Jak ktoś chce na wojnę, nie musi wcale wyjeżdżać do Syrii czy Afganistanu. Rio de Janeiro oferuje podobne atrakcje
187
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:14
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:10
🔥
A riva, riva!
- teraz popularne
Słabo się prezentuje ta policja.
W ogóle iść na taki rozpierdol bez hełmu balistycznego.
W ogóle iść na taki rozpierdol bez hełmu balistycznego.
Chcem zeby atmowki wkoncu sie posypaly i zeby byl reset. ale takich drobnych strzelnaek nie chcem bo przypadkiem moga mnie wziac tam L 
Ktoś się orientuję ile brazylijskich szekli kosztuje 1h z wyposażeniem?
ani nawet stoperów nie mają.jeden wypalił nad uchem drugiemu.wywalisz 30 pocisków i w uszach masz tylko pisk.
Wiewór napisał/a:
Słabo się prezentuje ta policja.
W ogóle iść na taki rozpierdol bez hełmu balistycznego.
Ten hełm to im za przeproszeniem gówno da. Obecne kompozytowe skorupy aramidowe (kevlar itp) ledwie co chronią przed amunicją pistoletową, o rdzeniowej to już nie wspominam. Jedynie moskaliki i fryce mają nocniki na tyle trwałe aby wytrzymać muśnięcie amunicją karabinową. Ale weź targaj 3 kg na karku.
EDIT.
Pierwsze lepsze dane. Ruski SSSh-94, waga 3,3 kg. Niemiecki C1300H, też nie lepiej, ponad 2,5 kg. Może jeśli ktoś ma pusty łeb to może dla niego to nie być problemem, ale łażenie z tym na wcale nie takich krótkich patrolach w tych brazylijskich slumsach zniszczy i tak słabe kręgi szyjne.
Wiewór napisał/a:
Słabo się prezentuje ta policja.
W ogóle iść na taki rozpierdol bez hełmu balistycznego.
Człowieku, a czego Ty się spodziewasz po zwykłych oddziałach policji? To nie jest żadna elitarna, czy specjalna jednostka. To zwykli policjanci, z podstawowym przeszkoleniem i wyposażeniem w broń długą (i tak jeden nakurwia z pistoletu, co nie ma żadnego sensu na dystansie powyżej 25 metrów). To dokładnie to samo, gdybyś polskich policjantów zamiast w pistolety, wyposażył w kałachy. Dalej by biegali jak debile po drodze, bo taktyka to dla nich pojęcie obce
@TheAndyboy888 a mi się tam wydaje że to jednak coś w stylu BOPE, chociażby ze względu na umundurowanie i właśnie uzbrojenie. A koleś strzelił z pistoletu przed wycofaniem się bo mu się coś z bronią główną zjebało. Pewnie wie że bez większego sensu ale takie procedury widać mają
Ale do Syrii mamy bliżej
FransFr napisał/a:
Ten hełm to im za przeproszeniem gówno da. Obecne kompozytowe skorupy aramidowe (kevlar itp) ledwie co chronią przed amunicją pistoletową, o rdzeniowej to już nie wspominam. Jedynie moskaliki i fryce mają nocniki na tyle trwałe aby wytrzymać muśnięcie amunicją karabinową. Ale weź targaj 3 kg na karku.
EDIT.
Pierwsze lepsze dane. Ruski SSSh-94, waga 3,3 kg. Niemiecki C1300H, też nie lepiej, ponad 2,5 kg. Może jeśli ktoś ma pusty łeb to może dla niego to nie być problemem, ale łażenie z tym na wcale nie takich krótkich patrolach w tych brazylijskich slumsach zniszczy i tak słabe kręgi szyjne.
Wszystko zależy od broni, kalibru i kąta trafienia.
Jednak mieć hełm a nie mieć dla mnie robi różnicę.
Amerykańscy żołnierze dymają w hełmach i nie niszczą sobie kręgów.
Miałem kiedyś amerykańskiego fryca oryginalnego. Dało się przyzwyczaić do wagi.