzić z założeniem, że może jebnąc... a dlaczego? Bo on faktycznie MOŻE jebnąć.
A później się dziwić, że pourywane łapy na sylwestra, ludzie przechowujący niewypały w szopie itd.
sszer.Lucjan, niewypały (niewybuchy?) na terenie np. Warszawy może i faktycznie nazwałeś trafnie bo one prawdopodobnie były 'odpalone' ale mimo tego nie zadziałały.
Natomiast na granaty z czołgu nie powinieneś mówić niewypały, bo one nawet nie były nigdy odpalane a potwierdza to zawleczka.
Jakim cudem niebezpieczna może być zabawa zabezpieczonym granatem? :O
Natomiast na granaty z czołgu nie powinieneś mówić niewypały, bo one nawet nie były nigdy odpalane a potwierdza to zawleczka.
Jakim cudem niebezpieczna może być zabawa zabezpieczonym granatem? :O
Na kujawach budowę autostrady przerwali przez taki czołg. Zaczęli kopać patrzą - czołg. Więc próbują go wyciągnąć. Zapięli jedną koparkę - nic. Drugą - ani drgnie. W końcu postanowili go bardziej odkopać, dostali się do włazu, zaglądają do środka a tam Rusek na hamulcu nogę trzyma i wódkę popija.
@malinp zabezpieczony granat nie stanowi zagrożenia, ale 70cio letni skorodowany zamoknięty granat jest jak najbardziej niebezpieczny, tak samo te pociski... mają jaja te ruskie
Truckerek napisał/a:
Zawsze znajdują pociski, granaty a kości nigdy nie widziałem zęby wyciągnęli....
Z tego co się orientuje, to załogi często porzucały czołgi gdy były uszkodzone podczas bitwy. Często je topili aby nie wpadły w łapy wroga.
Widać, że Białoruś. Oni nawet nad rzeką burdel mają. Jak byłem w zeszłym roku na Bugu to po naszej stronie wszystko ładnie pięknie, żadnych śmieci czy konarów jakiś, a po białoruskiej wszędzie zwalone drzewa i brud.