Właściciele firm budowlanych spać spokojnie nie będą...
Właściciele firm budowlanych spać spokojnie nie będą...
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
gowno tam nie przyszlosc. misza i wania by postawili taki domek z gazobetonu za polowe tej ceny.
co do robocizny zgoda, natomiast budynki mają tę dziwną właściwość, że nie powstają z mieszaniny wody z powietrzem...
Ciekawe ile trwa przygotowanie gruntu, wylewki, izolacji itp itd... Pomysł na pewno fajny i pewnie kiedyś wyprze "wylewanie" domków ze zwykłego betonu... w końcu "drukarka" nie musi zalewać pały podczas pracy
3 dni.
1.Dzień równasz teren i wysypujesz "chudy beton" ,a na podwaliny
2.Dzień szalujesz i zbroisz ławy, ew.lejesz beton jeśli masz wystarczajaco ludzi aby podzielić zadania.
3.Dzień zdejmujesz szalunki i zakładasz masę bitumiczną, ew. jakąś inną izolację.
Dzisiejszy beton wiąże już po 3 godzinach przy plusowych temperaturach.
@ up i bardzo dobrze!
Te roboty odbierają ludziom robotę.Ciekawe co za 50 lat będzie z ludźmi,którzy nic nie potrafią.
Możemy się śmiać ale mój znajomy robi na budowach/wykończeniówkach/remontach i co się widzimy to płacze jak małe dziecko, że ma 150zł dniówki a inny koleś ma 300zł.
Zapytany czym się koleś zajmuje a czym on odpowiada, że koleś robi w sumie wszystko a on jest od przynieś, podaj, pozamiataj. Klej rozrobi, deski przyniesie, fugę otworzy, posprząta po robocie itd.
I wielce zdziwiony, że zarabia 2x mniej od typa który robi wszystko poza sprzątaniem i bierze na siebie 100% odpowiedzialności za wykonaną usługę.
Oczywiście 10 przerw w ciągu dnia na fajkę i kawusię. Jak nikt nie patrzy to jeszcze karniaczka sobie jebnie a tak to całe dnie w sumie na dupie siedzi, gada przez komóreczkę i otwiera opakowania.
Podobna mentalność do tej co jedna pracownica kiedyś jak miała ciotę do mnie się dojebała, że ona zarabia tyle a ja biorę cały zysk jako właściciel sklepu i jej się tez należy bo dzięki niej ja zarabiam.
Odpowiedziałem, że nie ma problemu. Mogę jej dać 50% zysków ale niech ona mi odda 50% wkładu finansowego, niech w połowie się zajmuje wszystkim i zostaniemy wspólnikami. Pizda jej sflaczała i się zapowietrzyła.
Taka pizda nie weźmie pod uwagę ile ktoś hajsu, czasu i nerwów musiał włożyć w inwestycję, latanie po urzędach i zdobywanie papierów. Przez myśl jej nie przejdzie, że ona dostanie każdego 10go pieniądze w zębach a ja bez względu na wyniki finansowe muszę mieć hajs na opłacenie tychże oraz wielu innych wydatków. Nie pomyśli, że ktoś zainwestował całe oszczędności życia i wziął kredyt ponosząc 100% ryzyka fiasku.
Takim ludziom się wydaje, że skoro siedzi na dupie 8h dziennie przy kasie to powinna zarabiać tyle co ktoś kto zainwestował więcej hajsu niż ona zarobi w ciągu całego życia.
Dlatego nie jest mi żal niektórych ludzi.
3 dni.
1.Dzień równasz teren i wysypujesz "chudy beton" ,a na podwaliny
2.Dzień szalujesz i zbroisz ławy, ew.lejesz beton jeśli masz wystarczajaco ludzi aby podzielić zadania.
3.Dzień zdejmujesz szalunki i zakładasz masę bitumiczną, ew. jakąś inną izolację.
@ up i bardzo dobrze!
ciekawe jaki inspektor budowlany pozwoli ci następnego dnia zdjąć szalunki geniuszu, nawet na zdrowy rozsądek
Pochwal się budynkami zatem, ja wyłożę swoje
Bronek pracowałeś kiedyś na budowie geniuszu?
Pochwal się budynkami zatem, ja wyłożę swoje
Bronek chwalił mi się ostatnio i dawał fotki.
Łap. To jego najnowsze dzieło w budowlance. Ponoć w planach ma całe osiedla.
Możemy się śmiać ale mój znajomy robi na budowach/wykończeniówkach/remontach i co się widzimy to płacze jak małe dziecko, że ma 150zł dniówki a inny koleś ma 300zł.
Zapytany czym się koleś zajmuje a czym on odpowiada, że koleś robi w sumie wszystko a on jest od przynieś, podaj, pozamiataj. Klej rozrobi, deski przyniesie, fugę otworzy, posprząta po robocie itd.
I wielce zdziwiony, że zarabia 2x mniej od typa który robi wszystko poza sprzątaniem i bierze na siebie 100% odpowiedzialności za wykonaną usługę.
Oczywiście 10 przerw w ciągu dnia na fajkę i kawusię. Jak nikt nie patrzy to jeszcze karniaczka sobie jebnie a tak to całe dnie w sumie na dupie siedzi, gada przez komóreczkę i otwiera opakowania.
Podobna mentalność do tej co jedna pracownica kiedyś jak miała ciotę do mnie się dojebała, że ona zarabia tyle a ja biorę cały zysk jako właściciel sklepu i jej się tez należy bo dzięki niej ja zarabiam.
Odpowiedziałem, że nie ma problemu. Mogę jej dać 50% zysków ale niech ona mi odda 50% wkładu finansowego, niech w połowie się zajmuje wszystkim i zostaniemy wspólnikami. Pizda jej sflaczała i się zapowietrzyła.
Taka pizda nie weźmie pod uwagę ile ktoś hajsu, czasu i nerwów musiał włożyć w inwestycję, latanie po urzędach i zdobywanie papierów. Przez myśl jej nie przejdzie, że ona dostanie każdego 10go pieniądze w zębach a ja bez względu na wyniki finansowe muszę mieć hajs na opłacenie tychże oraz wielu innych wydatków. Nie pomyśli, że ktoś zainwestował całe oszczędności życia i wziął kredyt ponosząc 100% ryzyka fiasku.
Takim ludziom się wydaje, że skoro siedzi na dupie 8h dziennie przy kasie to powinna zarabiać tyle co ktoś kto zainwestował więcej hajsu niż ona zarobi w ciągu całego życia.
Dlatego nie jest mi żal niektórych ludzi.
Heh dobre, jeszcze by chciała żebyś ją woził z domu do pracy i z powrotem...
Też zaczynałem jako pomocnik-przejebane jak w ruskim czołgu- ale potem nadarzyła się okazja, zrobiłem uprawnienia cieśli systemów szalunkowych, montażysty, zbrojarza (akurat to było łatwe, bo umiejętność czytania i rozumienia rysunków technicznych wyniosłem ze znienawidzonej tutaj zawodówki)
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów